Tytuł:
Stulecie Winnych. Ci, którzy przeżyli
Wydawnictwo: Zwierciadło
Seria: Stulecie Winnych
Tom: 1
Liczba stron: 329
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2014
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-62776-03-8
Swoje
spotkanie z książkami Ałbeny Grabowskiej zaczęłam od sagi rodzinnej Stulecie Winnych. Ci, którzy przeżyli.
Początkowo gdy usłyszałam ‘winnych’, pomyślałam o ludziach, na których ciąży
wina za coś. A okazało się, że Winny to nazwisko pewnej wielopokoleniowej
rodziny z Brwinowa.
Akcja
rozpoczyna się w czerwcu 1914 roku. Katarzyna Winna rodzi bliźniaczki Marię i
Annę, ale przypłaca to życiem. Jej mąż Stanisław patrzy z lękiem w przyszłość –
dwójka starszych synów, dwie nowonarodzone dziewczynki. Z pomocą spieszą jego bracia
i rodzice, Bronisława i Antoni. Rodzina jednoczy się w obliczu tragedii, a to
dopiero początek dramatycznych wydarzeń. Wkrótce wybucha I wojna światowa. Na
zmianę Rosjanie i Niemcy plądrują wieś i okolice, gwałcą kobiety, rozkradają i
niszczą własność mieszkańców.
Nie ma winnych,
synku, kiedy wojna. (s. 77)
I
ród Winnych cierpi z powodu wojny, choć dzięki zapobiegliwości dziadka
Antoniego przez pewien czas było im nieco lżej. Rodzinę tę i inne doświadcza
epidemia grypy hiszpanki. Dopiero w dwudziestoleciu międzywojennym los okazuje
się nieco łaskawszy dla tej rodziny, która ceni spokój i dobrobyt, a niektórzy
jej członkowie także naukę i książki. Jednak za długo też nie może być dobrze…
Z kraju i zagranicy docierają niepokojące wieści – nadchodzi kolejna wojna…
Jako Winny, będę
winny wszystkiemu. (s. 107)
Autorka
idealnie wybrała nazwisko dla rodziny głównych bohaterów. Może ono wzbudzać
poczucie winy za wszystko, co się dookoła dzieje. Może obciążać sumienie za
każde najdrobniejsze przewinienie. A jest i za co, bo kilka osób z tej rodziny
ma tajemnice, które boi się wyjawić lub nie chce ze względu na dobro całego
rodu.