Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gerritsen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gerritsen. Pokaż wszystkie posty

piątek, 20 stycznia 2017

Powrót na miejsce zbrodni



Autor: Tess Gerritsen
Tytuł: Śladem zbrodni
Tłumaczenie: Jacek Żuławnik
Wydawnictwo: Harper Collins
Liczba stron: 304
Oprawa: miękka
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-276-2159-7



Przeszłość nigdy nie daje spokoju. Wszystko inne się nie zmienia, podczas gdy przeszłość… (s. 280)
I właśnie o tym jest książka, którą dziś Wam zrecenzuję. Śladem zbrodni to jedna z wznowionych powieści sensacyjnych z wątkiem romansowym Tess Gerritsen. Jak sama autorka w przedmowie pisze:
Nic zatem dziwnego, że w moich pierwszych ośmiu powieściach sensacyjno-kryminalny jest wątek romansowy. Bohaterowie obawiają się nie tylko o swoje życie, ale przeżywają również rozterki uczuciowe. Nie zabraknie tu jednak kryminalnej intrygi, sensacji i wielu nieoczekiwanych zwrotów akcji, które są moim znakiem firmowym. (s. 5)
To wszystko prawda, ale może po kolei. 15 lipca 1973 roku w dziwnych okolicznościach ginie małżeństwo tajnych agentów brytyjskiego wywiadu, będących na tropie kreta w szeregach NATO. To Bernard i Madeline Travistock. Osierocili 8-letnią Beryl i 10-letniego Jordana, których wychowaniem zajął się wujek Hugh, lord Lowat.
Mija 20 lat od tamtych wydarzeń. Beryl Travistock bardzo przypomina swoją matkę, Madeline. Przypadkiem na przyjęciu poznaje „oficjalną” prawdę o śmierci rodziców – ojciec zabił matkę, a potem popełnił samobójstwo; że to on był tajnym agentem Delphi. Wówczas sprawa została wyciszona, szybko zamieciona pod dywan, otoczona zmową milczenia.
Starzy znajomi, pomyślała Beryl. Daumier, wuj Hugh, Richard Wolf, kumple złączeni mroczną przeszłością, o której nie chcą mówić. (s. 70)

czwartek, 22 stycznia 2015

Morderstwa z premedytacją



Autor: Tess Gerritsen
Tytuł: Ostatni, który umrze
Tłumaczenie: Jerzy Żebrowski
Wydawnictwo: Albatros
Seria: Rizzoli i Isles
Tom: 10
Liczba stron: 432
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-7554-310-0



Po raz drugi w ciągu swego krótkiego życia Teddy Clock ocalał w masakrze. Dwa lata wcześniej cudem uciekł, gdy zamordowano całą jego rodzinę. Teraz, w wieku czternastu lat, koszmarna przeszłość powraca echem i Teddy jako jedyny unika śmierci, kiedy ginie jego rodzina zastępcza. Zostawszy ponownie sierotą zszokowany nastolatek nie ma dokąd pójść, dopóki Wydział Policji w Bostonie nie przydziela tej sprawy detektyw Jane Rizzoli. Zdecydowana chronić chłopca, Jane odkrywa, że przypadkowe rzekomo wydarzenie stanowi w istocie przerażające ogniwo bezwzględnej misji okrutnego zabójcy. Wysyła Teddy'ego do ekskluzywnej szkoły Evensong, w której młode ofiary zbrodni uczą się sekretów i umiejętności przetrwania w niebezpiecznym świecie. Ale Jane obawia się, że nawet za zamkniętymi bramami i w otoczeniu wielu hektarów lasów stanu Maine, dzieci są pod obserwacją nie tylko swoich tajemniczych dobroczyńców. Kiedy na gałęzi drzewa ktoś zawiesza dziwne, spryskane krwią lalki, Jane wie, że instynkt jej nie zawodzi. A gdy spotyka Willa Yablonskiego i Claire Ward, uczniów, których tragiczna przeszłość szokująco przypomina losy Teddy'ego, staje się przerażająco jasne, że krążący w okolicy drapieżca czyha na więcej niż jedną ofiarę. Połączywszy siły ze swą zaufaną partnerką, lekarzem sądowym Maurą Isles, Jane postanawia zrobić wszystko, by sierot nie spotkała krzywda. Ale z powodu tajemnic z przeszłości los dzieci będzie przesądzony, o ile Jane i Maurze nie uda się w końcu zniweczyć planu obsesyjnego zabójcy.

