Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Angelfall. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Angelfall. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 19 grudnia 2016

Córa człowiecza



Autor: Susan Ee
Tytuł: Angelfall. Penryn i kres dni
Tłumaczenie: Jacek Konieczny
Wydawnictwo: Filia
Seria: Angelfall
Tom: 3
Liczba stron: 368
Oprawa: miękka
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-8075-022-7

Raffe ma rację. Stoimy po przeciwnych stronach frontu. Na skraju apokalipsy pełnej koszmarnych potworów i męczarni. (s. 73)
Seria Angelfall Susan Ee wciągnęła mnie na całego w swój mroczny, brutalny i fantastyczny świat. Dziś tom trzeci i ostatni – Penryn i Kres Dni.
Penryn i Raffe cudem uciekli z gniazda aniołów. Teraz muszą się ukrywać, bo grozi im śmiertelne niebezpieczeństwo. Raffe wciąż z czarnymi skrzydłami demona i białymi zawiniętymi w koc szuka lekarza, który podjąłby się ponownej operacji przyszycia skrzydeł. Wkrótce córa człowiecza odkrywa zaskakujący sekret z przeszłości archanioła, jednocześnie budzi mroczne, zagrażające wszystkim bohaterom siły.
Nie ma już miejsc, gdzie można czuć się bezpiecznie. (s. 257)
Uriel, pretendujący na Posłańca Bożego, organizuje fikcyjną apokalipsę, gdyż tak bardzo pragnie zająć stanowisko po archaniele Gabrielu, tak jest żądny władzy. W swej kampanii wyborczej posuwa się do oszustw i nieczystych zagrywek, fabrykuje zdarzenia, w tajemnicy hoduje potwory, wywiera presję, by zmusić anioły do głosowania na niego w zorganizowanych ekspresowo wyborach. Nawołuje:
Ukarzcie to bluźnierstwo, jakim jest ludzkość, a zostaniecie podjęci w niebie idźcie. Odszukajcie wszystkich ludzi i ich zabijcie. Oczyśćcie ziemię, uczyńcie ją na powrót sprawiedliwą. (s. 181)
Jego jedynym przeciwnikiem do bycia Posłańcem jest Rafael. Ale on ma mało zwolenników, a jego Obserwatorzy dawno temu trafili do Otchłani za to, że żenili się z kobietami – córami człowieczymi. To byli jego wierni żołnierze – najbardziej zawzięci, najtwardsi, najlepiej wyszkoleni wojownicy gotowi na poświęcenie godne pieśni o bohaterach. Na ziemi Raffe ma niewielu zwolenników. Wśród nich jest córa człowiecza – Penryn. Archanioł raz nazywa ja swoją córą, raz się jej wypiera, chce ją chronić, a z drugiej strony oboje są dla siebie wrogami. Jednak miłości się nie oszuka… sama Penryn dochodzi do wniosku, że…
Wszystko toczy się inaczej niż powinno. (s. 272)

czwartek, 10 listopada 2016

Nowy Świat



Autor: Susan Ee
Tytuł: Angelfall. Penryn i Świat Po
Tłumaczenie: Jacek Konieczny
Wydawnictwo: Filia
Seria: Angelfall
Tom: 2
Liczba stron: 356
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7988-023-2

Każda bitwa, którą toczę, ma naturę osobistą. (s. 320)
Pierwszy tom serii Angenfall zrobił na mnie duże wrażenie, dlatego szybko sięgnęłam po tom drugi Angelfall. Penryn i Świat Po Susan Ee.
Na gruzach cywilizacji niedobitki ludzi ocalałe z anielskiej apokalipsy zaczynają się organizować. Ruch oporu prężnie działa pod dowództwem Abiego. Penryn, jej siostra Paige i matka trafiają do budynku szkoły. Wszyscy się na nich gapią, gdyż Penryn zmartwychwstała, a Paige wygląda jak dziwadło z wielkimi szwami pokrywającymi jej ciało, budząc w innych niesmak i przerażenie. Grupa ludzi bierze tę 7-latkę za jednego z potworów i porywa. Jej przeraźliwy krzyk przywołuje skorpiony. Atak szarańczaków na ludzi kończy się masakrą. Paige znika. Penryn znów rusza na poszukiwanie siostry, tym razem w towarzystwie szalonej matki i Clary.
Penryn przemierza opustoszałe ulice San Francisco. Dziwi się pustce i ciszy. Daje się złapać i trafia do więzienia Alcatraz. Tu odkrywa centrum tajnej operacji aniołów. W wyniku nieprzewidzianych okoliczności ma okazję poznać część tajemnicy i zrozumieć, do jakich okropnych czynów są gotowe posunąć się anioły.
Tymczasem osamotniony Raffe, legendarny anioł, wciąż próbuje odzyskać śnieżnobiałe skrzydła, by móc wrócić do społeczności aniołów i zająć należną mu pozycję jednego z przywódców. Teraz żyje w ciągłym zagrożeniu. Jego konflikt z demonem Belialem trwa i przybiera gwałtowny obrót. Jest rozdarty między tęsknotą za skrzydłami a zapewnieniem ochrony Penryn. A może za nią, jej towarzystwem i rodzącym się głębszym uczuciem do niej?
Och, niewątpliwie jesteś plagą zesłaną na co najmniej jednego anioła. (s. 324)
Świat Po to przerażająca wizja końca świata wykreowana przez autorkę. Przerażająca, ale i w pewnym sensie fascynująca swoją grozą, okrucieństwem, brutalną walką o przetrwanie na różne sposoby.
Tylko żywi mają szansę na ocalenie. (s. 162)

