Pokazywanie postów oznaczonych etykietą statek. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą statek. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 12 listopada 2023

Wyjęci spod prawa

Autor: Jonathan Stroud

Tytuł: Wyjęci spod prawa

Tłumaczenie: Wojciech Szypuła

Wydawnictwo: Poradnia K

Cykl: Scarlett i Browne

Tom: 1

Liczba stron: 400

Oprawa: miękka ze skrzydełkami

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-67784-01-6

 

Ooo, niegrzeczna dziewczynka… Ale nie, nie szukam dentysty, szukam natomiast panny Alice Cardew, znanej również, między innymi, jako Jane Oakley. Zabójczyni. Złodziejka. Wyjęta spod prawa. (s. 185)

W dzieciństwie zaczytywałam się książkami przygodowymi i tak mi zostało do dziś. Często są to młodzieżówki fantastyczne od wydawnictwa Poradnia K. Ostatnio otrzymałam egzemplarz powieści Wyjęci spod prawa, nowej serii Jonathana Strouda Scarlett i Browne.

Anglię zmieniła się od czasu Kataklizmu. To, co zostało z mocarstwa, przedstawia smutny obraz. Zamiast Londynu – laguna, wielkie miasta zniknęły. Ocalała ludność żyje normalnie w ufortyfikowanych miastach, choć wokół po dzikich terenach włóczą się bestie i dziwacznie przekształcone zwierzęta. Prawo egzekwowane jest surowo, łącznie z karą śmierci. Nieliczni stawiają opór. Wśród nich talentem i zuchwałością wyróżnia się dwójka – Scarlett McCain i Albert Browne. Wyrzutki społeczne z ponurą przeszłością i kłopotami z prawem razem uciekają przez dzicz do Wielkich Ruin. Ich tropem podążają uzbrojeni po szyję prześladowcy, a w dziczy czają się Skażeni i zniekształcone zwierzęta. W pewnym momencie Scarlett zdaje sobie sprawę, że Albert skrywa straszną tajemnicę…

Jak ważny jest początek powieści, to wie każdy wytrawny czytelnik. Zwłaszcza pierwsze zdanie. Tak było i w tej książce. Nie ma to, jak pobudka wśród czterech martwych mężczyzn, a chwilę później brawurowy skok na bank i ucieczka przez okno. Ale to dopiero początek. Przedsmak tego, co autor zafundował swoim czytelnikom. Dalej jest jeszcze bardziej emocjonująco, niebezpiecznie i krwiożerczo, a zarazem bardzo ciekawie.

W akcję tak naprawdę wprowadzają dwie mapy zamieszczone na początku książki – podział wielkiej Brytanii na królestwa oraz mapa przedstawiająca Mercję wzdłuż nurtu Tamizy i Lagunę Londyńską z powiększeniem miasta Lechlade i Wielkich Ruin. Smutny to widok, lecz również intrygujący. Co tam się dzieje? Kto mieszka? Jak się żyje w takich warunkach?

sobota, 9 lipca 2022

Kapitan Ross

Autor: Melisa Bel

Tytuł: Kapitan Ross

Wydawnictwo: wydanie własne

Cykl: Niepokorni

Tom: 4

Liczba stron: 348

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-962815-7-9

 

Cykl Niepokorni Melisy Bel to moja ulubiona seria romansów historycznych. Wprawdzie Kapitan Ross długo cumował na Kasjopei przy moim nabrzeżu, ale i ten wilk morski ruszył z wiatrem.

Ale ona, dzięki Bogu, była kurtyzaną. (s. 28)

Zjawiskowo piękna lady Helen Williams bryluje na salonach już trzeci rok. Kandydatów do jej ręki jest mnóstwo, ale oni widzą tylko jej urodę. Lady nie jest nikim zainteresowana, choć zna swój rodzinny obowiązek. Niedostępna i wybredna zazdrości innym prawdziwej miłości i skrycie o takiej marzy. Na przyjęciu spotyka kapitana Mortimera Rossa. Zuchwały przystojniak jest nią oczarowany mimo oziębłości kobiety i jej ciętych odzywek. Bierze ją za ekskluzywną kurtyzanę, ponieważ gardzi wyższymi klasami, choć sam się z nich wywodzi.

