Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lakiery. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą lakiery. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 marca 2013

17. Verona, Butterfly - Ceramic Special Formula nr 239

Dawno mnie tu nie było, wybaczcie mi tą nieobecność, ale moje paznokcie nie nadawały się do pokazania, a poza tym też jakoś czasu nie było :( Dziś jednak jestem i chcę Wam pokazać wiosenny lakier z Butterfly, który kupiłam nad morzem w zeszłe wakacje :)


Dostępność: nie mam pojęcia gdzie go kupić, ja kupiłam w takich namiotach nad morzem (jak ktoś był w wakacje nad morzem to wie o jakie namioty mi chodzi, tam sprzedają dosłownie wszystko :) w większości chińskie rzeczy i do tego kosmetyki tanie)
Cena: Nie pamiętam dokładnie, ale lakier kosztował mnie około 1,5zł, max. 3zł.

Za każdym razem jak jadę nad morze, to nastawiam się na kupno lakierów, bo są one zawsze bardzo tanie :))















Moja opinia:
Lakier ma dobry pędzelek, nie rozwidla się ani nic :) Szybko schnie.





















Tak oto prezentuje się na paznokciach :)
Nałożyłam 2 warstwy, wprawdzie przydałyby się ze 3, ale 2 są wystarczające :) Jedna warstwa też by mogła być, ale kolor wtedy jest mało widoczny :)
Trwałość oceniłabym na 2 dni... 
Mimo wszystko lakier bardzo lubię, bo nawet położenie kolejnych warstw nie przeszkadza, bo lakier szybko schnie, a z drugiej strony nie dzieje się to na tyle szybko, żeby nie zdążyć lakieru rozprowadzić :)
Kolor jest bardzo na czasie, szczególnie na lato :)













Jak dla mnie ideał na nadchodzące lato :) Świeży, intensywny kolor. Tani
Ocena: 4+/5 - lakier mimo swojej marnej trwałości i potrzeby nałożenia wielu warstw jest bardzo dobry. Sama jestem niecierpliwcem i nienawidzę jak lakier długo schnie, ale w tym mi to nie przeszkadza (chodzi mi o to, że przy drugiej warstwie rzadko potrafię doczekać wyschnięcia, a w tym t kwestia 2-3 minut) Trwałość jest marna, ale dla mnie lepiej, bo mam pretekst do zmiany kolorku :) A lubię często mieć inny kolor na paznokciach, niekoniecznie lubię samo malowanie xD
Pozdrawiam cieplutko z deszczowego Krakowa :*

wtorek, 19 lutego 2013

6. Maybelline NY my varnish nr 667 + Lovely Crystal Strenght nr 289

Malując dziś paznokcie na czarno:



Stwierdziłam, że można by je trochę ożywić, np. lakierem Lovely :)
Efekty oceńcie sami :)
Z góry przepraszam za wygląd moich skórek :(


Jeśli chodzi o same lakiery to z czarnego nie jestem aż tak zadowolona... Dziś niestety przebił samego siebie, bo zepsuła mi się zakrętka... osłonkę zdjęłam a pędzelek został przyklejony do słoiczka, przez co się musiałam pobrudzić i namęczyć, żeby go naprawić, poza tym cieszę się, że nie musiałam zapłacić za niego normalnej ceny, bo nie jest wart tego... jedna warstwa niby jest ok, ale i tak końcówki się szybko ścierają i można kupić lepszy a tańszy lakier... tym bardziej w tak pospolitym kolorze :) Za to ma bardzo dobry pędzelek i dość dobrą konsystencję, bo jest niby lejący, ale tam gdzie go położymy to "siedzi" :)



Lovely za to nie może być malowany "solo", za to jak widać idealnie pasuje do wielu wzorków :)

Ocena: 
Maybelline 667 - dostaje ode mnie jedynie 2+/5 za słabe krycie, wysoką cenę i kiepską trwałość :(
Lovely - dostaje 5/5 - niezastąpiony lakier :) I niezawodny :)


