Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polskie Lalki Celuloidowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polskie Lalki Celuloidowe. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 29 grudnia 2022

NA ULICY POKĄTNEJ

 


        Kiedy nieświadome niczego moje panny nudziły się w  Święta, nagle jak za skinieniem czarodziejskiej różdżki zjawił się ON.

         Syriusz Black we własnej, plastikowej osobie. Przystojniak jakich mało. Junior od dawna nie miał u nich żadnych szans. Sztywny jakiś taki, wybrzydzały. A teraz wszystkie oczy powędrowały w kierunku przybysza. Nawet gosposia w kuchni się zainteresowała.
 

        Cóż bidula nie miała żadnych szans, bo On zobaczył Ją i od razu zaiskrzyło.


        Miranda zarumieniła się aż po białka oczu i nie mogła uwierzyć swojemu szczęściu. - To może ja pokażę Panu nasza choinkę? - zapytała spłoniona. - Proszę mówić mi Syriusz. - A mnie Miranda.

 

                                           Usiedli pod choinką.



       - Pewnie w Hogwarcie macie ładniejszą? - zapytała.  - Chętnie bym Ci pokazał, ale u nas akurat jest lato. A może chciałabyś pójść ze mną na spacer? - Miranda ze smutkiem spojrzała w okno, właśnie padał deszcz. - Oczywiście nie tu, tylko na ulice Pokątną i zrobił jakiś gest.

              Miranda była oczarowana. A może zaczarowana?




                               To może jeszcze do Hogwartu? 

                 Potem leżeli na trawniku i długo rozmawiali.



         Syriusz to mój gwiazdkowy prezent. Dostałam jeszcze taką staruszkę. Chyba z pochodzenia Niemka z NRD

                                   I od M wspaniałą książkę.

                             Reszta prezentów była nielalkowa.