Myślę kapitanie, że na każdego czekają jego własne sztormy. (s. 47)

No i popłynęłam. Najpierw statkiem po Śniardwach w towarzystwie dwóch kapitanów, a potem wraz z fabułą. Przeniosłam się do II połowy XIX wieku. Wskoczyłam w buty lady Helen, a raczej w pantofelki z cielęcej skóry. Zabalowałam, i to nieźle! Na tarasie dałam się porwać pocałunkom kapitana, by po chwili zostać porwaną i znaleźć się w klatce pod pokładem statku płynącego w daleki rejs. W końcu w moim arystokratycznym życiu zaczęło się coś dziać! Niewygody niewygodami, lecz jestem podekscytowana zaistniałą sytuacją. Nudne przyjęcia, herbatki, wizyty to wszystko zniknęło jak za dotknięciem czarodziejskiej… chusteczki nasiąkniętej eterem. Jaki koszmar mnie spotkał na statku… Brrr!

Bycie zwykłą kobietą jest ożywcze. (s. 181)

piątek, 5 listopada 2021

Herbata szczęścia

Autor: Agnieszka Grzelak

Tytuł: Herbata szcęzścia

Lektor: Anna Kerth

Wydawnictwo: XAUDIO

Seria: Blask Corredo

Tom: 1

Typ książki: audiobook

Czas: 11 h 24 min.

Rozmiar: 1450,6 MB

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-6680-754-9

 

Dawno nie słuchałam audiobooka, dlatego z wielką przyjemnością wsłuchałam się w przyjemny głos lektorki Anny Kerth, która zabrała mnie do świata fantasy stworzonego przez Agnieszkę Grzelak. Tak poznałam Herbatę szczęścia, pierwszy tom Blasku Corredo.

Właściwie… jak to nie może pani namalować?

To historia Szklarki z Wyspy Sierot, która nigdy nie zaznała miłości. Młodej, utalentowanej kobiety, która nie zna swoich rodziców i nie może wyjść za mąż. Jej życie pełne jest tajemnic. Szklarka dostaje nowe zlecenie od tajemniczego mężczyzny. Ma za zadanie namalować roślinę – herbatę szczęścia. Jednak nie wiadomo, jak ona wygląda. Szeroko zakrojone poszukiwania nie przynoszą rezultatu. W tym samym czasie wyrusza wyprawa poszukiwawcza. Cel to odnalezienie herbaty szczęścia. Na pokładzie statku znajduje się hrabia Sedun. Jego myśli nie kierują się w stronę narzeczonej, a pięknej Szklarki…

Instruktorki ukradły mi imię.

piątek, 5 czerwca 2020

Wykonawcy testamentu Darwina


Autor: Emilia Nowak
Tytuł: Testament Darwina
Ilustracje: Emilia Nowak
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 508
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8147-597-6




Od Emilii Nowak dostałam do recenzji powieść Testament Darwina. Tytuł przykuł moją uwagę, za to zdziwił gatunek i objętość. Znam książki tej autorki i do tej pory promowała w nich rodzinny region.
Całkiem możliwe, że tam, na St. Jago, to było zwykłe przywidzenie. (s. 30)
Pod koniec 1831 roku Karol Darwin wyrusza w wieloletnią podróż na statku Beagle. Rezultaty tej wyprawy i wyniki badań zapewniły mu sławę, ale i przyniosły cierpienia w związku z ukrywaniem szokującej prawdy. Po latach jego skrzętnie skrywane notatki trafiają w ręce Adolfa Hitlera, który marzy o stworzeniu nowej rasy ludzkiej. Każe przeprowadzać eksperymenty na więźniach obozów koncentracyjnych. Ludzie giną, a misja Führera kończy się fiaskiem.
Ty to się zawsze w jakieś tarapaty wpakujesz. (s. 296)
Sprawa powraca w 2013 roku. Portugalka Carina Costa kontaktuje się z profesorem Passrowherem w sprawie pracy licencjackiej. Dziewczyna jest ambitna, pracowita, skromna. Stawia na naukę. Wkrótce wyjeżdża na wymianę studencką na badania naukowe na Wyspy Zielonego Przylądka. Na Boa Vista podczas nurkowania z instruktorem coś przykuło jej uwagę. Studentka wpada na trop rewelacji zatajonej kiedyś przez Darwina. Ciekawość i dążenie do prawdy stały się przyczyną wszystkich jej problemów. Skutkiem jednej nie do końca przemyślanej decyzji jest złe samopoczucie, pobyt w szpitalu i nieplanowana wycieczka do USA. Carina ma poważne kłopoty. Jej życie jest zagrożone. Nie tylko jej. Zaczyna walkę o ujawnienie prawdy.
Właściwie to dość nietypowa sprawa… (s. 277)

wtorek, 3 września 2019

Piratka i legat


Autor: Danielle L. Jensen
Tytuł: Mroczne Wybrzeża
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Wydawnictwo: Galeria Książki
Seria: Mroczne Wybrzeża
Tom: 1
Liczba stron: 408
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-66173-19-4

Od początku na portalu Czytam Pierwszy miałam oko na nowość Mroczne wybrzeża Danielle L. Jensen, kanadyjskiej powieściopisarki.
„Wschód nie może się spotkać z Zachodem”. (s. 23)
Ta zasada obowiązuje na planecie Reath. Bezkresne Morza oddzielają lądy, których mieszkańcy o sobie nie wiedzą. I tak ma pozostać. Tylko przedstawiciele jednej rasy –  Maarinowie potrafią pływać po nich, gdyż to lud zrodzony z morza i znający jego tajemnice. Jednym ze statków jest Quincense oddany bogini morza Madorii. Dowodzi nim kapitan Teysa, jedna z Triumwiratu Maarinów, a jej córka Teriana jest na nim drugim oficerem. To Teriana zdradza swój lud. Dla najlepszej przyjaciółki w potrzebie złamała przykazanie Maarinów i dała „Księgę Siedmiorga”. Co z tego wyniknie?
Wiem, że Mroczne Wybrzeża istnieją. To jedynie kwestia czasu, aż znajdziemy do nich drogę. (s. 94)
W Celendronie na Wschodzie senator Lucjusz Kasjusz ma ambitne plany i nie zawaha się przed niczym. Łamiąc prawa, bierze do niewoli załogę statku Teysy, jednocześnie szantażuje dowódcę Trzydziestego Siódmego Legionu, legata Marka, grożąc wyjawieniem jego tajemnicy skrywanej od dzieciństwa. Legat zrobi wszystko, by jego sekret nie ujrzał światła dziennego. Teriana chce uratować matkę i swój lud. Oboje są postawieni pod ścianą przez Kasjusza i oboje chcą dobra dla swoich rodzin. Podpisują umowę z senatem i wyruszają na niebezpieczną misję ku Mrocznym Wybrzeżom, na podbój nowych terytoriów, na podbój Zachodu. Jeszcze sami nie wiedzą, jak wiele mogą poświęcić, jak daleko się posunąć, by wilk był syty i owca cała.
Dobry człowiek wepchnięty w rolę łotra. (s. 311)

piątek, 1 lutego 2019

Wyprawa Wikingów


Autor: Piotr Skupnik
Tytuł: Wyprawa Gniewomira
Wydawnictwo: Psychoskok
Seria: Gniewomir
Tom: 2
Liczba stron: 244
Oprawa: miękka
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-8119-276-7


Wyprawa Gniewomira Piotra Skupnika to druga część cyklu Gniewomir. Poprzednia Ścieżki Gniewomira skupiała się pierwszych dwudziestu latach życia wojownika i jarla Oliego Egilssona.
Zbudujesz tam osadę, w której zamieszkasz. (s. 17)
Wiking Olie Egilsson znany jako Gniewomir przeniósł się na ziemie słowiańskie ze Skandynawii. Zasłużył się męstwem u księcia Bolesława i służył mu wiernie. Teraz otrzymał rozkaz – przenieść się nad morski brzeg, tam założyć osadę, dbać o ludzi i ziemię, stworzyć bitną załogę i zbudować łódź bojową. Wkrótce powstała osada zwana Gniewogardem, a jarl stał się dobrym panem, skupiającym się na pracy i byciu dobrym gospodarzem. Jednak to rodzina była na pierwszym miejscu – ukochana żona Welewitka, córka Marzanna, syn Wojmir. Jednak szczęście nie trwało długo.
Tragedia, panie! Porwano panią Welewitkę! (s. 48)
Najpierw tajemnicze przybycie szwedzkiego handlarza Odinara Ottarssona, potem wyprawa na Bornholm, aby Gniewomir pojmał swego brata Egilssona pałającego do niego żądzą zemsty, a w międzyczasie uprowadzenie Welewitki. Ukochana jarla została wywieziona na wyspę położoną na Śródlądowym Morzu nieopodal Czarnego Lądu. Rządził na niej Ardul Krwiopijca, handlujący z kalifami, zapełniając ich haremy niewiastami z różnych krajów. Był on posiadaczem niezliczonych skarbów i dziwnych zwierząt, wśród których miał pupila – zwierzę z wielką grzywą na głowie. Jego przyjacielem był dziwny człowiek o skośnych oczach i żółtej skórze.
Była to moja pierwsza, wielka wyprawa, którą osobiście dowodziłem. (s. 89)

piątek, 27 lipca 2018

Podróżniczka po epokach


Autor: Alexandra Bracken
Tytuł: Pasażerka
Tłumaczenie: Maciej Pawlak
Wydawnictwo: SQN
Seria: Passenger
Tom: 1
Liczba stron: 432
Typ książki: e-book
Format: epub
Rozmiar: 2,5 MB
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-65836-77-9

