Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krysia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krysia. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 6 listopada 2012

PRZEZ RÓŻOWE OKULARY...





 Różowy nie jest moim ulubionym kolorem. Czasem jednak nie mam wyjścia, bo lalki przybywają w różowych sukienkach, a mnie się nie chce szyć innych. Skoro mają już sukienki i są one w dobrym stanie to najczęściej zostają. Zdarza się też, że mam w zapasie właśnie różową sukienkę i nabywam lalkę bez ubrania... I tak przybywa różowych panienek.
         Tym razem prezentuję Danusię.


          Wyprawa do znajomego SH sprawiła, że zawiodły moje postanowienia, kupowania tylko markowych lalek. Danusia ma około 40 cm. Jest niestety bez sygnatur. Buzia starego typu. Porządna sukienka, ładnie wykończona, choć znowu różowa. Nawet jest halka. Butki białe, szyte. Myślę, że laleczka jest z Niemiec, lata 70-80te. Włosy brązowe, bardzo gęste, dobrej jakości. Usta, za to, i policzki dziwnego żółtego koloru. Usta udało się zmyć, ale policzki niestety nie. Zrobiłam usta różowe za pomocą kredki i lakieru do paznokci. Podkolorowałam trochę policzki. Dwie różowe wstążki dopełniły całości. Tylko, gdzie ja ją postawię?

         Oto Danusia z Krysią


A to jeszcze kilka innych moich  panienek w różowych kreacjach.

 

środa, 31 października 2012

UPIORNY TWIST




Nadszedł wreszcie oczekiwany dzień strachów.
Maggie zaprasza na  imprezkę.



STRASZENIE  czas zacząć!

Przybywajcie wiedźmy i upiory! Duchy i wampiry!

       

W roli duchów: Gonia i Upiorna Krysia


W roli kryształowej kuli Julka.



 Białe damy: Katherina

 
i Krysia

 
Czas zapalić dyniowe latarnie.

Cukierki – albo psikus!
 


Krysia straszy na schodach i na drodze



Czas zatańczyć UPIORNEGO TWISTA
Tańczą: Pawełek i Karolinka
„Rankami zrywam się śliczny,
Liryczny i apetyczny.”





„Lecz gdy spłynie mrok wieczorny
Typem staję się upiornym”










„Przez upiorność tę, niestety,
Zniechęcają się kobiety.


Dniem kochają mnie po wierzchu”


„A rzucają mnie po zmierzchu”



Mam nadzieję, że trochę Was postraszyliśmy.