Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warmia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Warmia. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 lipca 2023

Bursztynowa łza

 Autor: Kacper Gładych

Tytuł: Bursztynowa łza

Ilustracje: Paulina Radomska-Skierkowska

Wydawca: Towarzystwo Miłośników Reszla i Okolic

Liczba stron: 354

Oprawa: półtwarda

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-950106-5-1

 

Kiedy twój kolega z ogólniaka pisze książkę beletrystyczną o swoim rodzinnym mieście, zafascynowany jego historią i malowniczością, to chcesz ją przeczytać. Musisz. Kacper Gładych i Bursztynowa łza zapraszają do Reszla, małego miasteczka na Warmii, na obszarze dawnego pruskiego terytorium Barcji.

Służbowo. Na Mazury. Masz newsa, zabytek się rozsypał. (s. 17)

Redaktor naczelny „Ciekawostek” wysyła dziennikarza Kamila Baryczewskiego do Reszla, bo jakiś zabytek się rozsypał. Chce sensacji, a to temat akurat na wakacje. Na miejscu okazuje się, że dawny hotel Króla Prus rozsypał się. Sensacja wybuchła, gdy później w ruinach znaleziono ciało Włodzimierza Wernera. Mężczyzna szukał skarbu w kamienicy. Z kolei efektów jego pracy szukali Günter i Paul Sasankowie. Dziennikarz węszy. W odkrywaniu przeszłości miasta i szukaniu relikwiarza św. Katarzyny Aleksandryjskiej pomaga mu lokalna bibliotekarka. 

Ta łza upadła tutaj, w samo serce wzgórza. (s. 20)

Nie spodziewałam się po swoim koledze farmaceucie, że popełni takie dzieło. I piszę to nie jako koleżanka z klasy i humanistka, tylko blogerka mieszkająca na Mazurach kilkanaście kilometrów od warmińskiego Reszla (w powiecie kętrzyńskim przebiega granica historyczna między Warmią i Mazurami). Jestem pod wrażeniem wiedzy historycznej autora, choć ta akurat może zwykłego czytelnika nieco przytłoczyć, zwłaszcza rozdział z wykładu o historii Prusów. Za to legenda o łzach bogini (łza Żemineli) wsiąkniętych we wzgórze nad wąwozem, zainteresuje nie jednego czytelnika. Dodam jeszcze, że nad książką wydaną przez Towarzystwo Miłośników Reszlai Okolic pracowali reszelanie.

On  urodził się później, ale kiedyś ludzie pielęgnowali pamięć. (s. 44)

wtorek, 18 kwietnia 2023

„Bursztynowa łza” pióra mego kolegi

Dziś dotarła do mnie książka, na którą czekałam od kilku miesięcy. Mój kolega „po klasie licealnej o profilu biologiczno-chemicznym” sięgnął po pióro. Zafascynowany przeszłością Reszla i jego malowniczością przedstawił historię swojego rodzinnego miasteczka w oryginalnej formie. Tak powstała wartka powieść z sensacyjnym wątkiem, z historycznym też.


Książa Bursztynowa łza jest swoistą „kapsułą czasu”. Wydarzenia historyczne są autentyczne. Współczesny wątek fikcyjny odnosi się do konkretnych ludzi, zdarzeń i miejsc. Autor nieco ubarwił postacie historyczne, za to współczesne mają pierwowzory wśród obecnych mieszkańców Reszla i ludzi związanych z regionem.

niedziela, 25 lipca 2021

Nuty Feliksa

Autor: Beata Sarnowska

Tytuł: Nuty Feliksa

Ilustracje: Małgorzata Detner

Wydawnictwo: Skrzat

Liczba stron: 136

Oprawa: miękka 

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-8207-039-2

 

 

 

Warmia i Mazury pełne są urokliwych miasteczek i zakątków. Do jednego z nich zaprasza Beata Sarnowska w powieści dla dzieci Nuty Feliksa.

