Dziś przedstawię Wam czerwony lakier marki Softer, który dostałam na mikołajkowym spotkaniu blogerek w Krakowie :) Jak go zobaczyłam to mnie średnio zachwycił, ale nie marudziłam, bo czerwieni nie mam w swoich zbiorach. Trochę minęło zanim go użyłam. Jak się sprawdził? Czytajcie dalej ;)
Cena: ok.7,99 :)
Dostępność: sklepy Trendy Shop i drogerie Stars
MOJA OPINIA
Zacznę do trwałości: nałożyłam jedną warstwę lakieru i jedną warstwę topu z Eveline (który niestety mnie nie zachwyca, ale o tym kiedy indziej :)). Ta mieszanka wytrzymała mi na paznokciach 3 dni. Myślę, że więcej warstw Softera wydłużyłoby ten efekt przynajmniej do 5ciu dni. Dodam jeszcze, że miałam go w okresie świątecznego sprzątania i gotowania, gdzie moje dłonie praktycznie cały czas miały kontakt z wodą. Za tą cenę myślę, że trwałość godna podziwu :)
Pędzelek: Wąski, wygodny, giętki - łatwo nałożyć lakier, który niby jest rzadki, ale nie rozlewa się po skórkach.
Dość szybko schnie. Zwłaszcza jedna warstwa. A kolorek to żywa, ostra czerwień, która wygląda cudownie :) Jako, że nie mam czerwieni w swoich zbiorach, to cieszę się z tego lakieru niezmiernie ;)
A tak oto wygląda na paznokciach:
Jeszcze parę słów o zmywaniu - schodzi łatwo, nie odbarwia płytki, ale skórki miałam różowawe, co niestety zobaczycie niedługo przy lakierze z Paese :(
OCENA
Poza odbarwieniem skórek przy zmywaniu jest to lakier naprawdę warty uwagi :) Zresztą mi wszystkie lakiery barwią skórki przy zmywaniu... Jestem z niego zadowolona :) Krycie przy jednej warstwie to też duży plus! 5-/5
Znacie te lakiery, jak się Wam sprawują? :)
Fakt, iż produkt otrzymałam za darmo, nie wpłynął na moją opinię.