Pokazywanie postów oznaczonych etykietą religia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą religia. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 sierpnia 2023

Dziennik Noel

Autor: Richard Paul Evans

Tytuł: Dziennik Noel

Tłumaczenie: Hanna de Broekere

Wydawnictwo: Znak  

Cykl: Noel

Tom: 1

Liczba stron: 304

Oprawa: miękka

Data wydania: 2019

ISBN: 978-83-240-7035-0

 

Wziąłem od niej pudło. Na dnie leżał oprawiony w skórę brulion wielkości moich książek w broszurowym wydaniu. Na okładce złotawe litery układały się w słowo DZIENNIK. Otworzyłem go. Pożółkły liniowy papier był zapisany eleganckim damskim pismem, w większości czerwonym atramentem. (s. 144)

Dla ochłody sięgnęłam po książkę Richarda Paula Evansa Dziennik Noel z zimą na okładce. To pierwszy tom cyklu Noel.

Życie znanego autora Jacoba Churchera przypomina piękną powieść. Miliony fanów, luksusowe hotele, podróże pierwszą klasą. Tak naprawdę powieściopisarz jest samotny i tęskni za prawdziwą miłością. W snach nawiedza go tajemnicza, piękna kobieta. Gdy Jacob dowiaduje się o śmierci matki, wraca do Utah, gdzie zima rozkręciła się na dobre. Mężczyzna musi rozdrapać bolące rany. Dom kryje bolesną prawdę o jego dzieciństwie. Wspomnienia ukryte są pod tonami rupieci nagromadzonych przez panią Churcher.

Akcja każdej książki Evansa, którą czytałam, rozgrywa się w zimowej, świątecznej scenerii, a jej głównym bohaterem jest pisarz. Tak jest i tym razem. Jednak... to najbardziej autobiograficzna i osobista powieść autora, otwierająca początek świątecznego cyklu z Noel. "Noel" z łaciny znaczy ‘narodzić się’. I to się dzieje na łamach powieści. Rodzi się nowy człowiek.

Jacob, Rachel, Noel, Scott – każdy z nich boryka się z wielkim problemem, ciążącym niczym ogromny głaz. Każdy z ich dusi go w sobie i przeżywa męki, gdyż ciężko mu się przełamać, by zrobić krok i wyzwolić prawdę, oczyścić duszę. Powszechnie wiadomo, że prawda jest bolesna, a nikt nie lubi cierpieć. Jednak wyzwolenie się od problemów przynosi ulgę. Nie zdziwcie się, gdy łzy zakręcą Wam się w oczach podczas lektury. Książka gra na czułych stronach człowieczeństwa, porusza, zmusza do refleksji nad sobą i swoimi problemami, traumami. Motywuje do ich przepracowania i wyzwolenia się od nich.

piątek, 21 lipca 2023

Zawidźmy oczami dziecka

Autor: Michał Turczyński

Tytuł: Zawidźmy oczami dziecka

Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza

Liczba stron: 77

Oprawa: miękka

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-8011-070-0

 

 

 

Zapomniał wół, jak cielęciem był – tak sobie pomyślałam, kiedy przeczytałam tytuł książeczki Zawidźmy oczami dziecka Michała Turczyńskiego. Muszę przyznać, że tytuł na okładce początkowo odczytywałam jako Zawidzmy oczami dziecka. Dopiero ze wstępu dowiedziałam się, jak brzmi prawidłowa wersja. Cóż, niefortunny wybór czcionki, litera „ź” na okładce wygląda jak „z”.

Michałowi Turczyńskiemu przyświecał cel, aby w swojej publikacji podać swoiste narzędzie myślowe, mogące posłużyć do dostrzegania wartościowych rzeczy i dowolnych działań podejmowanych przez nas. Autor dedykuje książeczkę każdemu czytelnikowi, który myśli i poszukuje swojej drogi. Dzieli się w niej fragmentem siebie i swojego życia. Stwierdza, że książka jest dla czytelnika i dla niego samego. Zwraca się do niego bezpośrednio i okazuje mu szacunek.