Naprawdę nie zabrałam tych nut! (s. 61)

W miasteczku Małe Warmińskie doszło do skandalu. Z muzeum zginął najcenniejszy eksponat – nuty znanego kompozytora. W tym czasie Wiki, Wiktor i Stefan zamierzają nakręcić z ekipą telewizyjną reportaż o swojej miejscowości. Nieoczekiwanie przygoda dziennikarska zamienia się w detektywistyczną. Grupa przyjaciół jest na tropie złodzieja nut Feliksa Nowowiejskiego! Kiedy podejrzanych przybywa, a tropy się urywają… I tu, młody czytelniku, jest miejsce dla ciebie – możesz pomóc rozwiązać zagadkę.

 

Czyli mamy kolejną podejrzaną. (s. 54)

Małe Warmińskie to wyjątkowe miejsce na Warmii, w którym niezameldowanymi mieszkankami są… kaczki. Wprawdzie nazwa jest wymyślona, ale to prawdziwe miasto, bliskie sercu autorki. Głównymi bohaterami są dziesięciolatkowie mieszkający przy ulicy Misia o Bardzo Małym Rozumku na Osiedlu Bajkowym. W nakręceniu reportażu pomaga im dziennikarz z regionalnej telewizji Mateusz Garwoliński. W miasteczku najważniejsza jest pani burmistrz, jedna z podejrzanych o niecny czyn. W tym niechlubnym gronie znaleźli się także jej sekretarka, kierownik muzeum, stażystka z muzeum. Każdy podejrzany miał powód, by ukraść nuty. W powieści pojawiają się także zwierzęcy bohaterowie, jednak szkoda, że tak ich niewiele. 

czwartek, 24 stycznia 2019

Wakacyjny sezon na trupy


Autor: Agnieszka Pruska
Tytuł: Wakacje z trupami
Wydawnictwo: Oficynka
Liczba stron: 440
Oprawa: miękka
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-65891-45-7





Ja bym chciała, żeby coś się działo. (s. 7)
Też bym chciała, dlatego ferie zimowe zaczęłam od lektury wakacyjnej, czyli od powieści Agnieszki Pruskiej Wakacje z trupami. W dodatku z ciekawskimi nauczycielkami w roli głównej!
Jesteśmy bardzo ciekawskimi nauczycielkami na wakacjach. (s. 367)
Tym razem celowo bohaterki szukały miejsca na wakacje, w którym coś będzie się działo. Poprzedni urlop dostarczył im „trupiej” rozrywki. Teraz celowo wybrały okolice Fromborka na wypoczynek, bo tu od kilku miesięcy działo się coś dziwnego. Po okolicznych wioskach grasuje złodziej i kradnie różne drobiazgi, choćby koszyk z włóczką, a ludzie widzą przechadzającego się ducha. Alicja z Julką lubią zagadki, dlatego zainteresowały się lokalnym problemem. Będą miały, co robić. Liczą na kolejne porcje adrenaliny i przygody.
Znajdowanie zwłok i pakowanie się w niebezpieczne sytuacje idzie wam bardzo dobrze. (s. 115)
Gnane chęcią rozwiązania kolejnych zagadek i ciekawością przyjeżdżają w okolice Fromborka i od razu pakują się w kłopoty. Zagadkę ducha i złodzieja chcą rozwiązać metodą dedukcji, a do tego potrzebują informacji. Mają na to swoje sposoby. Z czasem trafiają na trupa, i kolejnego trupa… Cóż, znajdowanie zwłok przychodzi im nader łatwo. I to nie byle jakich zwłok, bo ofiar morderstwa. Wygląda na to, że sezon na trupy już się rozpoczął.
My miewamy nietypowe pomysły. (s. 248)

poniedziałek, 10 lipca 2017

A to ci afera!