Emocjonująca sobota? Więcej adrenaliny we krwi? Tylko z książką Tess Gerritsen, mistrzynią w swoim gatunku, jak twierdzi Harlan Coben. I ja się zgadzam z jego opinią. Dla mnie Tess jest lepsza od niego i Robina Cooka. A ta trójka autorów należy do moich ulubieńców. W zeszłą sobotę zaczytałam się w powieści Ostatni, który umrze. Wprawdzie jest to dziesiąty tom serii Rizolli i Isles, jednak książkę można czytać oddzielnie. Autorka postarała się o to, by wydarzenia wywołane w toku akcji z poprzednich tomu, zostały przedstawione w ogólnym zarysie i czytelnik mógł się zorientować w sytuacji.
Patolog sadowy Maura Isles i policjantka Jane Rizzoli były skłócone, ich przyjaźń wisi na włosku. Obie wiedzą, że siebie potrzebują, że ich przyjaźń jest im potrzebna w codziennym życiu, jednak trudno im się przemóc i zaufać ponownie. Szczere rozmowy, wyznanie uczuć i wątpliwości może im w tym pomóc. Ale najbardziej zbliży je do siebie praca. Tym razem zajmują się dziećmi, bardzo szczególnymi dziećmi, które, jak się okazało w toku śledztwa, dwukrotnie przeżyły zamachy na ich rodziny. Dwa lata wcześniej w tym samym tygodniu zabito całe rodziny, a teraz w odstępie kilku tygodni giną ich  prawni opiekunowie. Ale dzieciaki ocalały, więc ich sprawy po prostu muszą być ze sobą powiązane. A są to:

niedziela, 12 stycznia 2014

W moim ogródeczku



Autor: Tess Gerritsen
Tytuł: Ogród kości
Tłumaczenie: Jerzy Żebrowski
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7659-714-0




Czasy współczesne. Julia Hamill dokonuje makabrycznego odkrycia na terenie nowo nabytej posiadłości w Massachusetts – wykopuje czaszkę kobiety noszącą nieomylne ślady popełnionej zbrodni. Odpowiedzi na pytanie, kim jest zamordowana, należy szukać w innej epoce. Boston, rok 1830. Norris Marshall, ubogi student medycyny zarabiający na utrzymanie i czesne uczestnictwem w ponurym procederze handlu zwłokami, staje się głównym podejrzanym w sprawie serii mordów. Straszliwie okaleczone ciała dwóch pielęgniarek i lekarza zostają znalezione w pobliżu szpitala uniwersyteckiego. Aby dowieść swojej niewinności Norris musi odszukać jedynego świadka, który widział zabójcę - piękną szwaczkę z bostońskich slumsów przekonaną, że będzie następną ofiarą...