Autor rzuca czytelnika na głęboką wodę własnego JA. Wciąga go w wir rozważań ściśle związanych z życiem zewnętrznym, a szczególnie zagadnieniom, które są poświęcone temu, co ukryte zawiłe, trudne, niejasne. Rzuca światło na kilka aspektów, zahacza przy tym o nauki humanistyczne i nauki ścisłe.

poniedziałek, 17 lipca 2023

Niebiańskie osiedle

 Autor: Ryszard Ćwirlej

Tytuł: Niebiańskie Osiedle

Wydawnictwo: Czwarta Strona

Cykl: Marcin Engel

Tom: 1

Liczba stron: 350

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-66657-88-5

 

Ryszarda Ćwirleja poznałam na Grandzie w 2018 roku. Jednak dopiero ostatnio miałam okazję przeczytać jego książkę. Nie był to kryminał retro o milicji, lecz współczesna powieść Niebiańskie Osiedle, która zabiera czytelnika do raju. To pierwszy tom serii Marcin Engel. Blurb kusi:

Ojciec Sylwester ma wizję, jakiej jeszcze nie miał nikt na świecie. (s. 96)

Chcesz znaleźć spokój i ciszę? Chcesz w tym zwariowanym świecie trafić do wymarzonego miejsca, w którym otoczą cię życzliwość, miłość i ciepło płynące wprost z serca? Każdy ma prawo do zasłużonego odpoczynku po ciężkiej pracy. Ty również możesz mieć to wszystko na wyciągnięcie ręki. Niebiańskie Osiedle czeka na ciebie. Czy można sprzedawać miejsca w niebie? Czy ktoś skorzysta z takiej oferty? Ile to kosztuje? Czy to uczciwe? Moralne?

Nowa seria, nowy bohater, uznana jakość. Ryszard Ćwirlej, prawdziwy mistrz kryminału, pokazuje zupełnie nowe oblicze! Poznajcie Marcina Engela – mistrza świata w kłopotach, dziennikarza śledczego z Poznania, mieszkającego w Warszawie. 

No te domki wyglądają ładnie. (s. 95)

Przez krótki czas mieszkałam w Niebiańskim Osiedlu. Na szczęście dla mnie. Na szczęście żyję i mam się dobrze. Albowiem to, co stworzył Ryszard Ćwirlej, może wołać o pomstę do nieba, gdyż jest wyjątkowo autentyczne i idealnie wpisuje się w naszą rzeczywistość. Dodam, że w kryminale bywa zabawnie i trąci myszką – czasami PRL-u i działania MO. Jednak ogólny wydźwięk jest przerażający. Otwarte zakończenie daje mocno do myślenia, tym bardziej że oszustów i wersji „metody na wnuczka” wciąż przybywa w zastraszającym tempie.

Nie jestem idiotką. (s. 320)

Dziennikarz Marcin Engel z koleżanką dziennikarką Kamilą Frydrych, we współpracy z policją i babcią próbuje wyjaśnić sprawę. Plejada nietuzinkowych, wyrazistych bohaterów łącznie z brygadą antyterrorystyczną wciąga w wir wydarzeń, bawi ripostami, ale i wywołuje skrajnie negatywne emocje, także nienawiść. Nie do pobicia jest siedemdziesięcioletnia babcia Matylda. O przepraszam – pułkownik Matylda Kaczmarek KG MO. Rozwala system! Stara milicjantka daje radę. Twarda z niej babka. Z jajami. I nie tylko z jajami. Nie daje się zwieść klechom i traktuje ich tak, jak na komisarz (byłą) przystało. Tylko ciało nie ma już tego refleksu co kiedyś.

Proszę rzucić broń. (s. 146)

czwartek, 29 czerwca 2023

Zagubiona pszczoła

Autor: Patrycja Żurek

Tytuł: Zagubiona pszczoła

Wydawnictwo: Dragon

Liczba stron: 320

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-8274-291-6

 

 


Lato się zaczęło, lipiec za pasem, czas kręcić miód lipowy. To najlepsza pora, aby opowiedzieć Wam o książce Patrycji Żurek Zagubiona pszczoła, którą otrzymałam do recenzji do Wydawnictwa Dragon.