Autor: Beata Sarnowska
Tytuł: Wielka afera w teatrze lalek
Ilustracje: Artur Nowicki
Wydawnictwo: Skrzat
Liczba stron: 152
Oprawa: miękka
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-7915-478-4

 

Tu chodzi o poważną sprawę. (s. 37)
O tak! Krótkie spotkanie z Beatą Sarnowską oko w oko to bardzo poważna sprawa. Jeszcze poważniejsza to plany związane z autorką, a pierwsza z nich to najnowsza powieść dla dzieci Beaty Sarnowskiej, czyli… Wielka afera w teatrze lalek. To dalsze losy bohaterów poznanych z książki Tajemnica zaginionej kotki, czyli Kamy, Zuzy, Krzyśka vel Chudego, Wojtka zwanego Świętym.

Latem, wspólnie z chłopakami, Krzyśkiem i Świętym, udało nam się rozwiązać tajemnicę zniknięcia grubej kotki i właśnie dlatego postanowiliśmy założyć paczkę detektywów. Dziecięcych detektywów. (s. 8)
Na razie o tej paczce detektywów nikt nie wie, bo to tajemnica. Młodzi detektywi zajmują się mniej więcej tropieniem złoczyńców, rozwiązywaniem zagadek i prowadzeniem śledztw. Kolejna zagadka do rozwiązania pojawiła się w Olsztyńskim Teatrze Lalek przy ulicy Głowackiego, kiedy to Kama, Zuza, Chudy i Święty przyszli na spektakl „Królowa Śniegu” oraz na lekcję teatralną po przedstawieniu. Kiedy na koniec spektaklu na scenie pojawili się aktorzy, nie wszyscy w dłoniach trzymali swoje lalki. Kama od razu zauważyła, że jedna z aktorek nie ma kukły – brakowało kukły Królowej Śniegu, która została wypożyczona z Kopenhagi. Zniknęła nagle i to na oczach wszystkich widzów!
Duńska Królowa Śniegu była jedyna w swoim rodzaju. (s. 23)
Tuż po przedstawieniu w trakcie lekcji teatralnej mali detektywi przypadkiem dowiadują się o kradzieży cennej duńskiej kukły. Dyrektor Olsztyńskiego Teatru Lalek szaleje z rozpaczy, jest załamany:
W moim teatrze, za mojej kadencji zniknęła kukła. I to jaka kukła! Ikona duńskiej bajki. Co za wstyd! Co za skandal! Dziennikarze zjedzą mnie żywcem. (s. 20)
Dlaczego?

Tu chodzi o poważną sprawę. Ukradziona kukła, złodziej lalek i międzynarodowy skandal. (s. 37)

wtorek, 30 maja 2017

Życie usłane różami



Autor: Renata Kosin
Tytuł: Kołysanka dla Rosalie
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Seria: Tajemnice Luizy Bein
Tom: 2
Liczba stron: 464
Oprawa: miękka
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-10-12814-0

