Najpierw były Małgośki, a teraz wysyp
Kaś. Mam więc Katherine, Katarzynę Howard, a teraz dostałam następną Kasię.
To mój imieninowy prezent od koleżanki.
Catherina z Symphony . Lalka jest sygnowana i numerowana.
Niestety w necie nic o niej nie
znalazłam. Szkoda, że jest bez stojaka, do zdjęcia stojak użyczyła Nina. Pudełko
brązowe. Ma bardzo ładne ubranko, sukienkę w róże, jedwabny fartuszek z
koronką, kapelusz i koszyk z kwiatami.