Jacenty schylił się i wziął do ręki pszczołę. (s. 5)

Pewnego poranka pszczoła z pasieki Jacentego użądliła jego żonę. Katarzyna trafiła do szpitala i zapadła w śpiączkę. Tego samego dnia mężczyzna poznał Maciejkę. Kobieta podziela jego zainteresowanie pszczołami w przeciwieństwie do żony. Tych dwoje przyciąga do siebie niewidzialna siła. Zbliża ich wspólna praca nad książką o pszczołach. W krótkim czasie życie Jacentego się zmienia. Wszystko komplikuje niespodziewany przyjazd Konrada. Jacenty nie ma z synem dobrych relacji. Z czasem wychodzą na jaw tajemnice, a małżeństwo mężczyzny stoi pod znakiem zapytania.

Wiesz, że nie żałuję tego. (s. 189)

Po trzech tygodniach nieczytania wróciłam stęskniona do książek. I to tak bardzo, że powieść przeczytałam jednego dnia. Byłam złakniona literek drukowanych, lecz także porwała mnie akcja. Z każdym rozdziałem odkrywałam mądrość przelaną na kartki papieru, ukrytą w słowach i między wierszami. Nie bez znaczenia dla mnie były nazwy własne jak wieś Miodula czy pensjonat Lawendowa Chata. Tu przyroda jest wszechobecna. Brzęczało, bzyczało, ćwierkało, szumiało i pachniało. Tę książkę z racji jej walorów przyrodniczych najlepiej czytać na łące.

Choroba to nie wybór. (s. 265)

niedziela, 7 maja 2023

Matka

Autor: Aleksandra Seliga

Tytuł: Matka

Wydawnictwo: Kobiece  

Cykl: Gołoborze

Tom: 2

Liczba stron: 448

Oprawa: twarda 

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-8321-299-9

 

Rok temu bawiłam na Łysej Górze wraz z książką Panna Aleksandry Seligi (link TUTAJ), pierwszym tomem serii historycznej Gołoborze. Była to niezapomniana podróż do przeszłości. Dzięki znanej księgarni internetowej mogłam tam powrócić z powieścią Matka Aleksandry Seligi. I zacznę tak jak autorka Lamentem świętokrzyskim: „Posłuchacie, bracia miła…”:

Przyjdę po to, co stanowi własność pogan. (s. 298)

Minęło 300 lat od poprzednich wydarzeń na Łysej Górze i budowie klasztoru benedyktynów. Zimą 1422 roku Polską rządzi Władysław Jagiełło. Zbliża się kolejna wojna polsko-krzyżacka. Zasłużony w walce rycerz Henryk z zamku w Mokrsku wysyła swą żonę Brygidę na długie rekolekcje do Opactwa na Świętym Krzyżu. Młoda i bogata szlachcianka ma wymodlić upragnionego syna mężowi, który niewiele uwagi poświęca córce Barbarze. Matka i córka. Światło i cień. Przeznaczenie i społeczeństwo wyznaczyło tym kobietom ścieżkę życia. W epoce wielkich rycerzy, w czasach wojen i lęku Brygida i Barbara odkrywają moc przeznaczenia, gdyż stary klasztor i Łysa Góra to pogańskie miejsca Słowian. Skrywają wiele tajemnic.

Że tu się czarownictwo szerzy! (s. 85)

Dałam się uwieść średniowiecznej historii reinkarnacji Nawojki i Wojciecha. Bohaterowie pierwszego tomu pojawili się w nowym wcieleniu. Historia Barbary, Brygidy i Huberta pochłonęła mnie na wiele dni. Delektowałam się każdym słowem, wyobrażałam sobie malownicze sceny. Niektóre fragmenty czytałam po dwakroć. Dużo się tu dzieje w klasztorze, w skryptorium, infirmerii czy katakumbach, w zamku w Mokrsku, w Jaskini Piekło, w okolicach Łysej Góry. Czasami żałuję, że nie można jeszcze podróżować w czasie. Aż się prosi o serial oparty na cyklu Gołoborze.

piątek, 8 października 2021

Panie Czarowne

Autor: Jakub Ćwiek

Tytuł: Panie Czarowne

Wydawnictwo: SQN

Liczba stron: 464

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-81298-032-2

 

 

 


Nie tak dawno temu gościłam w Głuchołazach i obserwowałam powódź stulecia. Jakub Ćwiek zabrał mnie ponowie do tego miasteczka na pograniczu polsko-czeskim, ale pokazał je w zupełnie nowej odsłonie. Spotkałam tam Panie Czarowne.