***
Z racji tego, iż prawdopodobnie dziś skończyłam moją przygodę z sesją, wstąpiłam do Rossmanna :) A że miałam zamiar kupić serum do paznokci to takowe kupiłam, tzn. gdzieś czytałam, że świetnie działa, tylko żeby nie malować paznokci chwile i taką kurację sobie zrobić, no ale w pośpiechu (spieszyłam się do domu, na autobus itd) nie zauważyłam, że to nie jest serum (klik), ale eliksir (klik). Nie wiem, czy będę aż tak zadowolona... Nie wiem nawet czego się spodziewać, skoro nawet wizaż nie pomoże ;p Ale na jednym paznokciu po zmyciu lakieru delikatnie nabłyszczył płytkę i była milsza w dotyku niż reszta, ale trzymałam na paznokciu dosłownie minutkę ;p






















 

Przetestuję to na pewno o tym napiszę, póki co pozostanę jednak chyba przy malowaniu paznokci lakierami ;)

niedziela, 17 lutego 2013

5. Moja kolekcja lakierów :) Part 2

Właśnie przyjechałam do Krakowa i od razu zrobiłam zdjęcia lakierów, które mam tutaj :) 
No to zaczynamy:


 19. MAX - beznumerny, bardzo ciekawy kolor śliwkowo-bordowy, niestety szybko zgęstniał i nie lubie nim już malować :( (ok.1zł/6ml)
20. Lovely, Moulin Rouge - niestety w tym starł się napis z numerem i nie wiem jaki to kolor, wg mnie jest to czerwień wpadająca w róż (takowe drobinki posiada - różowe), bardzo trwały, jedna warstwa wystarcza :) (ok.5zł/9ml)
21. Safari, Trendy Colour! - po raz kolejny nie ma numeru... Ale jest to typowa czerwień, pojemność ogromna, więc trochę zdążył zgęstnieć, ale w czasach swojej świetności był ulubieńcem :) (ok.3,5zł/12ml)




22. Editt, lakier do paznokci flash - jakoś nie mam szczęścia dziś, każdy bez numeru ;p jest to żółć bez żadnych drobinek, delikatnie smuży, ale ogólnie całkiem ciekawy na lato :) (ok.3zł/6ml)
23. Butterfly, Ceramic nr 239 - jest to delikatny pomarańcz z drobinkami, wystarcza jedna warstwa, ale jest wtedy bardzo mało widoczny, warto dwie warstwy nałożyć :) Szybko schnie i ładnie się prezentuje :) (ok.3zł/8ml)
24. Wibo, efekt sztucznych paznokci - ja tam efektów nie widze, wręcz jestem uprzedzona, bo dopóki maluje kolorowymi lakierami to moje paznokcie mają się dobrze, a jak pomaluję tym to coś mi się dzieje, albo się rozwarstwiają albo pękają, a nawet jak się nic nie dzieje, to właśnie zero efektu, ot lakier bezbarwny :) (6,49/7ml)



25. Butterfly, Ashanti nr 255 - srebro w najlepszej postaci, coś cudownego, pięknie kryje, długo się utrzymuje, szybko schnie, cudoo! (ok.3zł/8ml)
26. Maybelline NY, my Varnish nr 667 - zwykła czerń, niestety jak już pisałam z tej samej firmy lakier różowy nie powalił na kolana, tak i ten, zwyczajny czarny lakier, co by tu oczekiwać, ale tyle bym za niego nie dała :) (ok.11zł/7ml)


