Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lęk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lęk. Pokaż wszystkie posty

sobota, 30 grudnia 2023

Zaklęta w ciszy

Autor: Urszula Gajdowska

Tytuł: Zaklęta w ciszy

Wydawnictwo: Lucky

Liczba stron: 440

Oprawa: miękka

Data wydania: 2023

ISBN: 978-83-67787-35-2

 

 

Bardzo lubię powieści z akcją osadzoną w przeszłości i dlatego z przyjemnością sięgam po książki Urszuli Gajdowskiej. Z końcem roku sięgnęłam po powieść Zaklęta w ciszy. Blurb:

Londyn, 1823 rok. Gdy umiera stary hrabia Foglar, jego synowie nie tylko dziedziczą znaczny majątek, lecz także dowiadują się o istnieniu nieznanej wcześniej siostry. Dziewczynka cierpi na zagadkową przypadłość, objawiającą się niemożnością mówienia przy obcych. Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że milczenie małej Evie kryje mroczną i niebezpieczną tajemnicę z przeszłości Wraz z dziewczynką w życiu najstarszego syna i dziedzica hrabiowskiego tytułu, Fryderyka, pojawia się jej guwernantka, panna Florence Thompson. Choć między tymi dwojgiem od początku iskrzy, to wydaje się, że dzieli ich ogromna niechęć i bariery społeczne nie do pokonania. Mają jednak wspólny cel: pomóc swej małej podopiecznej pokonywać jej lęki. Czy im się to uda? Czy Fryderyk i Florence znajdą też drogę do siebie? I czy stary hrabia pozostawił swoim dzieciom mapę do pirackiego skarbu?

Pochłonęła mnie ta historia. Ostatnio słucham dużo audiobooków. Tę powieść również zaczęłam słuchać, ale... bateria padła i sięgnęłam po wersję papierową. Nie wiem dlaczego, lecz do końca historii trzymałam w ręku książkę. Może tak było mi lepiej odkrywać piękno historii ukrytej w słowie drukowanym...?


Dlaczego warto przeczytać "Zaklętą w ciszy"?

  • główna tematyka – mutyzm wybiórczy, czyli zaburzenie lękowe dotykające najczęściej dzieci. To opis symptomów, zachowań Evie, sposoby postępowania, oswajanie rzeczywistości małymi kroczkami. Tę historię powinni poznać wszyscy, którzy pracują z dziećmi. 

poniedziałek, 29 maja 2023

Pandemiczny pamiętnik pani Kasi

Autor: Katarzyna Lemmo

Tytuł: Pandemiczny pamiętnik pani Kasi

Wydawnictwo: Agencja Wydawnicza Gajus

Liczba stron: 48

Oprawa: miękka

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-67370-11-0

 

 

Nie tak dawno temu Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że nie ma już pandemii Covid-19. Wszyscy odetchnęliśmy z ulgą, gdyż każdy z nas miał jej po prostu dosyć. Jeszcze gdy trwała epidemia, jej motyw i wszechobecne maseczki zaczęły pojawiać się w książkach, filmach, spektaklach, graffiti. To przez długi czas była nasza codzienność, więc nic dziwnego, że trafiła ona także do literatury.

Hmm… sparafrazuję pewną piosenkę w wykonaniu popularnego autora, która nasunęła mi się po przeczytaniu Pandemicznego pamiętnika pani Kasi Katarzyny Lemmo. Zacznę śpiewająco:

Pisać każdy może

Trochę lepiej lub trochę gorzej,

Ale i oto chodzi,

Jak co komu wychodzi. Uff…

Rozumiem potrzebę pisania, przelewania swoich myśli i uczuć na papier, tworzenie tekstów różnej maści. Jednak ostatnio coraz częściej dochodzę do wniosku, że nie każdy musi publikować „swoje dzieło” ku potomności innych. Tak było w przypadku tego pamiętnika.

Katarzyna Lemmo zwraca się do czytelnika wprost. Informuje go, że po trzech latach postanowiła opisać swoją historię. Po trzech, bo tyle trwał jej powrót do normalności. Chce mu przekazać, co czuła, gdy jej życie z dnia na dzień runęło. I ja to rozumiem. Niektórzy mają potrzebę uzewnętrznienia swoich odczuć, targających nimi emocji. Być może ten pamiętnik jest dla autorki formą autoterapii, rozliczeniem się z traumą pandemii.

sobota, 6 maja 2023

Stukoszelest

Autor: Katarzyna Brzozowska

Tytuł: Stukoszelest

Ilustracje: Dominika Wyrobek

Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza

Liczba stron: 48

Oprawa: twarda

Data wydania: 2022

ISBN: 978-83-8011-087-8

 

 

Coś tam stuka, coś szeleści.

W głowie mi się to nie mieści.

Stukoszelest otrzymałam

I ten problem rozwiązałam.

Wzięło mnie na układanie rymów, a to za sprawą książki dla dzieci Stukoszelest autorstwa Katarzyny Brzozowskiej, w której od niezwykłych rymowanek może się zakręcić w głowie.

Niepozorna książeczka od razu przyciągnęła moją uwagę. Bo jakże me czytelnicze serce ma się nie radować, skoro na okładce widzi dziewczynkę czytającą książkę pod kołdrą z latarką w ręku. Tytuł mnie z miejsca zaintrygował. Piękny neologizm! I tak dźwięcznie wpadający w ucho. Gdy do tego dodam, że pozycja jest pięknie wydana – twarda okładka, szycie, papier dobrej jakości, wspaniałe ilustracje – to nic, tylko czytać. Ale jak czytać, to z dzieckiem, szczególnie tym młodszym w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Starsze dzieci też mogą śmiało sięgnąć po tę pozycję i odnaleźć wiele wartościowych rzeczy, a dorośli przypomnieć sobie dzieciństwo.

Bo coś jest w moim pokoju. (s, 15)