Niedawno trafiła mi się taka laleczka.
To pierwsza moja piżamkowa. Może nie
zwróciłabym uwagi, gdyby nie była sygnowana. Na główce ma napis 3/, niżej 1976, C w kółeczku, TONY
TOY, Mede in Hong Kong.
Nazwa Tony Toy coś mi przypominała,
poszperałam we własnych postach i znalazłam! Tony Toy to Uneeda! Przez krótki
czas firma była zarejestrowana w Hong Kongu pod taka nazwą, ale szybko wróciła
do pierwotnej. Pewnie dlatego, że Uneeda była firmą bardzo znaną, marka to
marka!
Ola ma 7 cali czyli 17,5 cm. Główka i rączki
gumowe (winylowe?) ciałko miękkie z drutami i jakimś ustrojstwem w środku. Na
początku myślałam, że może tylko siedzieć.
Nie uwierzycie, ale moja dziewuszka
potrafi wiele. Na przykład to
Może też ruszać rączkami i głową. Może
też leżeć, tylko nie może stać.
Ma gęsto rootowane blond loczki i
niebieskie oczka patrzące w bok. Dłonie są bardzo ładnie zrobione, ma
paznokietki i linie wewnątrz dłoni!
Różowa piżamka ze śliniaczkiem w
różyczki obszytym koronką.
Dziś zażyczyła sobie spacerku. Niestety
nie mamy wózeczka tej wielkości i trzeba było nosić pannę Olę na rękach.
Bardzo podobały się jej kwiatki.
A zwłaszcza nasze stokrotki mutanty.
Dziś wieczorem Ola wybiera się na piżamkowe party.