 
W ścianach pałacu prócz smutku mieszkał też strach. (s. 105)
Kto uczestniczył w odkrywaniu Tajemnicy Luizy Bein, ten powinien sięgnąć po drugi tom tej serii Renaty Kosin – Kołysanka dla Rosalie.
Od poprzednich wydarzeń minęło 7 lat. Klara od dawna żyje w biegu. Przemęczenie, niewyspanie, niedojadanie, problemy w redakcji, kłótnie z Kubą (chce powiększenia rodziny, a ona nie), przygotowanie zamku na przybycie gości, zamartwianie się o przyszłość dają jej w kość. W dodatku ciągle w różnych miejscach znajduje symbole Bractwa Różokrzyżowców. A jakby tego było mało, okazuje się, iż ktoś chce ją przestraszyć, wyrządzić krzywdę. Mają miejsce różne dziwne zdarzenia, jak podrzucenie zwłok psa czy zgniłych róż do sypialni.
Zdała sobie sprawę, że ktoś znów chciał wyrządzić jej krzywdę. (s. 208)
Wartemborski pałac należy do Klary i Jakuba. Remont jest na ukończeniu. W pałacu powstał pensjonat „Pałac stu róż”, który właśnie otwiera swe podwoje dla pierwszych gości, szukających wypoczynku na Warmii i zainteresowanych historią. A są to: dwaj tajemniczy wędkarze, niemieckie małżeństwo Rita i Felix Schmidt, profesor Dębski interesujący się historią II wojny światowej, emerytowany architekt Christian von Egloff, państwo Pastewni, czyli wścibska pani Róża z mężem pantoflarzem, samotna dziewczyna. Ze Szwajcarii przyjeżdża Alex z Sarą i dziećmi Rosalią i Albertem oraz Sarą. Rodzina jest w komplecie.
Dzieci zostały powierzone miejscowej opiekunce – Lisce. To ona uczy 7-letnią Rosalię wiersza napisanego przez mistyka i różokrzyżowca, opowiada jej w bardziej przystępny i zrozumiały sposób bajki pochodzące z Alchemicznych zaślubin – najważniejszego manifestu Bractwa Różokrzyżowców. To ona śpiewa kołysankę Brahmsa, znaną także Alexowi. To ona przekonuje ojca dzieci, że pies Figa jest dobry i posłuszny.
Wystarczy uważnie popatrzeć [w oczy psa], żeby zyskać pewność. Podobnie jest z ludźmi. Nie należy ich słuchać, tylko dobrze im się przyjrzeć, żeby wiedzieć, jacy są naprawdę. W środku. (s. 91)

niedziela, 18 września 2016

Park Miniatur Warmii i Mazur



Dziś kolejna fotorelacja z ostatniej mej wycieczki. Tym razem zapraszam Was do Mazurolandii, Parku Miniatur Warmii i Mazur. Na otwartym placu zgromadzono makiety zabytków Warmii i Mazur zrobionych w skali 1:25 (w większości). Dbanie o szczegóły świadczą o precyzji wykonania. Zapraszam na wycieczkę po moich terenach!
Zaczynamy od zamków. Od lewej: zamek w Nidzicy (w tle po lewej zamek w Giżycku), w Lidzbarku Warmińskim oraz zamek Biskupów Warmińskim w Reszlu (tu swoją pracownię miał Franciszek Starowieyski):



Zamek krzyżacki w Malborku wygląda jak żywcem przeniesiony z średniowiecza. Codzienne życie toczące się na podzamczu o powierzchni 70m2 to prawdziwy wehikuł czasu:


Pora odwiedzić pałace. U góry stajnie, zwane też ujeżdżalniami (przetrwał tylko 1 budynek) i pałac w Drogoszach – wzorowany na paryskim Wersalu, na dole pałac w Sztynorcie.

piątek, 5 sierpnia 2016

W Zielarskiej Wsi Blanki



Jako rencistka doczepiłam się do seniorów i w zeszłą sobotę pojechałam na jednodniową wycieczkę na Warmię. Dziś kilka słów i więcej zdjęć o niesamowitej wiosce niedaleko Lidzbarka Warmińskiego. To Zielarska Wieś Blanki, w której prym wiodą… zioła i stowarzyszenie „Babki Zielarki” :)
Sołtys, pani Łucja K., na dzień dobry opowiedziała nam o wsi Blanki przy mapie:


W świetlicy wraz z młodą zielarką Asią kontynuowała swoją ciekawą opowieść…


Na stolikach stały zioła w koszach, rozłożone były pocztówki i ulotki zielarskie:


A chwilę potem prezentowała ziołowe zdrowotności: suszone zioła, nalewki, mikstury…

piątek, 1 lipca 2016

Podążać tropem porywacza



Autor: Beata Sarnowska
Tytuł: Tajemnica zaginionej kotki
Ilustracje: Artur Nowicki
Wydawnictwo: Skrzat 

