Jak obiecałam chwalę się nowymi
nabytkami, a zaczynam od przepięknej pary węgierskich lalek etnicznych. To
zupełnie wyjątkowe lalki.
Para w strojach etnicznych z regionu Mezőkövesd,
podobnie jak moja Piroshka. Ale to zupełnie inna bajka. Lalki mają 29 cm wysokości. Główki są z jakiegoś
sztucznego tworzywa (celuloidu?), korpusy z tkaniny wypełnionej chyba
trocinami, a ręce i nogi z tkaniny wypełnionej watoliną lub wełną. Nogi i ręce
przytwierdzone do korpusu drutami są ruchome,
tak, że
lalki mogą siedzieć.
Mogą też poruszać rękami. Gabor podnosi obie
ręce na raz,
a Mici, każdą osobno. Ponadto kończyny są
ładnie wymodelowane.
Lalki nie mają włosów. Włosy Gabora są
namalowane.
Mici ma
na głowie tradycyjne nakrycie – chustę z pomponami.
Ubranka bardzo wiernie odtworzone. Strój
Mici składa się z gorsetu – bluzeczki, z krótkim rękawem, ozdobionej koronką,
suto marszczonej, kolorowej spódnicy, białej halki, tradycyjnego haftowanego
fartucha, majtek, czarnych butów i wspomnianego już nakrycia głowy.
Strój Gabora składa się z białej, haftowanej koszuli z
bardzo szerokimi rękawami, czarnego serdaczka, białych, plisowanych spodni,
fartucha podobnego jak u Mici, filcowego, czarnego kapelusza z haftowaną
wstążką oraz butów czarnych, z tkaniny wszytych razem z nogami.
Co ciekawe stroje są upięte na lalkach
szpilkami, bezpośrednio do korpusu i głowy.
Lalki pochodzą z mojej ulubionej
graciarni, były czyściutkie, jakby prosto ze sklepu, ale widać, że swoje lata
mają. Ktoś o nie bardzo dbał.