Lilka i jej czarowne siostry wniknęły wolą tam, gdzie kryła się dawna trupia pamięć. (s. 20)

Przez opolską ziemię przebiegał tzw. szlak czarownic – linia frontu walki dobra ze złem. Małe miasteczko Głuchołazy ma w herbie kozi łeb. Jego historia naznaczona jest śmiercią. To tutaj w XVII wieku wieszano kobiety podejrzane o uprawianie czarów. Większość z nich była niewinna, choć i wśród ofiar były wiedźmy. Te, które wiedziały i które stale się odradzały. Przetrwały one do XXI wieku, dodając sił ludziom, lecząc ich, pomagając w problemach miłosnych, użyczając swych ust cichym szeptom zmarłych. Należą do miasta, wpisane są w historię. Współcześnie też chce się je zniszczyć. Panie Czarowne, bo tak siebie nazywają, stają się celem.

Zawsze są przynajmniej trzy. […] Może być więcej, ale nigdy mniej. Psotna dziewka, chutliwa matka i groźna, samotna starucha. (s. 241)

Poznajcie Panie Czarowne, zwane również Paniami Gniewnymi – najstarszą wiekiem Bunię, która im przewodzi, oraz Królewnę, Betkę i Lilkę. To silne kobiety. Mają w sobie moc. Potrafią czarować. Wykorzystują magię w codziennym życiu. Wiedźmową troską otaczają miasto i jego mieszkańców. Nocą nago odprawiają rytuały, umacniając zaklęcia ochronne. Spotykają się na sabat. Wypisz wymaluj – prawdziwe wiedźmy znane z baśni, które chronią to, co ważne. To Panie sprawują rządy w Głuchołazach – silny sabat z mocną Trójnią. Po mieście rozsiane są figurki wiedźm, a miasto z najbliższą okolicą za sprawą czarów okrywa całun zapomnienia. Autor tworzy baśniową rzeczywistość, w której ważna jest rodzina, miłość, przyjaźń, zgoda, sprawiedliwość, a nawet lokalna przedsiębiorczość.

Dla Zakonu liczyło się wyplenienie zła. (s. 355)

czwartek, 30 września 2021

Nazywam się...

Autor: zbiorowy

Ilustracje: kolorowe

Wydawnictwo: Media Rodzina

Seria: Nazywam się…

Liczba stron: 64

Oprawa: półtwarda

Dziś nietypowy post. Nie jest to zwykła recenzja, gdyż dotyczy pewnej serii dla dzieci i młodzieży. Serii Nazywam się… wydawnictwa Media Rodzina, która weszła do kanonu lektur jako lektura uzupełniająca dla klas IV – VI. Postanowiłam je wszystkie przeczytać, dlatego dziś zawitałam do biblioteki miejskiej oddziału dla dzieci. Oddałam sześć książek, wypożyczyłam pięć, a jedną już zdążyłam przeczytać.

Nazywam się…

To seria dla dzieci i młodzieży, przedstawiająca biografię postaci o znaczeniu uniwersalnym. W każdej książeczce osoba, która odegrała istotną rolę w historii, nauce, sztuce, kulturze, literaturze bądź historii idei w przystępny i ciekawy sposób opowiada o swoim życiu i dokonaniach, a także o czasach, w których żyła. Bogate ilustracje, inspirowane stylem i estetyką epoki, pozwalają nam lepiej poznać czasy, o których opowiada bohater.