Seria: Miejskie tajemnice
Tom: 1 
Liczba stron: 152
Oprawa: miękka
Data wydania: 2016
ISBN: 978-83-7915-364-0 



Wiedzy nigdy dość. (s. 80)
W czerwcu na fanpage’u Wydawnictwa Skrzat rozwiązałam zagadkę i wysłałam odpowiedź:
Jeziorami i lasami otoczona,
tu teza Kopernika ogłoszona.
Stolicą nazywana bywa,
tu bohaterka tajemnice odkrywa.
Beata Sarnowska spośród poprawnych odpowiedzi wylosowała mnie, ale… to nie mógł być przypadek! W losowaniu musiała maczać palce Pruska Baba z Barcian, która stoi na dziedzińcu olsztyńskiego zamku i która pojawia się w książce autorki Tajemnica zaginionej kotki. Innej opcji nie ma! A i sama autorka mieszka w Barczewie, więc wszystko zostało w warmińsko-mazurskiej rodzinie. A do tej rodziny należy czwórka bohaterów w wieku szkolnym z osiedla Kwiatowego w Olsztynie, czyli: Kama (Kamila, zwana przez matkę per Kamil), jej przyjaciółka Zuza, młodszy brat Zuzy Wojtek zwany Świętym oraz kolega Krzysiek, czyli Chudy.

Wakacje niedawno się rozpoczęły, a dziewczynki w oczekiwaniu na wyjazd na kolonię zajmują się kotem sąsiadki. Bibliotekarka pani Małgosia wyjechała na urlop i poprosiła Kamę o zajmowanie się jej kotem – rasowym kotem rosyjskim niebieskim, czyli Teośką, grubą Teośką. Ostatniego dnia dziewczyny tak się spieszyły na boisko, że zapomniały zamknąć balkon. Teosia zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Dziewczyny rozpoczynają prywatne dochodzenie, a z pomocą spieszą im chłopcy. Podejrzenia padają na brodacza. Sprawa się komplikuje, gdy Kama dostaje SMS-a z nieznanego numeru o dziwnej treści:
Punktualnie o 12.00. Hasło „Teosia”. Nie spóźnijcie się. budynek na rogu ulicy, gdzie wiedza ma postać książek. (s. 42)


czwartek, 21 kwietnia 2016

Polsko-niemieckie śledztwo



Autor: Krzysztof Beśka
Tytuł: Krypta Hindenburga
Wydawnictwo: Oficynka
Seria: Tomasz Horn
Tom: 2
Liczba stron: 444
Oprawa: miękka
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-64307-76-8 


Horn przypomniał sobie stary dowcip o urządzaniu świata, kiedy to Bóg postanowił zrobić Polakom kawał, umieszczając ich między Niemcami a Rosjanami. (s. 442)
Dowcip wciąż aktualny, nieprawdaż? A pojawił on się w książce Krzysztof Beśki Krypta Hindenburga. To drugim tom z serii Tomasz Horn, którego akcja rozgrywa się na Warmii i Mazurach, na moich terenach. Allenstein, Ostreode, Hohenstein, Königsberg i epizodycznie mój Rastenburg – to niemieckie nazwy miast warmińsko-mazurskich: Olsztyn, Ostróda, Olsztynek, Królewiec i mój Kętrzyn, które pojawiają się w powieści. To też rozliczne wsie. W pewnym momencie Niemiec zwraca się do Niemca:
Ale na pewno pan wie, że dawniej przed wojną Mazury wraz z Warmią były nasze[Prusy Wschodnie]. Niestety, mało co z tamtego kraju zostało do dzisiaj. Tyle dobra, ech! Gdybym tak dorwał tego Stalina w swoje ręce… (s. 296)
Styczeń 1945 roku był mroźny i śnieżny. Od wschodu nadciągała Armia Czerwona, a Niemcy w pośpiechu wycofywali się z Prus Wschodnich. Zanim wysadzili w powietrze dumę narodu niemieckiego – mauzoleum Paula von Hindenburga, to wywieźli z niej trzy skrzynie. Trumnę ze szczątkami Hindenburga, dowódcy zwycięskiej bitwy spod Tannenbergu w sierpniu 1914 roku, trumnę jego żony oraz tajemniczą skrzynię. Bowiem obok dwóch trumien w krypcie było trzecie miejsce. W nim przechowywano coś jeszcze. Pytanie: co? Na pewno jakiś artefakt. Współcześni poszukiwacze chcą go zdobyć za wszelką cenę i posługują się okrutnymi metodami: tortury, okaleczanie, porwania, szantaże, a nawet morderstwa.
Zamieszanie trwa. Dzieją się dziwne rzeczy: morderstwo staruszka Niemca na wyciecze autokarowej, oskarżenie znanego europosła o zamordowanie ukraińskiej prostytutki, który zajmował się akcją obrony Polaków przed roszczeniami majątkowymi, przesłuchanie byłego strażnika więziennego z Barczewa w sprawie Ericha Kocha, kradzież rzeźby lwa sprzed ratusza itd. 

