Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szymborska. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Szymborska. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 lipca 2023

Zdobycz czerwcowa

Za mną intensywny miesiąc w pracy, obfitujący w niemoc czytelniczo-recenzencką z powodu choroby. Po majowym wysypie przyniósł zaledwie jedną zdobycz. Jedną, ale jakże konkretną, zważywszy na ilość stron. Od zaprzyjaźnionej księgarni otrzymałam „Wiersze wszystkie” Wisławy Szymborskiej.

 


Jedno moje małe marzenie się spełniło.

Ot,  i koniec chwalenia się.

niedziela, 19 lutego 2023

Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej

Autor: Michał Rusinek

Tytuł: Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej

Wydawnictwo: Znak

Liczba stron: 318

Oprawa: twarda 

Data wydania: 2016

ISBN: 978-83-240-4091-9

 

 

W Internecie krąży mem z wyglądem mózgu polonistki. W tym mózgu jest specjalne miejsce dla Adama Mickiewicza. W przypadku mojego mózgu owo miejsce zajmuje pani Wisława Szymborska. O ile unikam czytania biografii, to po Nic zwyczajnego. O Wisławie Szymborskiej pióra Michała Rusinka sięgnęłam z ochotą. Blurb:

W encyklopediach czytamy, że Szymborska była wybitną osobistością świata literatury. (s. 54)

Piętnaście lat sekretarzowania takiej osobie? Doprawdy nie było w tym nic zwyczajnego. Ona – świeżo upieczona Noblistka. On – właśnie ukończył studia polonistyczne. Miał jej pomagać przez trzy miesiące. Został dłużej. Poetka i jej Pierwszy Sekretarz. Tylko w tej książce spotykamy Wisławę Szymborską, jakiej do tej pory nie znaliśmy.

To portret osoby nieprzeciętnej, damy o niezwykłym poczuciu humoru, a zarazem umiejętności mówienia o sprawach najistotniejszych. Portret, który pozwala zbliżyć się do niej i istoty jej poezji. Ekscentryczna starsza pani. Rozchichotana, czasami frywolna, lubiąca językowe zabawy i „practical jokes”.

Wolała rozmowy ze zwykłymi ludźmi niż kongresy poetów i dyskusje z intelektualistami. Depresyjna. Melancholijna. Surowa w sądach o sobie i innych. Perfekcjonistka, nieznosząca rozmów o błahostkach i marnowania czasu na spotkania z ludźmi, które nic jej nie dawały oprócz, jak mówiła, pustych kalorii.

Po Noblu powtarzała, że zrobi wszystko, żeby nie stać się osobistością, lecz pozostać osobą. Kiedyś rozpoznał ją taksówkarz i powiedział: „To dla mnie zaszczyt wieźć taką osobliwość”. Trochę racji miał: była dość osobliwym przedstawicielem naszego gatunku. Z takim taktem, subtelnością i wnikliwością mógł o Noblistce napisać tylko jeden Autor.

Nie lubiła portretów. (s. 79)

Znam naszą skromną i frywolną noblistkę nie tylko z jej wierszy, które w tym roku przeczytałam wszystkie z dostępnych mi tomików i wyborów wierszy oraz Rymowanek dla dużych dzieci, ale też z filmu Katarzyny Kolendy-Zalewskiej Chwilami życie bywa znośne. Znośne… gdy mało się podróżuje, a czas spędza się głównie w domu, unika się tłumów ludzi, kontaktu fizycznego, nie dzwoni przed dziesiątą rano, odmawia się przyjęcia zaszczytnych tytułów i wyjazdów na zagraniczne spotkania, a nawet gdy nie ma się dzieci.

Dlatego ceni sobie rozmowy z tak zwanymi zwykłymi ludźmi. (s. 243)

wtorek, 13 października 2020

Rymowanki dla dużych dzieci z wyklejankami autorki

Autor: Wisława Szymborska

Tytuł: Rymowanki dla dużych dzieci z wyklejankami autorki

Wyklejanki: Wisława Szymborska

Wydawnictwo: a5

Liczba stron: 58

Oprawa: twarda  

Data wydania: 2003

ISBN: 83-85568-59-X


Bardzo cenię sobie poezję Wisławy Szymborskiej i ją samą. Ta drobna kobieta miała ogromne poczucie humoru. Umiała bawić się słowami i rymami. Pisała żartobliwe wiersze i wierszyki, które zostały zebrane w pierwsze książkowe wydanie – Rymowanki dla dużych dzieci z wyklejankami autorki. Niektóre z nich były znane z dwóch antologii i prasy literackiej.

Oszczędzając trud kochanki,

pij herbatę z brudnej szklanki. (s. 32)

W Rymowankach znajdziemy różne, krótkie, żartobliwe formy:

limeryki – pięciowersowe wierszyki o ludziach,

moskaliki – narody kontra miejsca religijne,

lepieje – ostrzeżenia przed zjedzeniem danej potrawy w konkretnym lokalu,

odwódki – o minusach spożywania alkoholi,

altruitki – z altruistyczną perswazją,

galeria pisarzy krakowskich – po której oprowadza autorka jako kustosz,

wierszyk – ułożony 16 września w dniu pewnego solenizanta, ponieważ ten akurat dotyczy sporej liczby mężczyzn,

podsłuchańce – ich autorem są osoby… podsłuchane przez noblistkę.

sobota, 19 stycznia 2019

"Nienawiść" Wisława Szymborska

Wisława Szymborska

Nienawiść 

Spójrzcie, jaka wciąż sprawna,
jak dobrze się trzyma
w naszym stuleciu nienawiść.
Jak lekko bierze przeszkody.
Jakie to łatwe dla niej – skoczyć, dopaść.

