Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomadka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pomadka. Pokaż wszystkie posty

sobota, 13 lipca 2013

138. Pomadka do ust Maybelline Color Whisper - cudo!

Wczoraj poszłam z samego rana do Hebe - żeby mnie nikt nie uprzedził i żebym miała wybór kolorów :D I co zastałam? Wybór był, ale cena zmieniona! Niby słyszałam o podbijaniu ceny wyjściowej do góry, ale nigdy się z tym nie spotkałam i nie sądziłam, że firmy są do tego zdolne... :) Cena 10 lipca wynosiła 20,99, a dzisiaj pierwotna cena została podniesiona do 29,99! Oczywiście od tej ceny był rabat -40%, ale liczyłam, że zapłacę 12,59 i byłam skłonna kupić dwie pomadki, a tu cena wyniosła 17,99 :( Pozostałam przy jednej. Z racji tego, że przygotowuję notkę do przeglądu moich mazideł do ust, zauważyłam, że posiadam same różowe pomadki... Dlatego też wybrałam sobie bardziej nudziakowy odcień ;) Po pierwszym maźnięciu już żałowałam, że nie wzięłam ich więcej... Ale narazie muszę nieco uszczuplić moje zbiory i wtedy mogę myśleć nad kolejnymi kolorkami ;)

A oto i ona:

Opis zaczerpnięty ze strony wizaż.pl:
Maybelline ColorWhisper to pigmenty koloru zatopione w transparentnej, żelowej bazie. Jedwabista formuła z lekkim olejkiem jojoba daje uczucie komfortu i nawilżenia ust. 12 odcieni. 
Cena: ok. 20-29 zł ja kupiłam za 17,99 :)
Dostępność: Rossmann, Hebe - w Naturze ich nie widziałam :(

MOJA OPINIA
Zapach: Bardzo słabo wyczuwalny, ale bliżej mu do przyjemnego, słodkiego zapachu :) Z pewnością nie śmierdzi :P

Konsystencja: Żelowa. Bardzo sceptycznie podeszłam do tej pomadki. Nie wierzyłam w te wszystkie dobre opinie :) Gładko sunie po ustach i nie zostawia po sobie grudek :)

Opakowanie: Typowe dla Maybelline, choć ja jestem ciut rozczarowana, że kolory podzielone są na 4 kolory opakowań z tego co mi się wydaje, a nie tak jak w niektórych seriach pomadek, że każdy odcień ma unikalną skuwkę. Przy kilku kolorach można sobie je pomylić... :) Mimo to bardzo ładne i eleganckie. W wersji z USA mają chyba jeszcze jakieś napisy :)
Jak widać mamy do wykorzystania bardzo mało szmineczki... Mimo długiego opakowania, sztyft jest krótki. A szkoda :)

Działanie: Pomadka tak jak już pisałam gładko sunie po ustach zostawiając na nich odrobinę koloru. Można też kolor stopniować. Usta są nawilżone i gładkie. Zawierają maleńkie drobinki brokatu, ale nie widać ich gołym okiem - jest to naprawdę subtelne :)
Efekt jest bardzo delikatny i o to chodziło :) Mam teraz ochotę na mocniejszy kolor. Poczekam na kolejną promocję, a może do tego czasu wykończę jakąś szminkę i będę mogła kupić bez wyrzutów sumienia :P

Wybrałam kolor 720 - Mocha Muse, ze względu na przesyt już różowymi pomadkami :) Takiego koloru mi wręcz brakowało :) 
 
OCENA
Bardzo fajna, choć dość droga pomadka :) Warto mieć choć jedną w swojej kosmetyczce :) Świetnie wygląda na ustach i nawilża je :) Mam ją krótko, a już ją uwielbiam! 5/5


 W Hebe skusiłam się też na:

A w Naturze: 
 

czwartek, 11 lipca 2013

136. O dwóch Eliksirach...

Dziś kolejna pomadka :) Wibo Eliksir o numerku 01 - wszystkim mam nadzieję dobrze znana :) I do kompletu tusz z Hean black Eliksir ;)

Zacznę od szminki:

Cena: 8-9zł
Dostępność: głównie Rossmann, ale może jeszcze w małych drogeriach osiedlowych...