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Poszukiwania naznaczone krwią



Autor: Krzysztof Beśka
Tytuł: Ornat z krwi
Wydawnictwo: Oficynka
Seria: Tomasz Horn
Tom: 1
Liczba stron: 578
Oprawa: miękka
Data wydania: 2013
ISBN: 978-83-62465-73-6 


Nie wyście mnie wybrali, alem ja was wybrał. (s. 199)
W końcu udało mi się przeczytać jedną z książek Krzysztofa Beśki, pisarza i dziennikarza pochodzącego zza miedzy, z sąsiedniego powiatu, z Mrągowa. Powieść Ornat z krwi zabrała mnie na wycieczkę po Warmii przez Żuławy Wiślane do Gdańska. Przenosiła mnie też w czasie do X, XIV i XVI wieku. A było to tak.
Coś niedobrego zaczyna się dziać w otoczeniu warmińskich kościołów: kradzież zabytkowych rzeźb, morderstwo księdza, odnalezienie tajemniczej krypty z dwoma trumnami wielkich mistrzów zakonnych z XIV wieku w kościele w Kwidzynie zamiast błogosławionej Doroty z Mątowów. Grupa gdańskich archeologów pod kierunkiem prof. Zbigniewa Krasińskiego dokonała tego wielkiego odkrycia, ale zostało ono krwawo okupione. W nocy ktoś zabił księdza proboszcza i porwał profesora, zniszczył stanowisko archeologiczne.
Oficjalne śledztwo prowadzi komisarz Artur Matejuk, ateista, co nieco jest kłopotliwe w dalszym rozwoju wydarzeń, głownie dla samego bohatera. Nieoficjalne śledztwo prowadzi archeolożka Ewa Rimmel oraz warszawski dziennikarz Tomasz Horn, który miał to (nie)szczęście wracać z urlopu i uczestniczyć w stłuczce. Tymczasem w dawnym kościele we Fromborku została zaatakowana inna grupa archeologów. Znika prof. Serafin Buczyński. Okazuje się wkrótce, że ktoś go zamordował. Niewierzący policjant trafia na trop, który prowadzi go do seminarium w Pelpinie i alumnów sprzed 30 lat. Jednym z nich był wówczas Józef Nehring, kilku jego kolegów nie żyje. Teraz życie księdza Józefa znajduje się w niebezpieczeństwie.
Jest nas coraz mniej, ale oni… Oni nigdy nie znajdą tego, czego szukają. (s. 90)
To słowa starego księdza rezydenta z katedry św. Jana Ewangelisty w Kwidzynie.
Policjant, dziennikarz, archeolożka i ksiądz – każde specjalizowało się w określonej dziedzinie i każde razem lub osobno próbowało rozwiązać zagadkę sprzed wieków, z końca X wieku dotyczącą brata Adalberta, dawnego biskupa praskiego, później znanego jako św. Wojciecha. Ta tajemnica była przekazywana przez pokolenia, chronili ją najwięksi ówcześni myśliciele, m.in. wielcy mistrzowie krzyżaccy, Mikołaj i Andrzej Kopernikowie, a w XXI wieku chronią ją niektórzy księża. Zdrada wisi w powietrzu.

