***
Mleczko to dostałam od DolinyKremowej za pośrednictwem Antoniny Guzik. Przyszedł czas na recenzję :) Mleczko znajdziecie tu
Opis producenta:
Skład:
Cena: ok. 30 zł/400 ml
Dostępność: m.in. drogeria internetowa DolinaKremowa
MOJA OPINIA
Zapach: Jak tylko dostałam mleczko to od razu wypaprałam na rękę i co? Pachnie cudownie! Cytrynowo, ale delikatnie. Bardzo umila to demakijaż :)
Konsystencja:
Jak to mleczko :) Ale nie jest bardzo lejące, co mi bardzo odpowiada, nie ześliźnie się nam z ręki :) Łatwo się rozprowadza i w miarę nie wsiąka w wacik :)
Opakowanie:
Samo opakowanie jest bardzo ciekawe, bo zrobione jakby z gumy :) Bardzo miękkie i antypoślizgowe :) Jeszcze się z takim nie spotkałam przy okazji żadnego kosmetyku. Na dodatek pompka :) Ale: jest ona za krótka! :( Przez co ciężko tam pod nią wacik wcisnąć... Ale da się przeżyć ;) Opakowanie duże (400 ml), wydajne, stabilne. Czytelne napisy :)
Działanie:
Mleczko fajnie oczyszcza twarz z makijażu, czy to podkładu czy też tuszu, ale z wodoodpornymi radzi sobie ciut gorzej, ale sobie jednak radzi :) Nie zostawia lepkiej warstwy, nie napina, nie wysusza nam skóry :) Szybko się wchłania i nie ma śladu ani po makijażu, ani po mleczku :)
Potrafi mocno uszczypać w oko... Dlatego też zrezygnowałam z używania i oddałam mamie, a trochę odlałam koleżance ;)
Użyte kosmetyki:
1. Tusz do rzęs Hean
2. Cienie do powiek Rimmel
3. Eyeliner Miss Sporty
4. Kredka żelowa Avon SuperShock
5. Pomadka matowa z Manhattan
6. Korektor z Bell
7. Podkład matujący z UnderTwenty
Jak widać, kiepsko sobie radzi z moim tuszem... Z kredką żelową z Avonu też kiepsko. Za to dobrze zmywa podkład, pomadkę, cienie. Zdecydowanie do lekkiego makijażu :)
OCENA
Jest to moje pierwsze mleczko do makijażu i raczej zostanę przy płynach micelarnych :) Lubię czuć, że mój wacik jest namoczony :D Mimo tego, mleczko jest całkiem przyzwoite, ale mnie bardzo szczypie w oczy... 3/5