środa, 14 lipca 2021

Bezczelna

Autor: Melisa Bel

Tytuł: Bezczelna

Wydawnictwo: Melisa Bel

Seria: Odnaleźć siebie

Tom: 1

Liczba stron: 354

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2020

ISBN: 978-83-956624-7-8

 

Najnowsza powieść Melisy Bel Bezczelna to pierwszy tom cyklu Odnaleźć siebie. Autorka romansów historycznych w zupełnie nowej odsłonie.

Był moment, w którym zorientowałam się, że coś jest ze mną nie tak. (s. 10)

Kinga jest utalentowaną skrzypaczką. Dla niej muzyka i kontakty z rówieśnikami, to cały świat. I ucieczka od szkolnej dyscypliny i nazbyt religijnych rodziców. Kinga ma niskie poczucie wartości. Jej bronią jest ostry język, bezczelność i wyróżniający strój. Pewnego dnia na jej drodze staje Marcel. Przykuwa intelektem, spokojem i urodą. Między nastolatkami iskrzy, choć Kinga nie do końca mu ufa. Rodząca się chemia wyzwala w osiemnastolatce niewłaściwe pragnienia. Zakazane pragnienia. Jak potoczą się dalsze losy młodej kobiety i jej relacje z mężczyznami?

Przecież to się zdarza niemal codziennie. (s. 21)

Dostałam do rąk powieść zupełnie inną od poprzednich Melisy Bel. Bezczelna to współczesna powieść z jednej strony obyczajowa, a z drugiej Young Adult, ponieważ książka składa się z dwóch części. W pierwszej Kinga ma 16-18 lat, jest uczennicą szkoły średniej, zdaje maturę, prowadzi życie towarzyskie. Jej osiemnastka była hucznie obchodzona. Autorka wykazała się pomysłowością, jak można spędzić ten ważny dzień i jakie prezenty podarować. W drugiej części bohaterka jest dwudziestoośmioletnią kobietą, która po rozstaniu wróciła do Polski i zamieszkała ze swoją przyjaciółką. Chce coś zmienić w swoim życiu. Udziela się w mediach społecznościowych i na… portalu randkowym.

Znalazłam nową formę obrony. Bezczelność. (s. 14)

Obie części różnią się między sobą, choć w obu autorka pogłębia rys psychologiczny postaci. Zdecydowanie wolałam czytać o młodej gniewnej. Jej bunt skierowany w stronę rodziców, tradycji, religii, szkoły i nauczycieli to źródło wielu trafnych obserwacji z rzeczywistości. Autorka, uważna obserwatorka życia i relacji międzyludzkich, wykreowała indywidualistkę, postać odzwierciedlającą różne problemy młodych ludzi i ich bunt związany z wiekiem dorastania, szukaniem własnej tożsamości i miejsca w życiu.

wtorek, 27 kwietnia 2021

Misja Gniewomira

Autor: Piotr Skupnik

Tytuł: Misja Gniewomira

Wydawnictwo: Psychoskok

Seria: Gniewomir

Tom: 4

Liczba stron: 228

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-8119-732-8-2

 

Do recenzji otrzymałam powieść Misja Gniewomira, czwarta część cyklu Gniewomir Piotra Skupnika. O czym tym razem opowie polski wiking?

Podróżuje do Konstantynopola, aby tam odszukać pewien magiczny przedmiot. (s. 69)

Jest lipiec 1051 roku. Jarl Gniewomir Zuchwały opowiada swe dzieje księdzu Anzelmowi. Cofa się pamięcią do 1018 roku i późniejszych lat… Pewnego dnia Gniewomir znalazł na drzewie dziwny symbol. Jego znaczenie wyjaśnia mu jego żona Welewitka. Następnego dnia do Gniewogardu przybyli Kszczumir i Wojmir, jego szwagrowie. Szukają oni wyjątkowego artefaktu – legendarnego sierpa bogów. Wkrótce na rozkaz księcia Bolesława jarl podąża na Ruś. Bierze udział w krwawej bitwie nad Bugiem. Po zdobyciu Kijowa wraz z posłami na rozkaz księcia podróżuje do Konstantynopola. Ma sekretną misję do wypełnienia…

