Tytuł:
Zielarnia nad Sekwaną
Wydawnictwo: Filia
Seria: Jak pies z kotem
Tom: 3
Liczba stron: 444
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2017
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2017
ISBN: 978-83-8075-228-3
A
gdyby tak na twoim biurku pojawił się nagle bilet do Paryża w klasie biznes i
opłacona rezerwacja pokoju z widokiem na Sekwanę? Nina i Natalia nie zamierzają
nigdzie lecieć. Nina ma na głowie firmę, rozrastającą się znacznie szybciej niż
planowała, i rodzinną awanturę, która może na zawsze rozdzielić nierozłączne
dotąd siostrzyczki Drop. Natalia, zamiast cieszyć się emeryturą, musi zmierzyć
się z niespodziewaną sławą i wybrać między dwoma mężczyznami, energicznie
starającymi się o jej rękę. Bilet do Paryża, dostarczony nieoczekiwanie w różowej
kopercie bez nazwiska nadawcy, uruchamia lawinę zdarzeń. Nina trafia do
paryskiego więzienia, a nagranie wideo wskazuje ją bez cienia wątpliwości jako
bezwzględną morderczynię. Natalia rusza jej na pomoc i trafia w sam środek
historii, o której od pięćdziesięciu lat bardzo stara się zapomnieć. Rozpoczyna
się szalona podróż przez Hel, Warszawę, oba brzegi Sekwany, małą wyspę z wielką
historią i pewne ciche (do czasu!) uzdrowisko. A wszystko to w towarzystwie
najbardziej niedobranych przyjaciółek na świecie, wśród smaków i aromatów
francuskich dań, o których istnieniu nie ma pojęcia większość Francuzów…
Zielarnia nad Sekwaną to ostatni tom trylogii Jak pies z kotem Liliany Fabisińskiej, najbardziej wielowątkowy, a przez to tytuł w dużej mierze rozmija się z treścią. Okazuje się, iż prowadzenie wspólnego biznesu czasem wymaga poświęceń.
Słusznie
unikałyśmy przez całe życie tego miasta… Nie mogło nas tutaj spotkać nic
dobrego. (s. 295)
Siostry
Drop sposobem zostały wysłane do Paryża, który był ich przekleństwem od
dzieciństwa. Wkrótce Nina trafia do więzienia, jest podejrzana w sprawie
morderstwa. Od francuskiej policji otrzymała długą listę zakazów, które, jak
się okazało, można obejść do pewnego stopnia. Z pomocą spieszy Natalia. Mimo
siedemdziesiątki na karku wciąż ma sprawny i bystry umysł. A ten pracuje nawet
wtedy, kiedy jego właścicielka nie chce. Wnet zjawia się w Paryżu polski komisarz
o rybim nazwisku.
Bardzo się
cieszę, że pani tu jest. Wiem, jak działa pani umysł, i chętnie skorzystam
jeszcze raz z jego pomocy. Oczywiście wyłącznie nieoficjalnie. I tylko pod
warunkiem, że nie zrobi pani nic poza słuchaniem i myśleniem żadnego zaglądania
w niebezpieczne miejsca, żadnego nachodzenia i przepytywania ludzi. (s. 260)
Wątek
kryminalny został dobrze przemyślany i poprowadzony. Śledztwo przebiega w miarę
sprawnie, gdyż nigdy nie wiadomo, kiedy, jakie i czyje umiejętności przydadzą
się w dochodzeniu. Czyżby warto być wszechstronnym? A może warto mieć znajomych
z różnymi profesjami, pasjami? Na przykład dzięki pewnemu Francuzowi poznacie
smaki i zapachy wykwintnych dań francuskich, aż zachce Wam się jeść! Albo
zakręci Wam się w nosie od zapachu ziół.
Kiedy mówię
„koleżanka”, ludzie patrzą na nas bardzo podejrzliwie, nie zauważyłaś tego?
Jakby uważali posiadanie koleżanki młodszej o czterdzieści lat za coś bardzo
nagannego, a przynajmniej dziwacznego i dwuznacznego moralnie. (s. 235)