MOJA OPINIA
Zapach: Niestety typowy szminkowy zapach, nie jest to jakiś przepiękny zapach, ale znośny i nie przeszkadza :) Nie czuć go po nałożeniu :)

Konsystencja: Kremowa, bardzo ładnie się rozprowadza na ustach nie tworząc grudek i nie rolując się.

Opakowanie: Tu jest największa masakra :D Opakowanie jest ohydne, co odstrasza klienta od szminki... Opakowanie jest jasne, beżowe i zupełnie się różni jakością od zawartości ;) Ale to nie szata zdobi kosmetyk :D


Działanie: Szminka świetnie się trzyma na ustach, schodzi równomiernie i cudownie nawilża usta :)

OCENA
Najlepsza bez dwóch zdań. Taka z zewnątrz niepozorna, a w środku takie cudeńko :) Nie należy oceniać kosmetyku po opakowaniu ;) 5/5


Czas na tusz Hean:


Opis producenta:
Cena: wg wizażu ok. 11zł
Dostępność: podaję Wam link do strony z dostępnością ich kosmetyków: http://hean.pl/gdzie.html 


MOJA OPINIA
Opakowanie: Bardzo ciekawe, w kolorze różowo-czarnym :) Jest zrobione z fajnego, matowego materiału :)

Szczoteczka: Silikonowa. W zasadzie zawsze używam silikonowych szczoteczek, ale ta jest inna i niestety z początku bardzo drapała i podrażniała mi oczy :( Teraz już się przyzwyczaiłam i przestałam robić sobie krzywdę, ale nadal jakiś dyskomfort jest... :( 
 

Działanie: Tusz ma za zadanie wydłużyć nasze rzęsy, wg mnie bardziej pogrubia niż wydłuża. A najbardziej to rzęsy skleja :( Jedna warstwa jeszcze jest w porządku, ale bardzo naturalny efekt. Za to dwie warstwy to rzęsy mam posklejane jak po żadnym innym tuszu... Fakt, że się nie osypuje, ale potrafi się odbić na powiece...W dodatku dzieje mi się coś czego nie jestem w stanie pokazać na zdjęciu. Ale na dolnych rzęsach, kiedy je pomaluję widać, że rzęsy nie są pokryte w 100% tuszem... i po jakimś czasie, choć tego nie widać wygląda jakby ten tusz się z tych rzęs wykruszył...

OCENA 
Tusz dość problematyczny, ale twardo go używam i jakoś powoli się przyzwyczajam do niego. Ale jestem pewna, że więcej nie kupię :( 3-/5 

Tusz zapowiadał się bardzo fajnie, a niestety nie jestem z niego zadowolona. Dodam, że wygrałam go w rozdaniu u Keylime :)
Za to przez wszystkich polecana pomadka z Wibo okazała się moim ulubieńcem :) Choć kolor jest dość widoczny i nie używam jej na co dzień ;)

Używałyście powyższych produktów? Znacie je? :)

Jeszcze pokażę Wam moje ostatnie zakupy w Oriflame i Hebe :) 
Najpierw Oriflame:
1. Kredka do oczu Sparkle in Paris w kolorze Black Sparkle - już używałam, na dniach postaram się ją Wam pokazać. Jest cudowna! Miękka niczym żelowa z Avonu, ale nie aż tak jak tamta (która trochę mnie wkurza) i w dodatku kupiłam dwie za 9,90! Jedną sprzedałam, a drugą zostawiłam sobie. Jedna kredka wychodzi za 4,95! Jeśli macie dojście do Konsultantek Ori to polecam Wam :) Jeszcze jest srebrna i fioletowa do wyboru :)

2. Błyszczyk do ust w kolorze Vibrant Pink i metaliner w kolorze black 
Oba za 14,90 :) Bardziej mi zależało na linerze, ale stwierdziłam, że mogę wypróbować błyszczyk. Jednak wolę pomadki, a ich też mam już sporą kolekcję, a w piątek planuję wybrać się do Hebe po Maybelline Color Whisper :)

