Autor: Magdalena Czmochowska
Tytuł:
Cholerna książka
Wydawnictwo: Editio
Liczba stron: 580
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Data wydania: 2019
ISBN: 978-83-283-5327-5
Miejsce wydarzeń: Łódź.
Czas wydarzeń: współcześnie,
rok z bardzo upalnym latem.
Ona: Maria, czyli Maryśka,
lat 38. Rozwódka. Matka. Niepewna swoich możliwości emocjonalna ameba cierpiąca
na syndrom odrzucenia. Właścicielka galopującej wyobraźni, niepowtarzalnego
uroku osobistego i specyficznego toku myślenia. Rozpaczliwa w swoich
pragnieniach. Z pracą krucho. Tkwi w finansowym dołku. Eksperymentuje w kuchni.
Lubi oglądać świat przez pryzmat Disneya. Ma pecha i wiele marzeń, wielkie
serce i naiwność dziecka. Głupio wierzy w miłość. Pragnie dobrego, mądrego i
odpowiedzialnego faceta. Wyflacza się w myślach. Co czwartek celebruje Dzień
Sprzątania. Pisze cholerną książkę.
Stan posiadania: 2 rodziców, 0
męża; 2 synów Krzyśka i Jaśka; 3 przyjaciółki: makijażystka Mania, lekarka
Agata z doczepką – studiującą córką Wiki, częściowo bezrobotna Ewelina; „przyjaciele”:
Konrad, postrach osiedla Krystian wzrostu siedzącego psa; znajomi: Pancerny.
* * * * *
Na
Dadźboga i Trygława! Oesu! Nie-wiary-kuźwa-godne! Urwa mać! Co też w tej Cholernej książce się działo! Co? Normalne
życie się toczyło... Ale jak! Często był to rollercoaster, z rzadka koło
młyńskie. Komplikacji nie brakuje, z każdej strony. Ot, życie! Samo życie…
– Mama… – zaczął
nieśmiało Jasiek. – Czy to dzień, kiedy leci ci krew i mówisz nam, że mamy nie
zwracać uwagi, kiedy będziesz płakać albo na nas krzyczeć? (s. 424)
Samotne
wychowywanie nastoletnich synów do łatwych nie należy. Maria dba o swoje latorośle,
ale czasem uważa się z nieodpowiedzialną i niedojrzałą matkę. Stosuje niewerbalny
mobbing na dzieciach, trenuje na nich swoją dorosłość, a oni czasami traktują
ją z pobłażaniem. Ich dom to istny dom wariatów, bo ciągle coś się w nim dzieje.
Ale kto by nie chciał zjeść na śniadanie maminych naleśników z mlekiem i colą,
cynamonem, serkiem waniliowym czy kakao? Bo Maria dla swoich dzieci zrobi
niemalże wszystko. Kocha ich miłością nieustającą (z wzajemnością), bo to
jedyni mężczyźni w jej życiu.
Który to już
facet? Który to już raz? (s. 510)