Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fotorelacja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fotorelacja. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 28 lutego 2023

Spotkanie autorskie z Przemysławem Borkowskim

Pewnego lutowego czwartku miałam Moralny Niepokój... i odrobinę kabaretu. Wszystko to za sprawą Przemysława Borkowskiego, który gościł w Bibliotece Miejskiej w Kętrzynie. Po raz pierwszy miałam okazję spotkać pana Przemka na juwenaliach w Olsztynie ponad 20 lat temu. Po raz drugi, też tamtego roku, z daleka w Dywitach, gdzie mieszkał. Po raz trzeci w połowie lutego na zamku w Kętrzynie.

czwartek, 8 września 2022

„Zaborcza bestia” Melisa Bel – zapowiedź

Nie uwierzycie! 

Wczoraj dopadła mnie bestia! "Zaborcza bestia" Melisy Bel. 

W dodatku nieźle się zakamuflowała! Poubierała się w kilka warstw, by na koniec mnie zaskoczyć słowami... Czy chcę, żeby ona, owa zaborczy bestia, mnie dorwała. No pewnie, że chcę! Zobaczymy, które z nas będzie bardziej zaborcze...!



Zapraszam na krótką fotorelację, co zawierała przesyłka od mistrzyni polskich romansów historycznych.

poniedziałek, 5 września 2022

Co u Marty piszczy w trawie?

Witajcie wśród moich literek!

Mało mnie ostatnio wszędzie. Dziś trochę prywaty.

Łóżko ortopedyczne.
 

Wiecie, że choruję na RZS. Od początku sierpnia chodzę… na rękach. Wszystko przez kuśtykanie o kulach. Dokładnie miesiąc temu przeszłam operację palców u stopy. Je zadrucikowano. Mnie zaszynowano. Ortopeda jest zadowolony z moich paluszków, ja troszkę mniej jak na razie. Za 2 tygodnie lekarz ma mnie uwolnić od ortopedycznych atrakcji. Potem strzelić fotkę i powiedzieć mi, co dalej. Tak od razu biegać nie będę i do szkoły jeszcze nie wrócę. 

sobota, 23 kwietnia 2022

Dzień Książki i Praw Autorskich w zieloności

Piątek upłynął mi pod znakiem konferencji dla humanistów z powiatu kętrzyńskiego „Dorobek kulturowy regionu” połączonej ze zwiedzaniem Muzeum im. Wojciecha kętrzyńskiego w Kętrzynie. 

To nie było tylko spotkanie z prelegentami – Tadeuszem Korowajem i Katarzyną Enerlich, lecz także z ich książkami, publikacjami. Z każdego słowa zaproszonych gości przebijała miłość do mazurskiej ziemi, dbanie o prawdę historyczną i przechowanie jej dla potomnych w przypadku publikacji historycznych pana Tadeusza o powiecie kętrzyńskim, prawdziwe ludzkie historie ubrane w literacki kostium w książkach Kasi Enerlich. Nie zdawałam sobie sprawy, że w moim powiecie jest najwięcej kościołów gotyckich w Polsce. Było ciekawie, inspirująco, poważnie i śmiesznie.

Po latach miałam okazję spotkać się z Kasią Enerlich. Zamienić na osobności kilka słów, a w trakcie prelekcji być wytkniętą palcem. Nabyłam brakujący tom serii Akuszerka z Sensburga i zdobyłam autografy. Obie kochamy mazurską ziemię, lecz to pisarka jest jej bliższa – korzysta z jej darów na co dzień, zbiera zioła, sama robi kosmetyki i produkty spożywcze. Pod koniec prelekcji Katarzyna zgłębiła temat produkcji mydeł i pokazała nam gotowe mydło nagietkowe i dojrzewające mydło brzozowe. Niestety, nie miałam szczęścia wygrać ani mydełek, ani książek.

 

Książki Kasi mają swoją półkę w mojej biblioteczce. 

 

Książki to moja miłość, a prawa autorskie są mi bliskie też z tego względu, że piszę recenzje oraz wszelkiego rodzaju „wierszyki”. Znajdziecie je w zakładce LiMEryki.

