Kultowa odzywka kolejkowa z czasów PRL. Pasuje mi zarówno do czasów - lata 70 te, jak i do sytuacji. Otóż zrobiła mi się już mała kolejka niepokazanych jeszcze lalek i gdy chcę wrzucić wreszcie tę, która czeka najdłużej, zjawia się właśnie nowa. Często niestety ciekawsza i bidulka znów wędruje na koniec kolejki.
Dostałam ją od koleżanki. Ma 38 cm, ciałko wydmuszka , głowa guma, oczka zamykanie, włosy rootowane.
Ubranko szydełkowe, chyba oryginalne, bo znalazłam w sieci drugą, też w szydełkowej sukni.
Niestety to jedyny ślad, z dawno nieaktualnej aukcji i tylko zdjęcie zostało. Lalka sygnowana na głowie i plecach napisem Made in China. Ma oryginalne butki.
Odszczurzyłam panienkę i ubrałam w pożyczoną sukienkę.
Dostała imię Simona. Właścicielka sukienki jednak szybko upomniała się o swoją własność i Simona dostała zrobioną na szybko niebieską sukienkę pod kolor oczu.
Ciekawe, czy kiedyś się dowiem czegoś bliższego o tej lalce. Nie ukrywam, że liczę na Was.
Pozwólcie, że jeszcze wspomnę o owej formule "z czasów PRL", bo napisałam to nie bez kozery. Otóż bardzo mnie denerwuje, gdy sprzedający lalkę tak właśnie pisze. Ja szukam lalek wyprodukowanych w PRL, a tu niespodzianka, wszystko, tylko nie polskie lalki z okresu 1945 - 1989. Wkurzające.