27. Lovely, Magnetic nr 04 - jest to lakier magnetyczny, mam do niego magnes do tworzenia poziomych pasków, myślę, że zrobię o nim osobnego posta, abyście mogły go lepiej poznać ;p Sam w sobie lakier też bardzo ładnie wygląda :) Ale o to w nim chodzi, żeby zrobić paseczki ;p (ok.6-7zł/7ml + magnes też za ok.7zł)
28. Essence, kolorowa baza do paznokci nr 06 bella - bardzo ładny kolor, ale niestety barwi paznokcie :( Trwałość tego lakieru jest zadziwiająca, najdłużej ze wszystkich, tak 5 dni wytrzymał bez problemu, ale przestałam go nakładać na paznokcie u rąk i używam go do paznokci u stóp :) Bardzo fajnie się sprawuje, bo wytrzymuje baaardzo długo, powiedziałabym, że 1,5 tygodnia nawet ;p (ok.7-8zł/10ml)
29. Editt, lakier do paznokci flash - fiolet z drobinkami, bardzo fajny, choć bledzinka z niego :) (ok.1zł/6ml)

Tu kończy się moje zestawienie lakierów, we wtorek mam egzamin z fizyki, także do tego czasu niestety muszę się skupić na nauce, ale po egzaminie wrócę do pisania :) Mam w zanadrzu pokaz niektórych lakierów jak się prezentują na paznokciach, zapraszam we wtorek do oglądnięcia :)
Mam też zamiar powiększyć grono moich lakierów o różowy oraz odżywkę z lovely - serum, chcę trochę odżywić moje paznokcie, bo kiedyś tak się zastanawiałam, że praktycznie od gimnazjum zaczęłam regularnie malować (nienawidze uczucia paznokci bez lakieru xD) a to już będzie ponad 5lat... Więc należy im się mały urlop ;))
Pozdrawiam, życzę miłego niedzielnego wieczoru i zapraszam z powrotem we wtorek :) Buziaczki :*   

piątek, 15 lutego 2013

2. Moja kolekcja lakierów :) Part 1

Z racji tego, że się przemieszczam ciągle między Krakowem a Tarnowem, nie mogę mieć w żadnym z tych miejsc wszystkich moich kosmetyków :) Z tego też względu pokażę Wam moje zbiory lakierów jakie mam w swoim domu, w przyszłym tygodniu zaprezentuję to co mam na półce swojego mieszkania :)
Zanim zaczniecie oglądać zdjęcia muszę uprzedzić, że jestem bardzo niecierpliwa i niestety lakier musi kryć idealnie przy pierwszej warstwie, nienawidzę nakładać dwóch warstw i czekać, aż to wszystko wyschnie... 

EDIT: Zrobiłam odnośniki do recenzji lakierów jakie pojawiają się na blogu :)


1. Astor, Fashion Studio nr 109 Midnight Silk - jedwab o północy, no bardzo ciekawa nazwa :D póki co to mój ulubieniec, mimo ceny ;p (jestem centusiem do potęgi), choć to jest jeszcze cena jaką mogę zapłacić za lakier (ok.13zł/6ml)
 2. Golden Rose, Paris nr 131 - przy jednej warstwie straszliwie smuży mimo, że kolor jest prześwietny! nie do użytku :( (ok.3-5zł/11ml)

3. Wibo, Express Growth nr 278 - także smuży przy jednej warstwie :(( a kolor zapowiadał się wyśmienicie, ogromnie lubię szafiry i granaty ;) (nie tylko ze względu geologicznego xD) (ok.5zł/8ml)



4. Safari, Trendy Colour! nr 267 - z tego co pamiętam jedna warstwa nie wystarczała... przy okazji tego posta chciałam go otworzyć, ale nawet trick z gumką recepturką nie pomógł, także pozostanie dla mnie wielką tajemnicą co się z nim po takim czasie stało, a mam go długo ;p (ok.3zł/12ml)
5. Maybelline NY, my Varnish nr 553 - jedna warstwa po raz kolejny to za mało, choć kolor jest cudny, kiedyś daaawno temu miałam taki kolor tylko z Lovely i był to mój ulubiony wówczas :) ten miał się okazać hitem, a stał się kitem :( (ok. 11zł/7ml) [kupiony z czarnym z kolejnego posta - 2 za 11zł]



