Tytuł:
Zapomniane pocałunki. W 50. rocznicę śmierci Poetki
Wydawnictwo: Arkady
Seria: Poetki XX wieku
Liczba stron: 256
Oprawa: twarda
Data wydania: 1997
Oprawa: twarda
Data wydania: 1997
ISBN: 83-86086-22-X
OGRÓD
Gdy wiosna zaświta,
jest w ogrodzie raz ciemniej, raz jaśniej.
Wciąż coś zakwita, przekwita.
Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin.
jest w ogrodzie raz ciemniej, raz jaśniej.
Wciąż coś zakwita, przekwita.
Wczoraj kwitło moje serce. Dziś jaśmin.
Wpadła
w me ręce perełka, mała perełka, ale jakże cudna! Perełka, gdyż to tomik poezji
Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, jednej moich ulubionych poetek. Mała, bo
jej wymiary to 8x12 cm. Cudna, bowiem bogactwo poezji poetki zostało zamknięte
w niewielkim formacie, a ten tomik można nosić zawsze przy sobie. Ta perełka to
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska Zapomniane
pocałunki. W 50. rocznicę śmierci Poetki. Wybrała i wstępem opatrzyła Magdalena
Koperska.
Lilka,
tak ją nazywali najbliżsi, patrzyła na świat oczami dorosłej kobiety i dziecka,
opisywała go oczami swojej wyobraźni.
RÓŻA
W tym parku pobladłym bez śmiechu i gości
przy róży rozkwitłej stoję.
Otośmy jedynymi świadkami piękności -
ja jej, a ona mojej.
W
jej utworach pojawiały się postacie fantastyczne: dżin, czarownica, elfy.
Jednak dominowali ludzie:
AEROPLAN
Aeroplan, najpiękniejszy ptak biały,
leci w oddal, ponad chmur szarzyznę?
Ma skrzydła jak szarańcza. Jest jak orzeł śmiały.
A oczy ma i serce mężczyzny.
KOBIETA,
KTÓRA CZEKA
Czeka, patrzy na zegar swych lat,
gryzie chustkę z niecierpliwości.
Za oknem świat zszarzał i zbladł...
A może już za późno na gości?
W
tym ona sama, często była ja lirycznym:
TELEGRAM
Wiadomość biegła szybko ze sztyletem po drucie,
jak tancerka z parasolem po linie,
i zdyszana dobiegła w oznaczonej godzinie,
by mnie zabić w oznaczonej minucie.
Bohaterami
nie tylko byli ludzie, ale przede wszystkim ich uczucia, bardzo różne – miłość,
uśmiech, uściski, zdrada, tęsknota, ból, starość, staropanieństwo, westchnienia
oraz refleksje i obserwacja codzienności: