Tytuł:
Arktyczny dotyk
Tłumaczenie:
Katarzyna
Agnieszka Dyrek
Wydawnictwo: Filia
Seria: Dark Elements
Tom: 2
Liczba stron: 556
Oprawa: miękka
Data wydania: 2016
Oprawa: miękka
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-8075-113-2
Nadal nie pogodziłam się z faktem, że byłam w połowie strażnikiem, w połowie demonem, że było we mnie zarówno dobro, jak i zło. (s. 340)
Drugi
tom serii Dark Elements Jennifer L.
Armentrout zjawił się u mnie wraz z pierwszym, a na trzeci przyjdzie mi długo
poczekać. Dziś Arktyczny dotyk
dosięgnie i Was…
Zakończenie
poprzedniego tomu było tragiczne w skutkach dla Layli Shaw, głównej bohaterki i
narratorki. Nastolatka próbuje poskładać kawałki swego życia w całość i uważa,
że gorzej już być nie może. A jakże się myli! Nie może przestać myśleć o Rocie,
przystojnym, demonicznym księciu, który najlepiej ją rozumiał. Niby obok jest
Zayne, przyjaciel i obiekt marzeń nastolatki, jednak ona doskonale wie, że on
jest dla niej nieosiągalny. Jeden pocałunek i Zayne straci życie, zamieni się w
upiora. W dodatku klan strażników pod dowództwem Abbota, ojca Zayne’a, który
dotychczas ją chronił, zaczyna skrywać przed nią niebezpieczne sekrety.
Nagle
okazuje się, że niezwykłe umiejętności Layli zmieniają się. Przestaje widzieć
dusze i nie może oznaczać demonów, przez co czuje się bezużyteczna. Wszyscy
wokół oskarżają ją o najgorsze i we wszystkim szukają drugiego dna. Nastolatka ma
coraz mniej przyjaciół i przychylnych jej osób, a utrata zaufania jest
obopólna. Wkrótce poznaje smak zakazanego owocu. Stale towarzyszy jej tatuaż
węża i żywy wąż w jednym – adiutor Bambi.
Z
piekła przybywa Roth. Wiadomości są niepokojące – narodził się lilin. Było to
co najmniej dziwne, skoro według strażników zostały spełnione 2 z 4 warunków,
ale… interpretacja tekstu ze starożytnej księgi Małego Klucza Salomona „Lemegetonu”
mogła się okazać bardziej skomplikowana, niż wszyscy zainteresowani zakładali.
Lecz z drugiej strony…
Nie było mowy,
by lilin – demon z rasy, która mogła odbierać dusze samym dotykiem – mógł
zostać stworzony. Liliny były okrutne, ponieważ obieranie duszy zabijało
człowieka albo strażnika i zmieniało go w mściwego upiora – piekielnego ducha
nastawionego na zniszczenie. (s. 73-4)
A
wystarczy jeden lilin, aby w bardzo krótkim czasie całe miasto stało się
jednym, wielkim placem zabaw, jak twierdzi Roth:
Może odebrać
duszę, zaledwie ocierając się o kogoś, lub może bawić się ludźmi, powoli
odbierając im to, kim są, zmieniając ich cały kodeks moralny. (s. 81-2)
I
jak dodał Cayman, gestor piekielny i przyjaciel Rotha:
I tylko liliny
są w stanie kontrolować upiory. Jeśli całkowicie odbiorą duszę, mściwe
stworzenie, które zbudzą, będzie odpowiadało tylko przed nimi. To jakby…
podwójnie przerąbane. (s. 82)