czwartek, 21 maja 2015

Rodzinne tajemnice



Autor: Renata Kosin
Tytuł: Tajemnice Luizy Bein
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia 
Cykl: Tajemnice Luizy Bein
Część: 1
Liczba stron: 528
Oprawa: miękka
Data wydania: 2014
ISBN: 978-83-10-12633-7 



Na starówce w warmińskim miasteczku archeolodzy odkrywają cmentarzysko mnichów. Pośród zakonników znajdują szczątki kobiety w wianku ze srebrnych róż i z dzieckiem w objęciach. Okazuje się, że to Luiza Bein, dziedziczka i filantropka, której grób dotąd pozostawał nieznany. Ale kim jest dziecko? Kobieta miała tylko jednego syna, który dożył sędziwego wieku… Młoda dziennikarka postanawia wyjaśnić tę zagadkę. Aby odszukać potomków Luizy, skieruje swe kroki do Szwajcarii. Wraz z młodym i przystojnym Alexandrem Beinem odkryje wiele tajemniczych kart historii tej rodziny…

Po przeczytaniu ponad 100 stron zajrzałam na koniec książki i odkryłam notę OD AUTORKI. Z niej to się dowiedziałam, iż jedna z ważniejszych bohaterek czytanej przeze mnie powieści, niejaka Annette von Viereck, dama dworu królowej Luizy, była hrabiną i mieszkała w pałacu na terenie mej gminy! (Silginy) Tym bardziej wzrósł mój apetyt na książkę Renaty Kosin Tajemnice Luizy Bein. Choć i wcześniej był on już duży, bowiem autorka mieszka kilkadziesiąt kilometrów ode mnie i obie kończyłyśmy tę samą uczelnię.
Już od pierwszych stron autorka wprowadza aurę tajemniczości. Jakaś kobieta buszuje na strychu pałacu w Barczewie. Pod jedną z desek podłogi znajduje pakunek zawinięty w brudną szmatę. Wkrótce potem już go nie ma, bo ktoś ją napadł. I tak zaczyna się powieść pełna zawiłości, skrywanych rodzinnych tajemnic, zagadek i niejasności, momentów grozy okraszonych humorem.
Główni bohaterowie to Klara Figiel i Alexander Bein. Ona jest młodą dziennikarką, którą zafascynowało odkrycie archeologiczne na starówce Barczewa. Znalezienie cmentarzyska mnichów nie wzbudziłoby sensacji, gdyby wśród szczątków zakonników nie odnaleziono szczątków kobiety w wianku ze srebrnych róż i z dzieckiem w objęciach. Okazało się, że to Luiza Bein, jednakże jej jedyny syn dożył sędziwego wieku, więc to nie on był z nią pochowany. Klara rusza do Szwajcarii, by tam z potomkiem Luizy – Alexandrem odkryć prawdę o dziedziczce i filantropce z Barczewa. Tylko że młody Szwajcar wcale nie ma na to ochoty, nie jest zbytnio zainteresowany historią swej rodziny, woli pociągi i kolejki oraz kamizelki robione na drutach wątpliwej urody. Jednak zmienia zdanie, gdy ktoś z jego domu kradnie cenną rodzinną pamiątkę. Od tej pory w jego uporządkowanym życiu dzięki Klarze i jej śledztwu zapanował bałagan… Perfekcjonista i sztywniak w jednym jest zaintrygowany zachowaniem Polki i coraz częściej kieruje się impulsami.