Wracając od lekarza wstąpiłam do
nieznanego mi jeszcze SH. Maleńka dziupla a w niej – obok ciuchów także
zabawki. Spośród kilku laleczek wypatrzyłam Truskawkowe Ciasteczko. Mimo
ewidentnej nieświeżości uznałam, że jest słodkie.
Przyniosłam panienkę do domu i z
ciekawości poszperałam w Internecie. Moja panienka jest od Playmates z 2006 r.
Tylko, która to z nich?
![]() |
Strawberry Shortcake Candy pop 2006 |
![]() |
Strawberry Shortcake Beach Sweety 2006 |
Uznałam, że z powodu włosów, choć
grzywkę miał w robocie domorosły Nożycoręki,
to jednak
jest Candy pop. Dostała na imię Candy.
Kołtun na głowie był taki, ze dwie doby
moczyła się w płynie, ale szczęśliwie dał się rozczesać. W zasobach ciuszkowych
znalazłam odpowiednią sukienkę, butki pożyczyłyśmy od Kelly. Oto Candy w całej krasie.
Taki cukiereczek na osłodę.
Jak wiecie to już moje trzecie
Ciasteczko, dwa poprzednie Berry i Choco były od Bandai.
Marzą mi się przedstawicielki
pozostałych firm : Kenner, THQ,Hasbro i The Bridge Direct.
![]() |
Zdjęcie z Internetu |
Panienka poprosiła o małą sesyjkę, oto
kilka zdjęć.
Muszę się pochwalić jeszcze jedną
zdobyczą. To dwie pary sandałków Cinderella nr 3 i nr 4.
Znalazły już swoje
nowe właścicielki Julkę i Jacusię.
Butki
wygrzebałam z pudła z pluszakami na targowisku i za dwie pary zapłaciłam aż 1
PLN.