Kto lubi podróże w czasie i przygody, ten niech zdobędzie bilet na drogę, czyli książkę Alexandry Bracken Pasażerka. Ja ją zdobyłam na portalu CzytamPierwszy.pl.
Nikt cię nigdzie nie przeniósł. Po prostu odbyłaś podróż. Sama.
Przenieśmy się do współczesnego Nowego Jorku i oczekujmy na koncert charytatywny, w którym wystąpi niespełna osiemnastolatka Etna Spencer, cudowne dziecko skrzypiec. Trema nastolatki jest niczym w porównaniu z natłokiem uczuć i emocji, które zaraz staną się jej udziałem na skutek zbiegu okoliczności. W jednej chwili Etta traci wszystko, co dla niej najważniejsze, co znała i kochała i… przenosi się w czasie. Trafia do 1776 roku. Znajduje się na statku gdzieś na Atlantyku, który właśnie jest atakowany przez piratów.
Wysłano nas na skraj świata po coś, co najprawdopodobniej nie istnieje
Jej los nie zależy już od matki i nauczycielki skrzypiec, lecz od XVIII-wiecznego pirata Nicholasa Cartera, którego wiąże kontrakt z potężną rodziną Ironwoodów. Etta zostaje pasażerką na statku kapitana Cartera. Wkrótce dziewczyna się dowiaduje, dlaczego przebyła podróż w tunelu czasu. Tylko ona jest w stanie odzyskać pewien wartościowy i tajemniczy przedmiot, mityczny artefakt o bezcennej wartości. Gdy jej się to uda, wróci do swoich czasów, lecz wpierw musi odbyć niebezpieczną podróż po epokach i egzotycznych miejscach, w poprzek czasu. Etta od tego momentu staje się podróżniczką w czasie, zaś jej partnerem jest pirat Nick.
Zawsze istnieje jakieś wyjście, trzeba go tylko poszukać.

poniedziałek, 17 lipca 2017

Wszystko przez księgę



Autor: Viktor Arnar Ingólfsson
Tytuł: Tajemnica wyspy Flatey
Tłumaczenie: Jacek Godek
Wydawnictwo: Editio
Liczba stron: 256
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-283-263136


RECENZJA PRZEDPREMIEROWA


Viktor Arnar Ingólfsson to autor islandzkiego kryminału Tajemnica wyspy Flatey. Akcja rozgrywa się w maleńkiej osadzie na tytułowej wyspie w zatoce Breiðafjörður, na zachodzie Islandii. Znajduje się na niej sklep, kościół, biblioteka, dom lekarki, poczta, chłodnia, a zamieszkuje ją kilkadziesiąt osób. Rytm życia wyznaczają tu pory roku, a ludzie żyją spokojnie, bez pośpiechu, zgodnie z rytmem natury. Ale 1 czerwca 1960 roku sielanka została brutalnie przerwana.
Normalnie widywał już wcześniej podobne rzeczy. Trupy młodych wielorybów, dużych fok albo wzdęte cielska owiec. Teraz różnica polegała na tym, że ścierwo miało na sobie zieloną kurtkę. (s. 10)
Tego dnia trzej mężczyźni z Domu na Skraju wybrali się na wyspę Ketilsey, by zarzucić sieci na foki. Na wyspie chłopiec przypadkiem znajduje szczątki ludzkie w zielonej kurtce. Na miejsce zbrodni został wysłany młody prawnik Kjartan, który miał asystować w pracach biurowych m.in. przy ogłaszaniu wyroków. Tymczasem został wyznaczony do wyjaśnienia śmierci człowieka przez prefekturę w Patreksfjördur. Wraz z Ellidagrimurem Eirnarssonem wójtem gminy Flatey oraz nauczycielem Högnim udaje się na miejsce zbrodni. Wkrótce dochodzi do wniosku, że nie ma do czynienia z ofiarą wypadku. W trakcie oględzin zwłok w kościele lekarka Johanna znajduje przy denacie małą zapisaną kartkę z szyfrem.
Flateyjarbok została spisana na podstawie wielu źródeł czy pierwowzorów, nie mniej niż czterdziestu. (s. 73)

poniedziałek, 12 czerwca 2017

W drodze do Kanady



Autor: Piotr Kitrsiewicz
Tytuł: Athenia. Miłość i torpeda
Wydawnictwo: MG
Liczba stron: 208
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7779-386-2 