 

Kochajcie książki!



czwartek, 3 lutego 2022

Wygrana w serwisie Granice

W serwisie Granice.pl jestem od wielu lat. W swojej wirtualnej biblioteczce mam różne półki. Od początku biorę udział w licznych wyzwaniach. W zeszłym roku sama sobie narzuciłam jedno z nich – wybrana przez siebie liczba książek 2021. I w tej właśnie kategorii zostałam wyróżniona.

 


Dziś otrzymałam zacną paczuszkę, a w niej dyplom, zakładkę do książki i 9 powieści. Są to:

niedziela, 3 maja 2020

Europejskie Centrum Solidarności - fotorelacja


Dziś nasze narodowe święto – uchwalenie Konstytucja 3 Maja. Dla mnie to święto praw i prawa. O nie też walczyła Solidarność, dlatego dziś zapraszam Was na krótką wycieczkę po Europejskim Centrum Kultury w Gdańsku i krótką lekcję historii.

piątek, 20 marca 2020

Biblioteka w ECS – fotorelacja


Praca w tak pięknej i nowoczesnej bibliotece to marzenie. Nawet wiem, jak je spełnić, gdyż rozmawiałam z bibliotekarką. Zapraszam Was na krótki spacer po bibliotece w Europejskim Centrum Solidarności.


niedziela, 8 marca 2020

Zaskakujący Dzień Kobiet


Drogie panie, książkoholiczki, 
w naszym szczególnym dniu życzę Wam
radości z kobiecości!

 Ja wiem, że książki i w ogóle, ale, ale... nie pogardźcie kwiatkiem!
 
Źródło: Internet.
 Ja Dzień Kobiet przypadkiem zaczęłam świętować w piątek. Wzięto mnie z zaskoczenia, sugerując, że coś się stało. Weszłam do klasy III NSP "Klucz" i...

czwartek, 5 marca 2020

W prawdziwych szponach


Jak czasem przypadkiem ciche marzenia się spełniają. Wystarczy wracać z biblioteki o właściwej porze, mieć dobry słuch, być ciekawym świata, a potem wytężać wzrok… sokoli! Tak było wczoraj. Ale po kolei.


Pani wójt sprowadziła do mej wsi sokolnika zza Kielc, aby straszyć w parku wrony, które były utrapieniem od lat. Drogę do biblioteki przez park nazywałam „strefą zrzutu”, krakanie wron dobijało, a od kilku dni cicho i pusto. Za to dziś coś się darło. Rozejrzałam się i zobaczyłam jednego ptaka drapieżnego siedzącego na jakimś słupku. Mocniej wytężyłam wzrok i dostrzegłam kolejne dwa. Z daleka zrobiłam zdjęcie:

niedziela, 22 września 2019

Giżyckie klimaty

W drugiej połowie sierpnia zawitałam z rodzinką do Giżycka w celach rekreacyjnych. Dziś kilka zdjęć z tamtej wycieczki.

PORT 

środa, 10 października 2018

Wokół książki cz. 168


czyli… W Drodze, by Zdążyć przed północą – fotorelacja ze spotkania autorskiego i koncertu

W lipcu Ula Machnacz zadebiutowała powieścią Droga. W życiu wykonywała wiele zawodów. Lepi pierogi na skalę hurtową i ponoć jej to dobrze wychodzi. Nie boi się zmian. Dodam od siebie, że to miła i otwarta kobieta, od razu budzi sympatię.
Podróż nudna, ciężka i trudna – powiedziała Ula Machnacz o swojej wyprawie autostopem po Europie po pierwszym roku studiów kulturoznawstwa międzynarodowego na UJ autorka Drogi wraz z Karolem i Sylwkiem. Obecnie drogi trójki przyjaciół porozchodziły się.
Po tej przygodzie pani Ula wiedziała, że chce o niej napisać, lecz jakoś się nie składało do pisania. Chciała spisać historię podróży autostopem przez Europę, zostawić córce, a wyszło jak wyszło. Ukazała się książka, która siedziała w jej sercu od 15 lat, jej drugie dziecko (pierwsze to córka). Zaczęła ją pisać w marcu, a skończyła w styczniu. Była to dla niej swoista terapia.