Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miśka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miśka. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 29 lutego 2016

PIOTRUŚ PAN





         Klaudynka poszeptała chwilę z Juratą. Jurata skinęła głową i zaczęła zdejmować kurtkę. Acha, coś się dzieje.
         Za chwilę Klaudynka w jeansach i czerwonej kurtce była gotowa. - A gdzie się to panna wybiera? – zapytałam podejrzliwie. - Na poszukiwanie wiosny!  - Zaraz , zaraz, wiosna to za trzy tygodnie. – oponowałam.  - A bo nie! Wróble ćwierkają, że są już przebiśniegi, bazie i nawet żurawie przyleciały! 

         Cóż było robić? Wzięłam aparat i poszłam. Słońce nieśmiało przebijało się przez chmury, zimny wiatr hulał w najlepsze, ale Klaudyna wypatrzyła spore już listki tulipanów i hiacyntów na klombie.


         - O tam, tam widzisz przebiśniegi? -  No rzeczywiście są. - Z drugiej strony domu jest ich dużo, ale wiatr okrutnie wiał od jeziora i nie miałam ochoty tam iść. Klaudyna też trochę zapomniała o drugiej stronie ogrodu, gdy zobaczyła małego baranka tuż przy przebiśniegach.


         Baranek jak piesek podreptał za nią. Pod małym świerczkiem spotkali chłopczyka. 

- Czy ty jesteś moją Wendy? zapytał.  - Nie ja jestem Kaludynka. A ty kim jesteś? -  Ja jestem Piotruś Pan. Pomożesz mi znaleźć moją Wendy?  - Wendy? Ja szukam wiosny! – odpowiedziała nieco zakłopotana.  -Ale spójrz tam, czy to nie twoja Wendy?


Niestety mała dziewczynka w żółtych kucykach miała na imię Miśka, to jest Michalina, ale na boisku, gdzie najczęściej sędziowała mecze chłopaków, nazywano ja Miśką.


         Nie ma Wendy! trudno, ale jest zimno i wiatr więc wracamy do domu. Może wśród mnóstwa moich jeszcze nie przedstawianych lal znajdzie się chętna do bycia Wendy? Kto wie.


         Lubicie prezenty? Fajnie jest dawać i dostawać. A najmilsze są te bez okazji i niespodziewane.

         Piotruś Pan jest prezentem od Ashoki. Pochodzi z greckiej kolekcji De Agostini. 

Na pudełku napisy po grecku i dopiero w necie znalazłam identyfikację, bo myślałyśmy, że to Robin Hood.


         Drugi prezent to prześliczna torebka  Klaudynki. Dostała ją od Metuszki, która robi takie cuda. Filcowe torebeczki z miniaturowymi aplikacjami. Dostałyśmy też sówkę z mufinką.


         Baranek i Miśka to zdobycze z targowiska. Miśka ma na buciku B 2008 i myślę, że jest od Bandai.