Gdy dostałam propozycję przeczytania kolejnej powieści Piotra Kitrasiewicza Athenia: miłość i torpeda, od razu się zgodziłam. I dobrze się stało, gdyż warto poznać fakty historyczne i nieco inne spojrzenie na początek II wojny światowej.
Głównymi bohaterami są Laura Collins i Gregory Hutchison. Jeszcze nie tak dawno byli zakochani w sobie i zaręczeni. To ona zerwała zaręczyny, gdyż uważała, że narzeczony zranił jej uczucia. Młoda 29-letnia kobieta na wszelkie sposoby próbowała zapomnieć o Gregorym, odciąć się od niego. Zmieniła pracę, adres, ale to nie pomogło. Ucieka przed byłym narzeczonym za ocean, aby w Montrealu objąć posadę nauczycielki. Ale tak naprawdę Laura ucieka przed miłością i samą sobą. Gonitwa myśli, analizowanie swych uczuć i po części wyrzuty sumienia to jej codzienność. Wszystko to mogłoby doprowadzić ją do wniosku, gdyby tylko przełamała wygodne myślenie o sobie:
Kaleki mężczyzna stwarza nadzieję na „posiadam”, zdrowy natomiast wzbudzał lęk przed „stracę”. (s. 37)
Gregory w dzieciństwie chorował na polio i z tego powodu jest niepełnosprawny. Lecz ten fakt wcześniej nie przeszkadzał Laurze w darzeniu go miłością, a wręcz jeszcze bardziej wzbudzało w niej troskę o ukochanego. Mężczyzna walczy o swoją ukochaną. Robi wszystko, by ją odzyskać. Bierze urlop i wyjeżdża do Glasgow, gdyż tam obecnie mieszka Laura. Jest tak zaabsorbowany wyjazdem, że nie zauważa wybuchu wojny. Lecz nie wie, że ukochana właśnie opuściła ziemię angielską i płynie luksusowym transatlantykiem „Athenia” do Kanady…
Jesteśmy okrętem cywilnym, pasażerskim. (s. 88)
2 IX 1939 roku po raz kolejny „Athenia” wypłynęła pod brytyjską banderą w długi rejs na trasie Glasgow – Montreal. Na liście pasażerów znajdowali się: amerykańscy biznesmeni, angielskie damy, bezrobotni Irlandczycy, żydowscy emigranci, tłumy Europejczyków uciekających przed wojną. Wszyscy płyną do Kanady po lepsze życie.
Tylko Gregory ma inny cel – chce odzyskać Laurę i jej uczucie. Los mu sprzyja. Dzięki łutowi szczęścia zajmuje wolne miejsce na transatlantyku, ale na dolnym pokładzie, dlatego Laura nie wie o jego obecności. Teraz oboje mogą zawalczyć o miłość, o siebie, o wspólną przyszłość. Mają szansę wszystko sobie wyjaśnić i zmierzyć się ze swoimi uczuciami. Nie wiedzą jeszcze, że „Athenię” śledzi niemiecki U-Boot, który od momentu wypowiedzenia wojny przez Anglię poluje na świeże mięso…
Chociaż z drugiej strony na środku oceanu nigdy nic nie wiadomo. Jak nie góra lodowa i Błękitna Wstęga Atlantyku, to inna mina albo torpeda, i „Lusitania” zamiast „Titanica”. (s. 46)
Athenia w Montrealu w 1933 r. Źródło: WIkipedia.

wtorek, 8 listopada 2016

Żelazne psy



Autor: David Luckett
Tytuł: Rhianna i żelazne psy  
Tłumaczenie: Karolina Bober
Wydawnictwo: Amber
Seria: Rhianna
Tom: 2
Liczba stron: 103
Oprawa: miękka
Data wydania: 2003
ISBN: 83-241-1196-4