Uwielbiam thrillery medyczne Tess Gerritsen! Dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po Ogród kości. I ta okładka – czaszka wśród jesiennych liści! W trakcie czytania "Podziękowania" dziwiłam się słowom autorki. Zastanawiałam się, czemu ta powieść rodziła się w bólach przez długi rok.
Teraz już wiem dlaczego. Do tej pory w powieściach autorki akcja rozgrywała się współcześnie, dotyczyła różnych eksperymentów medycznych na ludziach, najnowszych technologii i badań medycznych, a przy tym także walki o władzę, o pieniądze, o prestiż. Ogród kości to zupełnie inna "bajka". Tu akcja rozgrywa się w dwóch wymiarach – współcześnie i w I połowie XIX wieku. Te dwa światy przenikają się i uzupełniają, dostarczają informacji, bowiem: Umarli odchodzą na zawsze, ale prawdę można wskrzesić[1].
A wszystko zaczyna się od listu datowanego na 18 marca 1888 roku… To on zapowiada nam poznanie historii Anioła Śmierci z West Endu i historię ciotki Margaret, to on wciąga w akcję. A zaraz potem przenosimy się do XXI wieku, by razem z Julią Hamill wykopać w jej nowym ogródku kości, szkielet człowieka. I tu zaczyna się ciąg wydarzeń prowadzących nas przez mroki historii medycyny i zagadkowych śmierci 2 pielęgniarek, lekarza i innych osób. Anioł Śmierci szaleje na ulicach, ale wybiera tylko niektórych ludzi. Morduje ich w specyficzny sposób, a przy tym sam wygląda dość zagadkowo, że nielicznym świadkom jego zbrodni, trudno jest go opisać prowadzącym śledztwo komisarzom z Nocnej Straży.

niedziela, 8 grudnia 2013

Zachować młodość


Autor: Tess Gerritsen
Tytuł: Infekcja
Tłumaczenie: Jan Kraśko
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 408
Oprawa: miękka
Data wydania: 2012
ISBN: 978-83-7659-803-1 




Na ostry dyżur do szpitala w Springer w Bostonie zostaje przyjęty staruszek z objawami choroby Alzheimera. Wstępne badanie nie ujawnia żadnych dolegliwości neurologicznych. Podejrzewając udar mózgu, doktor Toby Harper nakazuje wykonanie tomografii komputerowej. W czasie, gdy reanimuje kolejnego pacjenta, jej podopieczny dosłownie rozpływa się w powietrzu. Kilkanaście dni później do szpitala trafia mężczyzna z takimi samymi objawami, jak u nadal nie odnalezionego Harry'ego Slotkina. Obu wcześniej leczył doktor Carl Wallenberg. Pacjent umiera, a Toby, wbrew woli Wallenberga, aranżuje sekcję zwłok. Diagnoza nie pozostawia wątpliwości co do przyczyny śmierci: zarażenie chorobą szalonych krów. Kilka innych tajemniczych zgonów, których wyjaśnieniem zajmuje się Toby, wskazuje coraz wyraźniej, że to nie epidemia, lecz rezultat czyjegoś świadomego działania. Tropy prowadzą do luksusowego domu opieki, w których Wallenberg i jego współpracownicy przeprowadzają eksperymenty medyczne na starcach, wszczepiając im hormony...

Thriller medyczny to mój ulubiony gatunek, a za jego mistrza uznawany jest Robin Cook. W tym gatunku jest jeszcze kilku dobrych pisarzy – M. Palmer, D. Shobin, M. Crighton. Ale… ale od kilku lat dość skutecznie do tego grona przedostała się kobieta – Tess Gerritsen. To lekarka amerykańska, internistka, która zrezygnowała z praktyki lekarskiej, gdy odniosła sukces literacki. I to tak duży sukces, że w chwili obecnej jest lepsza od Robina Cooka. Uczeń przerósł mistrza! Harlan Coben twierdzi, że w tym gatunku nie ma nikogo lepszego od niej. I ja się z tym zgadzam! A i Stephen King jest jej wielkim fanem, on i jego bliscy czytają każdą książkę tej pisarki.
Gdy zaczęłam czytać Infekcję Tess Gerritsen, to przepadłam dla świata. Za jednym "leżeniem" połknęłam 200 stron, czyli pół książki. Musiałam się dowiedzieć co i jak, dalczego tak, skąd i w ogóle i w szczególe. Adrenalina buzowała we krwi, a ja połykałam słowa z prędkością światła, aby się dowiedzieć, co się dzieje ze splątanymi staruszkami – bogatymi mieszkańcami luksusowego domu opieki Brant Hill, oraz z niepełnoletnią prostytutką Molly. I co to jest to COŚ, co ich łączy.