Odzieniem koczowników były skóry, którymi okrywali niemal całe ciało, z wyjątkiem głów porośniętych ciemnymi włosami i gęstym zarostem. (s. 59)

Opowieść z czasów panowania Bolesława Chrobrego dostarczyła mi przede wszystkim wiedzy historycznej i informacji, jak ludzie żyli w średniowieczu w różnych zakątkach Europy. Gniewomir pokonuje duże odległości. Przez Ruś, z nurtem Dniepru i przez wody Morza Czarnego aż do dalekiego Miklagardu, w którym panuje cesarz Bazyli. Tak chrześcijanie nazywali Konstantynopol. Opis tego miasta mnie zachwycił. Nie zdawałam sobie sprawy, że dziesięć wieków temu Miklagard, mekka kupców, wyglądał tak niewiarygodnie, wręcz bajecznie. Autor realistycznie opisuje ludzi, stroje, jadło, mieszkania, bitwy. Opisuje również ówczesne ludy Wołosów, Pieczyngów oraz piratów. Dba o detale, dzięki czemu łatwo przeniosłam się w czasie i przestrzeni. Statyczność opisów bardzo spowalnia akcję, ale z drugiej strony pozwala rozgościć się i zasmakować w średniowieczu.

Tradycyjne wierzenia wciąż rozkwitały na piastowskich ziemiach. (s. 45)

wtorek, 28 lipca 2020

Szósty po latach


Autor: Agnieszka Lingas-Łoniewska
Tytuł: Szósty po latach
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 384
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-8083-783-6






Z ciekawości sięgnęłam po kryminał Agnieszki Lingas-Łoniewskiej o seryjnym mordercy w wersji poprawionej i rozszerzonej o nowe postacie, nowe wątki, nowe zakończenie. Sięgnęłam po Szóstego po latach. Co mówi blurb?

Gdy w grę wchodzi miłość, żadna siła nie jest w stanie powstrzymać inspektora Marcina Langera przed nadludzkim wysiłkiem i odnalezieniem oprawcy zielonookich blondynek, do których zalicza się jego ukochana. Gdy gra toczy się o zbawienie – psychopatyczny zabójca nie respektuje żadnych granic. Nawet jeśli zbawienie jest wyimaginowane, a motorem działania – obłęd. A może zwłaszcza wtedy.

Ta sprawa nosiła kryptonim „Szósty”. (s. 65)
Co pamiętam z pierwszej wersji? Wysokich bohaterów, „religijnego” seryjnego mordercę, mnóstwo emocji, suspens, zaskakujące zakończenie i… różnej maści błędy. Akcja przypominała mi się, gdy o niej czytałam. I przyznaję, że niektóre krótkie fragmenty omijałam (nie czytam dwa razy tej samej książki), choć emocji nie zabrakło od złości, przez wzruszenie, po radość.

piątek, 21 września 2018

Młodsza o pięć lat

Autor: Amy Harmon
Tytuł: Biegając boso
Tłumaczenie: Joanna Sugiero
Wydawnictwo: Editio
Liczba stron: 344
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-283-3778-7

 


