W ubiegłą sobotę, korzystając z wizyty
Metki i J.D. wybrałyśmy się nad jezioro. W zasadzie wolimy morze, ale
straszliwe korki skutecznie nas tym razem odstraszyły.
Jezioro, a właściwie jeziorko, jest w
urokliwej miejscowości Klaniny w Borach Tucholskich. Jezioro ma prawie same
zalety. Czysta woda, ryby, raki, wodne ptactwo, las dokoła. I jedną wadę, co
raz więcej ludzi ma tam wakacyjne domki. Jeszcze parę lat temu, to było
zaledwie kilkanaście gospodarstw miejscowej ludności.
Nad jezioro oczywiście zabrałam Noelkę.
Naprędce uszyłam jej getry i opaskę, nalazłam jakiś sweterek i hajda do Klanin.
|
Strój wycieczkowy |