3. Pomadka w kolorze silver pink
Cudowna pomadka, co prawda z drobinkami, ale nie sprawiają one żadnych kłopotów. A pomadka kosztowała 6,50 :) Śmieszna cena ;) Pokażę ją Wam niedługo w pełnej okazałości :)


I na koniec Hebe - tu kupiłam plastry do depilacji twarzy, bo mi się skończyły, a te były w promocji :) W dodatku o pięknym zapachu owoców leśnych, z pewnością zostaną moimi ulubionymi :)


W piątek wybieram się do Hebe po Maybelline Color Whisper :) Postaram się szybko dodać o nich recenzję :) Pokażę Wam też może nawet w ten weekend kredkę i eyeliner z Oriflame :) Bo kredkę naprawdę warto mieć - choć nieco mi się rozmazuje przy demakijażu zwykłym płynem micelarnym, ale da się z tym uporać, a sam efekt jest świetny i na pewno kupię więcej, choć żałuję, że nie ma innych kolorów :((

środa, 29 maja 2013

101. Pomadka Cien nr 13 Pink Explosion

Ostatnio pokazywałam Wam moje łupy z Rossmanna, gdzie znalazła się też pomadka zakupiona w Lidlu, dziś poświęcę jej więcej czasu :) Może zdążycie, jeśli się Wam spodoba, jeszcze ją kupić :)

Cena: ja zapłaciłam 5,99, wcześniej była za aż 6,99 :)

Dostępność: Lidl

MOJA OPINIA
Pomadka jest bardzo tania, miałam dylemat jaki kolor kupić... W opakowaniu wydawała się dość jasna, ale wyrazista, więc wybrałam tą. Sądziłam, że będzie ładnie wyglądać, a ostatnio ciemniejsze kolorki mi się podobają za sprawą pomadki P2 (klik). Niestety na moich ustach jest to tak rzucający się w oczy kolor, że wydaje mi się nawet, że śmiesznie wyglądam...
A wygląda tak:







 







Jak widać różnica w kolorze jest ogromna (wybaczcie te krzywo pomalowane usta, na szybko malowane :)) Kolor wygląda na lekko brokatowy, ale nie jest to takie nachalne :)


  

Pomadka jest dosyć trwała, ale odbije się nam na szklance... Schodzi w miarę równomiernie, ale zdarzyło mi się mieć kolorową obwódkę wokół ust :( Nie waży się, nie roluje, nie zbiera w kącikach. Gładko sunie po ustach, nie łamie się, nie kruszy, nie przechyla ;) 
Bardzo fajna pomadka za niską cenę. Nie wysusza ust. Ma dość miękką konsystencję i nawilża nasze usta ;) Nie jakoś bardzo, ale jak na pomadkę/szminkę jest bardzo dobre. Zapach jest delikatny i charakterystyczny dla szminek. Smaku nie czuć żadnego :)




Opakowanie jest bardzo fajne, elegancko wyglądające :) Trwałe, z twardego plastiku :)

















I jeszcze swatch na ręce, który wygląda bardzo niepozornie ;)















OCENA
Tania i dobra :) Gdybym nie miała tylu pomadek ile mam teraz, na pewno kupiłabym inny odcień :) 4+/5

Jeszcze pytanie do Was: Jak sądzicie, pasuje ta pomadka do mnie? (wyglądam tragicznie, bo deszcz :D)

Serdecznie Wam polecam te pomadki ;) Biegnijcie do Lidla :D 

czwartek, 23 maja 2013

93. Pomadka Perfect lips! mood balm - P2 nr 010 unique pink

W weekend majowy zrobiłam zamówienie na AnnaCosmetik, gdzie kupiłam kilka rzeczy, głównie żele pod prysznic, ale też pomadkę zmieniającą swój kolor :D I dziś to właśnie o niej będę pisać :)

Opis producenta: 

Balsam do ust, który zmienia kolor w zależności od nastroju. Barwa jest uwarunkowana poziomem pH ust. Delikatna, miękka tekstura pielęgnuje usta. Kosmetyk zawiera w sobie olejek z pestek moreli i ekstrakt z brzoskwini. 