Ostatnio polubiłam książki Amy Harmon. Amerykanka jest pisarką, nauczycielką, mówcą motywacyjnym, członkiem chóru, choć sama utrzymuje, że jest przede wszystkim żoną i mamą. Wychowywała się na wsi, nie miała telewizora, za to miała książki. Pisanie własnych historii było jej rozrywką, a dziś jest jej pracą. Biegając boso to jedna z jej pierwszych książek. Zapraszam na mały maraton uczuciowy.
Hozho’o to równowaga między ciałem, umysłem a duszą. (s. 108)
Nie bez powodu
Josie Jo Jensen to nieśmiała trzynastolatka, która cztery lata wcześniej straciła matkę. Dziewczynka musiała szybko dorosnąć i zająć się domem, tatą i starszymi braćmi. Lubi czytać i grać, rozumie i kocha muzykę. Pewnego dnia w autobusie szkolnym zmuszona była usiąść przy osiemnastolatku. To Samuel Yazzie, półkrwi Indianin z plemienia Nawaho, mruk i odludek, mający pretensje do świata i odczuwający złość w głębi serca. W trakcie wspólnej jazdy zaczęli rozmawiać, czytać książki i dyskutować na ich temat, słuchali muzyki poważnej. Samuel zaczął odkrywać piękniejsze strony życia. Opowiada Josie legendy Indian Nawaho, zaś ona mu o swoich ulubionych kompozytorach. Odnalazły się bratnie dusze, stopniowo narodziła się niezwykła przyjaźń, a nawet coś więcej. Coś, do czego żadna ze stron nie chciała się przyznać, w końcu różnica pięciu lat była zbyt duża.
Po szkole Sam wyjechał z Levah, by zrealizować swoje marzenia. Został żołnierzem piechoty morskiej. Po latach wraca do miasteczka jako dojrzały mężczyzna. Dla niego Josie niewiele się zmieniła, lecz teraz to ona potrzebuje wsparcia, akceptacji i rozmowy; tego, co kiedyś sama mu ofiarowała. A uczucie między nimi przetrwało i rozkwitło na nowo.
Niektórzy powiedzą, że streściłam książkę, ale to wszystko znajduje się w blurbie. Najważniejsze wydarzenia zostały zasygnalizowane, jednak w tej powieści oprócz uczuć ważne są poruszane tematy.
„Jesteśmy pępkiem Utah”, mawiają. (s. 5)
Levan w stanie Utah to małe miasteczko, w którym wszyscy się znają i sobie pomagają. Sympatia i życzliwość mieszkańców, ich chęć niesienia pomocy innym jest czymś naturalnym jak oddychanie. Tu życie płynie spokojnie. Wiele opisów miejsc dokładnie odzwierciedla rzeczywistość, a to za sprawa faktu, że przez jakiś czas autorka mieszkała w tym „pięknym miasteczku, w którym żyją cudowni ludzie”.
Bo muzyka jest „tym, czym żyję”. (s. 101)

piątek, 13 lipca 2018

Kości zostały znalezione...


Autor: Ałbena Grabowska
Tytuł: Kości proroka
Wydawnictwo: Marginesy
Liczba stron: 560
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-65793-11-5 




W Płowdiwie, w teatrze antycznym, znaleziono zwłoki polskiego posła. Został ukrzyżowany, odcięto mu głowę i postawiono na tacy, a na ciele wymalowano dziwne znaki. Młody policjant Dymitar prosi o pomoc przyjaciółkę z dzieciństwa, Polkę o bułgarskich korzeniach. Im bliżej jednak są prawdy, tym większe grozi im niebezpieczeństwo. Jaką rolę pełni księga Bogomiłów, zaginiona w XII wieku, która nagle się odnajduje i znów ginie?
Cesarstwo Bizantyjskie. Dwunastu Bogomiłów wędruje do Carogrodu z największym skarbem – Tajemną Świętą Księgą. Cyryl, nikomu o tym nie mówiąc, niesie też kości brata Alberta, aby spoczęły w poświęconej ziemi. Z obawy przed kradzieżą mają sześć falsyfikatów. Tylko jedna księga jest prawdziwa. Żaden nie wie która.
Pierwszy wiek. Nauczyciel prowadzi uczniów do Jerozolimy na spotkanie z mesjaszem. Mało kto rozumie, co ma nastąpić. Rybak Ariel staje się jednym z kronikarzy wyprawy i mimowolnie przyczynia się do fałszerstwa Nowego Testamentu. Jest świadkiem śmierci Chrystusa, zostaje porwany przez żonę Heroda i osadzony w twierdzy. Czy zdoła wrócić do żony i córki?
Trzy splatające się wątki i wiele tajemnic. Czyje kości odnaleziono na Wyspie Świętego Jana? Co łączy niezwykłe znalezisko z morderstwem polskiego posła? I wreszcie kto ukradł świętą księgę Bogomiłów?

