Cytat pochodzi z wiersza „Ulotność”,
niestety nie znam autora.
Jak widzicie zwariowałam dla Noelki.
Chyba tylko Maggie potrafiła tak mną zawładnąć. (Oj, chyba jest zazdrosna).
Postanowiłam odziać Noelkę i chciałam
uszyć jej sukienkę wg projektu Natalii. Nawet kupiłam materiał. A tu nagle
wpadł mi w łapki śliczny topik z koronki. No prawie połowa roboty odwalona.
Nowa kreacja powstał poprzez zszycie i
odcięcie nadmiaru materiału. I w dodatku jest na podszewce. Doszyłam ramiączka z
atłasowej wstążki i zrobiłam pasek z kokardką pod biustem. Pasek w kolorze
balerinek. Dopełnieniem stroju jest opaska z atłasowej wstążki z tiulowym,
niebieskim kwiatkiem.
To pierwsza, ale nie ostatnia kreacja.
Kupiony materiał z pewnością wykorzystam.
Planuję
też uszycie nieco swobodniejszego stroju, jakichś getrów i tuniki.
Noelka wystrojona zażyczyła sobie sesji
w ogrodzie. (Będzie spam!)
Przy okazji ze zdziwieniem
stwierdziłam, że mam już pięć 18 całówek. Jednak tylko Noelka jest
artykułowana. Przedstawiam Wam moją gromadkę:
Madison
od Chad Valley, Suzette i Nancy od Famosa, Noelka od MGA i Florka od Llorens.