Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Greta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Greta. Pokaż wszystkie posty

piątek, 26 października 2012

DZIEŃ, WSPOMNIENIE LATA




         Pierwszy śnieg sprawił, że zatęskniłam za latem.
         Moją nostalgię podzieliła też Greta i wybrała zdjęcie wśród kwiatów na tarasie.


         Zapraszam was na wycieczkę wspomnień, po moim różanym ogrodzie.


         Niestety więdną już ostatnie róże, jeszcze kilka udało się zebrać do wazonu. Zanim mróz zwarzy ostatnie kwiaty, będą cieszyć oczy wspomnieniem lata.

         Teraz przyjdzie czas na zimową herbatkę z malinowym sokiem. Zostaną róże na porcelanowych filiżankach i zapach malin. I aby do wiosny...

         Wszystkim, którzy biorą lub chcą wziąć udział w naszej zabawie z piosenkami Kabaretu Starszych Panów, przypominam o wydaniu specjalnym. 31 października króluje

UPIORNY TWIST

wtorek, 11 września 2012

WRZOSY, WRZOSY, LILA MGŁA





         Moje ukochane wrzosowiska pławią się w jesiennym słońcu. Jeszcze niby trwa kalendarzowe lato  i dziś nawet było 29 stopni, ale to już jesień. Liście powoli żółkną i trawy wyschnięte poszarzały. Wrzos bujnie się pyszni fioletem i miodnym zapachem.

 Pszczoły brzęczą uwijając się wśród kwiatów, ale nie jest to już owo lipcowo-lipowe, wesołe buczenie. Brzęczą jakoś sennie, jakby odurzone zapachem, jakby zmęczone pracą. Pająki przędą babielato, ważki przysiadają na wrzosach. 

         W promieniach jesiennego słońca, na scieżce wygrzewa się jaszczurka.


         Rwiemy z Tosią naręcza wrzosów.

                                                      
          Greta i Lucynka zajmują się układaniem wrzosowych bukietów. 

Greta
Lucynka

Chcemy zatrzymać w domu złotą polską jesień

Zdjęcia ważki i jaszczurki John Doe.

czwartek, 23 sierpnia 2012

NIEZAPOMINAJKI SĄ TO KWIATKI Z BAJKI


Dziś będzie porcelanowo i niezapominajkowo. Od dziecka uwielbiam delikatne niezapominajki. Zrywałam je na łące za domem babci i wstawiałam do wazonu mojej laki. Wazon to była oczywiście buteleczka po lekarstwach. Reszta cudnej zastawy składała się z potłuczonych kubków i talerzy, małych słoiczków po kremie. Ale moja mama miała prawdziwy porcelanowy komplet do ciasta w niezapominajki. Został z niego duży talerz i dwa talerzyki do ciasta. To jeden z moich skarbów. Filiżanka jest prezentem od miłego kolegi, serwetka i porcelanowe pudełeczko oraz wazonik z dziewczynką są z SH, a pudełko i tackę zrobiłam sama. Porcelanie towarzyszą moje lalki.

         Greta

         Franczeska

         Kasia

Tosia

A to wazonik – dziewczynka(laleczka)


Nie zapominajmy też o Maggie i różach, tu w towarzystwie Mimi

         A jeszcze zapraszam na herbatkę, malinowy sernik autorstwa mojej wnuczki Agaty. Smacznego.


niedziela, 12 sierpnia 2012

MAŁGOŚKA MÓWIĄ MI




          Jak już wspomniałam, na początku wszystkie moje porcelanowe lalki, miały na imię Małgośka. Oczywiście w różnych wersjach. Poznaliście już Maggie i Ritę. Czas na następne.
         Dwie pierwsze  kupiłam w SH kilka lat temu. Potem wylądowały w szafie na długi czas. To Greta , ta z warkoczem nad czołem i Margot z lokami. Obie laleczki nie mają sygnatur, ciuszki też dostały przypadkowe.









          Małgośka była pierwszym zakupem planowanym. Nie ma sygnatur, ale ma za to oryginalne ubranko i to kompletne.

          Małgorzata jest z Leonardo Collection. Ta ciemnoskóra piękność zjawiła się u mnie jako prezent. Ma piękne brązowe oczy i prawdziwe rzęsy. Burzę czarnych loków. Oryginalną odzież i butki. Maggie z radością powitała ją w rodzinie.

         Małgosia to trochę starszy niemowlak. Laleczka nie jest stara, chyba koniec lat 90tych. Nie ma sygnatur, ale jest ładna. Rączki, nóżki i buzia ładnie wyrobione. Usta otwarte jakby do smoczka. Włoski krótkie jasne. Miała koszmarne ciuchy, teraz ma ludową sukieneczkę.

         Gonia i Gosiulka to laleczki z serii „Cudowny świat lalek” DeAgostini.















Małgorzatka – Krakowianka Zachodnia z serii DeAgostini, to ostatnia Małgośka, następne dostały już inne imiona.