Jak niezapomniane wakacje, to tylko w Bułgarii, dokąd zaprasza czytelników pani doktor Ałbena Grabowska. Zaproszeniem jest jej najnowsza powieść Kości proroka.
No to mamy jakiś trop, tylko nie wiemy, co z nim zrobić. (s. 38)
W bułgarskim mieście popełniono obrzydliwe i wyjątkowo okrutne morderstwo. Skomplikowana sprawa wymaga specjalnych działań. Na miejsce zbrodni przyjeżdża z Polski psycholog Margarita Nowak. Wraz ze swoim przyjacielem z czasów dzieciństwa Dymitrem Paunowem i jego zespołem prowadzą religijno-historyczne śledztwo. Ich jedynym celem jest znalezienie sprawców. Wprawdzie nikt ich nie popędza, grupa kryminalna działa w miarę sprawnie, pojawiają się kolejne wątki w śledztwie, mnożą się pytania, lecz ktoś im przeszkadza i utrudnia pracę.
Pojąłem, że każdy z uczestników wyprawy ma swoje sekretne zadanie. Każdy nosi tajemnicę. (s. 360)

poniedziałek, 6 listopada 2017

Odrodzić się jak feniks z popiołów



Autor: Greta Gulsen
Tytuł: Jak Feniks z popiołów
Wydawnictwo: Czarna Kawa
Liczba stron: 316
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-947664-3-6

 
Zdrowie przede wszystkim. (s. 266)

I trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, zwłaszcza gdy akcja książki Grety Gulsen Jak Feniks z popiołów rozgrywa się w środowisku lekarskim.
Jestem przede wszystkim kobietą, która ma mnóstwo problemów... (s. 111)
Tak o sobie mówi Laura Chojnicka – młoda stażystka sopockiego szpitala. Główna bohaterka z powodu poważnej wady serca oczekuje na przeszczep. Jednak w 2000 roku tego typu operacja była wciąż nowością. W dodatku młoda pani doktor nie boi się nikogo i niczego oprócz… siebie samej. Skrywa w sobie jakąś straszną tajemnicę, przez którą nie może spać i nawet leki nie pomagają. Mówi wprost:
Ja nie jestem normalną kobietą – warknęła z irytacją. – Ja nie czuję się kobietą. Nie po tym, co się stało. (s. 100)
Ale z drugiej strony bohaterka chce być szczęśliwa tak jak każdy człowiek. Problem polegał na tym, że bardzo się przed tym broniła. Zaloty mężczyzn z marszu odrzucała, jakby miłość była czymś zakazanym. Jej szczere i bezpośrednie odpowiedzi zwykle odstraszały mężczyzn, a teraz fascynowały tych skupionych wokół niej w szpitalu (Kostek, Iwo, Natan, profesor Woliński i jego brat Nikodem Woliński). Do grona jej adoratorów dołączył przystojny aktor Frederico Mori. To on zamącił jej w głowie wyznaniem miłości. Lecz Laura jest jak głaz. Nawet jej własna podświadomość karci ją, bawi się z nią.
Kiedy w grę wchodzi ludzkie życie, nie będę przejmował się przepisami, jeśli są one błędne! (s. 155)
Świat medyczny w powieści ukazany jest głownie z punktu widzenia lekarzy, którzy badają pacjentów, rozmawiają z nimi, operują ich, przeżywają ich śmierć, a nawet świadomie łamią prawo, byle uratować ludzkie życie, które się odrodzi jak Feniks z popiołów. Jednak jak sama bohaterka przyznała – papier nie czynił z niej lekarza, gdyż w tym zawodzie często teoria miała się nijak do praktyki. Zgony pacjentów oraz życie Laury i Gai w cieniu śmierci skłaniają bohaterów do dyskusji na temat życia i śmierci. Szczególnie tego, co jest po śmierci. Gustaw Chojnicki, brat lekarki uważa, że śmierci nie ma, bo jest Druga Strona Tęczy, jest reinkarnacja:
To tak jak po przeszczepie – dostajesz nowe życie. Odchodzimy stąd, by odrodzić się po tamtej stronie niczym Feniks z popiołów. (s. 266)