To… To jest niemożliwe. Żelazo ma być odporne na magię. (s. 61)
Poznałam już Rhiannę i odkryty w niej talent – Pierwotną Magię. Teraz pora na kolejne przygody córki kowala z miasteczka Niezdarnych Rhianna i żelazne psy.
Tuż przed świtem do kuźni Loysa Wulkana przybywa Eriseth, Eldranka, leśne dziecko z Gaju Arweny. Niesie ona list adresowany do Serenira, czyli do czarodzieja – Magistra Anteusza Astralisa, kanclerza Akademii Czarodziejów i Maga w Radzie Królowej, który czuwa nad edukacją magiczną Rhianny.
Arwena wysłała Eriseth, która nie ma magii, żeby nauczyła się rzemiosła Niezdarnych. Kucia żelaza. (s. 28)
Loys jest zafascynowany pojętną uczennicą, nowym czeladnikiem. Zapomina  swojej córce, a ta staje się bardzo zazdrosna o rywalkę. Postanawia się jej pozbyć. Jest wściekła, a przez to nieostrożna. Porywczość i brak rozsądku doprowadzają do tego, iż Rhianna łamie zasady – ściąga naszyjnik chroniący ją przed nieokiełznaną siłą Pierwotnej Magii, którą…
bardzo trudno było okiełznać, bo chciała działać samodzielnie I z dużym rozmachem. Rhianna uczyła się nad nią panować, ale nie było to łatwe. (s. 21)
A przy tym bohaterka nie używała zaklęć i talizmanów, tylko studiowała Pierwotną Magię, która pochodziła prosto z ziemi i wody. W kuźni ojca Rhianna przez swą nieostrożność i zazdrość w tajemniczy sposób ożywia dwa wielkie, żelazne psy, które Loys wraz z Eriseth wykuli dla pani Oraczowej.
Te psy nie były zwierzętami. Powstały z żelaza, gniewu i magii, więc nie można było stwierdzić, czym są. (s. 71)

czwartek, 2 czerwca 2016

Statek podnosi kotwicę



Autor: Sebastian Fitzek
Tytuł: Pasażer 23
Tłumaczenie: Barbara Tarnas
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 351
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-241-5451-7


Czas jest krokiem ku prawdzie. (s. 304)
Jest w Niemczech pisarz uznawany za mistrza thrillerów psychologicznych. Dopiero teraz miałam okazję go poznać, choć ma na swoim koncie 14 powieści. Tym pisarzem jest Sebastian Fitzek, a ja dziś Wam opowiem o jego książce Pasażer 23.
Głównym bohaterem jest Martin Schwarz – policyjny detektyw i psycholog, który od 5 lat stracił poczucie sensu życia. Jego życie nie ma dla niego wartości, dlatego podejmuje się szalonych zadań. Przy ich wykonywaniu łamie zasady i regulaminy, ale… jest bardzo skuteczny! Jak wbije sobie coś do głowy, to jest zdolny do wszystkiego. Pracuje pod różnymi przykrywkami, często narażając swe życie i zdrowie. W ostatniej akcji wyrwał sobie cęgami jedynkę, by upodobnić się do przestępcy, bo nie chciał, aby 12-letni chłopiec został zgwałcony i zarażony wirusem HIV!
Po akcji siedząc na fotelu dentystki detektyw otrzymuje telefon od Gerlinde Dobkowitz, by jak najszybciej zjawił się na pokładzie wycieczkowca „Sułtan Mórz”. Martin drętwieje na tę informację. To ten sam statek, z którego 5 lat temu jego żona i syn skoczyli do Atlantyku z wysokości 50 m. Samobójstwo rozszerzone nie mieściło się w głowie policjanta. Jego żona nie mogła tego zrobić, nawet wytoczył proces kapitanowi, lecz przegrał.
Policjant w ciągu doby wszedł na pokład statku i udał się do Gerlinde. Od niej dowiedział się, że na tym statku znikali inni pasażerowie, głównie giną matki z dziećmi i to nie tylko na tym luksusowym liniowcu. Jedną z nich była mała dziewczynka Anouk Lamar, która po 8 tygodniach od zaginięcia odnalazła się razem z misiem syna Martina. Problem w tym, że dziewczynka milczy. Rentierka ma dowody, iż żona Martina nie skoczyła dobrowolnie. Policjant zaczyna własne śledztwo…, a jego sprzymierzeńcem staje się kapitan Daniel Bonhoffer. To on zwierza się Julii, matce jego chrześnicy:
Tylko nic nie mów: mamy na pokładzie pasażera 23. (s. 56)