Skład:
RICINUS COMMUNIS SEED OIL, DIISOSTEARYL MALATE, CERA MICROCRISTALLINA, OCTYLDODECANOL, CERA ALBA, TRIDECYL TRIMELLITATE, PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, ISOAMYL LAURATE, COPERNICIA CERIFERA CERA, HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL, PRUNUS ARMENIACA KERNEL OIL, TOCOPHEROL, ASCORBYL PALMITATE, PRUNUS PERSICA FRUIT EXTRACT, BHT, CI 77891, CI 45410, CI 15850

Opis i skład pochodzi ze strony http://www.annacosmetik.abc24.pl/default.asp?kat=90272&pro=744509 

Cena: na podanej przeze mnie stronie jest to 15,50 zł 
Dostępność: ciężko dostać go w Polsce - jedynie sklepy internetowe, ewentualnie allegro

Moja opinia:
Urzekła mnie ta pomadka totalnie! Choć pewnie nie każdemu będzie odpowiadać :)

Same widzicie jaki ma cudny kolor :) Pomadka jest jasnoróżowa jak możecie zauważyć na drugim zdjęciu. Jest ona transparentna, w zasadzie kolor jaki już wychodzi nam na ustach także jest transparentny. Ładnie się trzyma na ustach, nie roluje, schodzi równomiernie, lekko farbuje usta, dlatego efekt jest na dłużej :) Na trzecim zdjęciu kolor jaki uzyskałam po wypiciu herbaty z cytryną :D Jak wiadomo cytryna jest kwaśna, więc z tego co mi wiadomo ma kwaśne pH, co zmieniło pH moich ust, jak też ich kolor ;) I taki kolor najbardziej mi się podoba :) Trochę u góry brakuje pomadki, bo nałożyłam ją dobre 30 minut wcześniej. To też pokazuje jak jest trwała - tzn. w pozytywnym sensie. Po wypiciu herbaty pomadka nadal ładnie wygląda :) Bardzo dobrze nawilża usta, pięknie się błyszczą. Tak jak mówiłam, nie każdemu będzie odpowiadać jej kolor. Ja się bałam, bo zawsze sądziłam, że dobrze mi w pomadkach nude... A tu zonk, to w różach i to zdecydowanych dobrze wyglądam ;) Odmieniła moje życie, haha :) Ma dobre, solidne i proste opakowanie. Sztyft mocno osadzony, nie pęka, nie wygina się aż nadto ;) Pomadka gładko sunie po ustach. Co tu dużo mówić :) Polecam dla fanów różowych ust ;) 

Ocena:
Jestem nią zachwycona! 5/5 

Znacie firmę P2? Lubicie? :)

Jutro pokażę moje łupy z Rossmanna :D  

wtorek, 26 lutego 2013

11. Essence - Kiss Care Love Lipbalm 03 fruitylicious

Dzisiaj pokażę Wam pomadkę z Essence - Kiss Care Love w kolorze różowym :)


Cena tej pomadki jest wręcz śmieszna, bo ok.4-5zł!
Pomadka posiada delikatne drobinki. Z początku była bardzo oporna i ciężko się nią smarowało, ale już zmiękła i lepiej się nią maluje :) 
Ma bardzo owocowy zapach, dość mocny, ale nie przeszkadzający :)
Mimo, że bardzo ciężko się nią smaruje, to sztyfcik jest bardzo solidnie osadzony w opakowaniu, nie krzywi się ani nie łamie :)
Usta są w miarę nawilżone, a na pewno nie są przesuszone :)
Opakowanie jest tandetne, całe trzeszczy jakby miało się za chwilę rozpaść, ale to pomadka za 5zł, czego się można spodziewać za tą cenę :)  





Dostaje ode mnie 4/5. Odjęłam punkty za to, że się lepi trochę i ciężko rozprowadza, poza tym ideał pod każdym względem :)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...