Obserwatorzy

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Na jagody. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Na jagody. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 23 lipca 2013

NA JAGODY





         Znacie? To posłuchajcie.
„Tuż nad Bugiem,z lewej strony,
Stoi wielki bór zielony.
Noc go kryje skrzydłem kruczem,
Świt otwiera srebrnym kluczem,
A zachodu łuna złota
Zatrzaskuje jasne wrota.”

            Któż z nas nie zna uroczej baśni Marii Konopnickiej z pięknymi ilustracjami Zofii Fijałkowskiej.


         Czy też Anny Stylo - Ginter .


         Janek spotyka Jagodowego Króla i jego siedmiu synów, Jagodowych Królewiczów, a także pięć panien Borówczanek z ciocią Boróczyną .


          Moja Wandzia, która z racji stroju uważa się za siostrę owych Królewiczów, Jagodową Królewnę, jak tylko usłyszała, że w lesie są już jagody, marudziła cały tydzień. 


         To wreszcie się wybraliśmy. Jagody rzeczywiście obrodziły, ale jak się okazało harcerze trochę objedli krzaczki i dla nas niewiele już zostało. Grzybów też nie było, ale Wandzia i tak dwa znalazła.


         Jagódek  starczyło na deser, a na pierogi trzeba było dokupić.
         W lesie było cudnie, trafiliśmy też na łany kwitnącej macierzanki.


„A tam siedzi we fortecy
Pająk, co ma krzyż przez plecy
I krzyżakiem się nazywa:
Bestia sroga a złośliwa!”


         Wandzia dzielna Królewna Jagodowa nie pozwoliła się wziąć do niewoli i nazbierawszy naręcze wonnej macierzanki wróciła do domu, a my razem z nią.


Wandzia to panienka z PRLu, SP Miś Siedlce, można je było kupić w kiosku RUCHu.