Pokazywanie postów oznaczonych etykietą romans fantasy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą romans fantasy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 5 listopada 2021

Herbata szczęścia

Autor: Agnieszka Grzelak

Tytuł: Herbata szcęzścia

Lektor: Anna Kerth

Wydawnictwo: XAUDIO

Seria: Blask Corredo

Tom: 1

Typ książki: audiobook

Czas: 11 h 24 min.

Rozmiar: 1450,6 MB

Data wydania: 2021

ISBN: 978-83-6680-754-9

 

Dawno nie słuchałam audiobooka, dlatego z wielką przyjemnością wsłuchałam się w przyjemny głos lektorki Anny Kerth, która zabrała mnie do świata fantasy stworzonego przez Agnieszkę Grzelak. Tak poznałam Herbatę szczęścia, pierwszy tom Blasku Corredo.

Właściwie… jak to nie może pani namalować?

To historia Szklarki z Wyspy Sierot, która nigdy nie zaznała miłości. Młodej, utalentowanej kobiety, która nie zna swoich rodziców i nie może wyjść za mąż. Jej życie pełne jest tajemnic. Szklarka dostaje nowe zlecenie od tajemniczego mężczyzny. Ma za zadanie namalować roślinę – herbatę szczęścia. Jednak nie wiadomo, jak ona wygląda. Szeroko zakrojone poszukiwania nie przynoszą rezultatu. W tym samym czasie wyrusza wyprawa poszukiwawcza. Cel to odnalezienie herbaty szczęścia. Na pokładzie statku znajduje się hrabia Sedun. Jego myśli nie kierują się w stronę narzeczonej, a pięknej Szklarki…

Instruktorki ukradły mi imię.

czwartek, 20 września 2018

Walka nie tylko o miłość


Autor: Amy Harmon
Tytuł: Królowa i Uzdrowiciel
Tłumaczenie: Marcin Machnik
Wydawnictwo: Editio
Cykl: The Bird and the Sword
Tom: 2
Liczba stron: 296
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-283-4233-0


Będzie bitwa. Musisz chronić swoje serce!
Rzadko okładka książki magnetyzuje mnie swoim widokiem. Tak było z powieścią Amy Harmon Królowa i Uzdrowiciel. Zelektryzowały mnie oczy kobiety, patrzące gdzieś daleko przed siebie, niekoniecznie w rzeczywistości, jakby nieobecne, jakby chciały mnie prześwietlić i zajrzeć w głąb mnie.
Moja pani nie żyje. Ty mnie uzdrowiłeś. Teraz należę do ciebie. (s. 26)
W Królestwie Jeru panuje względny spokój, wciąż istnieje zagrożenie ze strony Volgarów – monstrualnych ptakoludzi. Kjell z Jeru, bękart, przyrodni brat króla Tirasa z Jeru, jako dowódca gwardii królewskiej jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo. Ze swoją drużyną przemierza dalekie prowincje królestwa w poszukiwaniu niedobitków Volgarów. Pewnego dnia natknął się na umierającą dziewczynę. Postanowił ją uzdrowić, choć nic do niej nie czuł, dlatego obiecał jej, że spróbuje ją pokochać.
Widziałam twoją śmierć. Szpony przebijające ci serce. (s. 94)
Uratowana Sasha była niewolnicą w Solemn. Nie pamiętała swej przeszłości, ale widzi wiele rzeczy – ma wizje. Dzieli się z nimi z Kjellem w czasie ich dalszej podróży. Chroni go, gdyż widziała jego śmierć. A kapitana gnębi poczucie winy, do tego zmaga się z własną niechęcią i oczekiwaniami innych. Oprócz pokonania starych wrogów musi sprostać nowym wyzwaniom, a zwłaszcza jednemu – zaakceptować samego siebie takim, jaki jest naprawdę i jakim widzi go Sasha. W jego pobliżu kręci się zazdrosna, egoistyczna Zmieniaczka, Ariel z Firi, która potrafi się zmienić w każde zwierzę. Nie ma dobrych zamiarów, stanowi zagrożenie dla wszystkich z otoczenia kapitana, a on sam tego do końca nie rozumie. Nikt nie jest bezpieczny…
Odtąd jechała w jego ramionach, spała przy jego boku i wkradała się w jego wnętrze. (s. 105)

poniedziałek, 21 maja 2018

Słowo niczym miecz


Autor: Amy Harmon
Tytuł: Słowo i miecz
Tłumaczenie: Marcin Machnik
Wydawnictwo: Editio 

Cykl: The Bird and the Sword 
Liczba stron: 296
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2018
ISBN: 978-83-283-3780-0



A gdy Ptaszek wyszepcze Słowa, stać się może wszystko…
Sięgnęłam po fantastykę młodzieżową, ponieważ moją uwagę przykuł tytuł powieść Amy Harmon – Słowo i miecz. Właściwie było to jedno słowo – SŁOWO. Interesuje mnie ono od dawna pod wieloma względami, np. czym jest ono dla autora. Chciałam poznać wersję amerykańskiej autorki, dlatego przeniosłam się w świat fantastyki, do królestwa Jeru.
Moja matka potrafiła mówić. Była Powiadaczką, a jej słowa miały w sobie magię. Gdy je wypowiadała, ożywały. Stawały się rzeczywistością. Prawdą. (s. 15)
Dar UŻYWANIA SŁÓW po lady Mesharze z Corvyn odziedziczyła jej córka Lark. Było to błogosławieństwo i przekleństwo zarazem, bardzo niebezpieczny sekret, bowiem w królestwie Jeru magia, nawet ta najszlachetniejsza, była grzechem karanym śmiercią. Z tego powodu matka chroniła swą córkę ze wszystkich sił, a jej dar utrzymywała w tajemnicy nawet przed mężem. Pewnego dnia w czasie odwiedzin króla przypadkiem prawda wyszła na jaw. Lady Meshara zginęła od miecza króla. W ostatnim tchnieniu użyła SŁÓW, zabrała córce głos, by nikomu nie zrobiła krzywdy. Tak zapewniła córce ochronę i związała jej losy z losem ojca lorda Craiga.
Ja zawsze taka byłam – słyszałam słowa, których nikt nie wypowiadał. (s. 62)
Od śmierci matki wokół Lark słowa tłoczyły się bezgłośnie. Była samotna z tysiącami SŁÓW. Dziewczyna wszystko słyszała, lecz nie mówiła, porozumiewała się gestami. Nie umiała czytać i pisać, gdyż ojciec się na to nie zgodził. Bał się dać córce SŁOWA w jakiejkolwiek postaci, bo wiedział, czym to dla niego grozi. Dlatego też młoda lady była pilnie strzeżona jak ptak zamknięty w złotej klatce. Lecz i zza złotych krat można się wiele nauczyć. Lark uważnie słuchała tego, co mówią ludzie. Rozwijała w sobie takie cechy jak: mądrość, bystrość, cierpliwość, ostrożność. Pilnie obserwowała, co się dzieje w posiadłości ojca i w całym królestwie Jeru.
Królu Tirasie! Volgary nadciągają od tyłu. Setki Volgarów. (s. 35)