Nie jest jak inne uczucia.
Starsza i młodsza od nich jednocześnie.
Sama rodzi przyczyny,
które ją budzą do życia.
Jeśli zasypia, to nigdy snem wiecznym.
Bezsenność nie odbiera jej sił, ale dodaje.

Religia nie religia -
byle przyklęknąć na starcie.
Ojczyzna nie ojczyzna -
byle się zerwać do biegu.
Niezła i sprawiedliwość na początek.
Potem już pędzi sama.
Nienawiść. Nienawiść.
Twarz jej wykrzywia grymas
ekstazy miłosnej.

Ach, te inne uczucia -
cherlawe i ślamazarne.
Od kiedy to braterstwo
może liczyć na tłumy?
Współczucie czy kiedykolwiek
pierwsze dobiło do mety?
Zwątpienie ilu chętnych porywa za sobą?
Porywa tylko ona, która swoje wie.

Zdolna, pojętna, bardzo pracowita.
Czy trzeba mówić ile ułożyła pieśni.
Ile stronnic historii ponumerowała.
Ile dywanów z ludzi porozpościerała
na ilu placach, stadionach.

Nie okłamujmy się:
potrafi tworzyć piękno.
Wspaniałe są jej łuny ciemną nocą.
Świetne kłęby wybuchów o różanym świcie.
Trudno odmówić patosu ruinom
i rubasznego humoru
krzepko sterczącej nad nimi kolumnie.

Jest mistrzynią kontrastu
między łoskotem a ciszą,
między czerwoną krwią a białym śniegiem.
A nade wszystko nigdy jej nie nudzi
motyw schludnego oprawcy
nad splugawioną ofiarą.

Do nowych zadań w każdej chwili gotowa.
Jeżeli musi poczekać, poczeka.
Mówią, że ślepa. Ślepa?
Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość
- ona jedna.







wtorek, 1 listopada 2016

Wokół książek cz. 69




Wisława Szymborska
Nagrobek
Tu leży staroświecka jak przecinek
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Ale tez nic lepszego nie ma na mogile
oprócz tej rymowanki, łopianu i sowy.
Przechodniu, wyjmij z teczki mózg elektronowy
i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę.

czwartek, 9 stycznia 2014

(nie) Wystarczy

Autor: Wisława Szymborska
Tytuł: Wystarczy 
Wydawnictwo: a5
Seria: Biblioteka Poetycka Wydawnictwa a5 
pod redakcją Ryszarda Krynickiego
Tom: 74
Liczba stron: 48
Oprawa: twarda
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-61298-35-9


"Wystarczy" zawiera 13 ukończonych przez Wisławę Szymborską wierszy ułożonych zgodnie z chronologią powstawania. Niektóre z nich były publikowane w prasie literackiej. Tomik został opatrzony posłowiem Ryszarda Krynickiego, w którym znajdują się fragmenty niedokończonych wierszy noblistki. Ponadto do tomiku zostaną dołączone faksymile rękopisów Wisławy Szymborskiej.

Kolejny raz sięgnęłam po tomik poezji Wisławy Szymborskiej Wystarczy. Dlaczego? Bo mi nie wystarczy czytania jej wierszy. Ryszardowi Krynickiemu też nie wystarczyło, bowiem nie uwierzył, kiedy pani Wisława powiedziała mu przekornie, że ma już gotowy tytuł – Wystarczy. R. Krynicki odebrał go jako żart, ponieważ nie mógł się pogodzić z jego znaczeniem.
Tak naprawdę zakochałam się w poezji naszej noblistki, gdy po raz pierwszy przeczytałam wiersz Fotografia. Wtedy tak naprawdę dotarło do mnie, jaki talent poetycki ma pani Wisława. W prostych słowach, kilkunastu słowach oddała całą brutalną prawdę o 11 września. Nawet graficzny zapis wiersza oddawał wielką tragedię tamtego dnia.
Ale noblistka miała też ogromne poczucie humoru, co widać w niektórych wierszach. Jednak najbardziej uderza mnie w Jej twórczości zauważanie oczywistej oczywistości, o której my, maluczcy tego świata, zapominamy na co dzień, na która nie zwracamy uwagi. Pisanie o różnych aspektach życia człowieka w sposób prosty, a zarazem wyszukany. Podkreślanie rzeczy wydawałoby się, że nieistotnych. Spostrzeganie czegoś więcej niż widzi ludzkie oko, patrzenie od innej strony. Spójrzcie na psa na zbyt krótkim łańcuchu przypiętym do budy lub na ludzi w ciężkich, zimowych ubraniach witających się na lotnisku. Co widzicie? To co większość ludzi. A przekonajcie się, co zobaczyła poetka! Będziecie zaskoczeni!