6.MAX - nie wiem jaki posiada numer, bardzo fajny kolorek na lato, dość długo się utrzymuje :) (ok.1zł/6ml) 
7. Wibo, Extreme Nails nr 54 - bardzo fajny, miał być szary a jednak jest taki niebieskawy z drobinkami, mimo to był bardzo dobry :) długo utrzymuje się na paznokciu i ładnie wygląda :) (ok.6zł/8ml)








8.Lovely, Crystal Strenght nr 289 -różowy brokat, samodzielnie nie wygląda za ładnie, ale z jakimś pod spód wygląda już świetnie :) czasem robiłam sobie nim same końcówki, długo używany a póki co nie gęstnieje :) (ok.6zł/10ml) 
9. Essence, Colour & go nr 29 Everybody's talking about - najlepszy z najlepszych, bardzo dobre krycie, długo się utrzymuje na płytce, nie jest drogi! niestety od częstego używania zgęstniał i jest nie do użytku :( (ok.6zł/5ml)
10. MAX - kolejny bez numeru :( różowy perłowy, bardzo przyjemny, choć ściera się szybciej od swojego niebieskiego brata ;p (ok.1zł/6ml)



11. Lovely, Must Have Naturalist nr 5 - nie jestem zachwycona, choć miał być następcą tego z Safari... Jedna warstwa to o wiele za mało... No i paznokieć wygląda dziwnie, nie polubiliśmy się :( (ok.6zł/9ml) 
12. Safari, Trendy Colour! nr 331 - bardzo fajny lakier, choć niestety już rozwarstwił się i zgęstniał :( jest to szary, który zachowuje się jak kameleon, z jakim kolorem ubrań go zestawić to tak się lekko zabarwiał, z brązami wyglądał na beż, z czarnym na szary a z różem miał taką lekko różową poświatę, cudowny był :) i dość przyzwoicie trzymał się na paznokciach, oczywiście jedna warstwa wystarczała :) (ok.3,5zł/12ml)

13. Essence, Nail art tip painter nr 3 silver surfer - bardzo wygodny do robienia paseczków, dawniej dość często robiłam nim różne cuda, ale ostatnio jestem wierna jednokolorowym paznokciom :) (ok.9zł/4ml)



14. Wibo, Your fantasy nr 198 - bardzo fajny, choć z początku rzadko używałam, długo wytrzymuje na paznokciu a nawet jeśli odpryskuje to tego nie widać, ciężko się zmywa ze względu na brokat, ale ja i tak daję radę jednym wacikiem go zmyć, bez zbędnych trudności :) (ok. 5-6zł/11ml)
 15. Dor, nail colour nr 12 - biały lakier używany przeze mnie do końcówek, dawno powinnam go wyrzucić, ale tak jakoś leży i czeka (nie wiem na co xd) (ok.4zł/9ml)
16. Lovely, Crystal Strenght nr 21 - kremowy z różowym połyskiem, kiedyś miałam z niebieskim z Avonu, sądziłam, że ten może go zastąpić, ale niestety jest mało wyrazisty, albo po prostu wyrosłam z  mało-widocznych lakierów :) (ok. 6zł/10ml)





17. Lovely, Nail care Diamond hardener - super odżywka, paznokcie są błyszczące i twarde po niej :) niestety już się kończy i ciężko ją wygrzebać ze słoiczka :( ma bardzo fajny pędzelek :) (ok.5zł/11ml)
18. My secret, Matte effect top coat - to jest nowinka kupiona zaledwie wczoraj, myślę, że zrobię o niej osobny post w najbliższym czasie :) bo pasuje pod niego jakiś lakier bez brokatów itd, a takie mam w Krakowie ;p (ok.9zł/10ml)

Poniżej wstawiam zdjęcie zrobione jakiś czas temu, gdy kombinowałam z wzorkami ;p (użyte 11. szary i 1. szafir)


To póki co wszystkie lakiery jakie posiadam w domu :) Kolekcja stale rośnie :) 
Pozdrawiam i zapraszam na część drugą, która pojawi się jak tylko pojawię się w Krakowie :) xoxo

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...