poniedziałek, 24 października 2016

Czasowy sojusz



Autor: Susan Ee
Tytuł: Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata
Tłumaczenie: Jacek Konieczny
Wydawnictwo: Filia
Seria: Angelfall
Tom: 1
Liczba stron: 315
Oprawa: miękka
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-7554-310-0

Ale na nasze nieszczęście żyjemy w Świecie Po. (s. 54)
W bibliotece na biurku zauważyłam książkę z dziwną okładką. Sięgnęłam po nią i przeczytałam blurb. O aniołach to ja jeszcze nie czytałam, a gdy się dowiedziałam, że to urban fantasy – cokolwiek to znaczy – to z pewną nieśmiałością postanowiłam spróbować, z czym to się je, znaczy czyta. Tą książką jest Angelfall. Opowieść Penryn o końcu świata Susan Ee.
Już początek powieści wprawił mnie w pewien niepokój i otoczył atmosferą grozy. Zachód słońca, ciemność powoli ogarniająca wszystko, wymarłe miasto, porzucone samochody na ulicach i 3 osoby przemykające. To 17-letnia Penryn, jej młodsza o 10 lat niepełnosprawna siostra poruszająca się na wózku inwalidzkim Paige i ich szalona matka chora psychicznie. Okazuje się, że…
W nowym świecie nocą zawładnęły istoty, których obawiają się nawet najgroźniejsze gangi. (s. 9)
Mniej więcej dwa miesiące wcześniej anioły zaatakowały Ziemię, przypuściły niszczycielski atak, pogrążając świat w płomieniach i siarce. W trakcie ataku archanioł Gabriel został zestrzelony. Państwa upadły. Urzędy, szkoły, szpitale stoją puste. Nie działają komórki. Mimo zachowania resztek cywilizacji, świat pogrąża się w mrokach średniowiecza. Na ziemi za dnia gangi rywalizują ze sobą, lecz w nocy wszyscy śmiertelnicy ulegają pierwotnym lękom i kryją się w ciemnościach przed najeźdźcami. Przed aniołami.
W pewnym momencie na Paige spada z nieba cos białego. To śnieżnobiałe piórko, kawałek pierza anioła… Po chwili obok na aucie ląduje uskrzydlona istota. Anioł Apokalipsy, czyli jedna z nadprzyrodzonych istot, które…
…starły na proch współczesny świat i wymordowały miliony, a może nawet miliardy ludzi. (s. 17)
A za nim kolejnych pięć aniołów. Ale te mają kolorowe i nieco odmienne upierzenie oraz agresywne zamiary. Dochodzi do nierównej walki, która tak naprawdę jest egzekucją. Śnieżnobiały traci oba skrzydła, zostają mu one odcięte. Penryn wkracza do akcji, by odciągnąć uwagę aniołów od siostry i matki. Agresorzy wkrótce odlatują pokonani, lecz zaraz jeden z nich wraca i porywa Paige. Zrozpaczona Penryn próbuje od konającego anioła uzyskać informacje, dokąd zabrano jej siostrę. A z drugiej strony kalkuluje w myślach sprzedaż cennych kawałków jego ciała. W końcu rozsądek zwycięż, dziewczyna opatruje skrzydlatą istotę i wywozi w bezpieczne miejsce, bo tylko w ten sposób może otrzymać od niej potrzebne informacje.