Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielka Kopa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wielka Kopa. Pokaż wszystkie posty

sobota, 27 sierpnia 2022

Sudeckie przypadki - sezon drugi - epizod czwarty - rozdział pierwszy: przez kamieniołomy na szczyt.

Izery - Góry Izerskie, z naszego punktu widzenia już nic dalej nie ma ;) Po prostu Wysoka Kopa to najbardziej na zachód wysunięte wzniesienie tego pasma. Dlatego od niej zaczynamy. Jest to też najdłuższa trasa dzisiejszego dnia.

Ciekawostką jest to że po drodze zaliczamy słynny zakręt śmierci, powiem wam że wcale nie taki groźny, ale jak by się kto rozpędził, to kamienny murek, raczej go nie zatrzyma...

Wyobraźcie sobie że to co widzimy już raz było górami! 300/350 milionów lat temu. Potem te góry zmiotła erozja. Drugi raz wypiętrzyło się to co wtedy stanowiło podstawy tych gór - wyobraźcie sobie że ten granit który tam obserwujemy, krystalizował z magmy 10 km pod naszymi nogami! A teraz jest na powierzchni! Wczujcie się w ten niesamowity upływ czasu... który potrafi góry wynieść, wywołać tam aktywność wulkaniczną, zmieść te góry z powierzchni ziemi, zatopić w odmętach oceanu Tetydy, znów wynieść na powierzchnię w postaci wysp, sprasować te wyspy jako jeden kontynent i znów wypiętrzyć góry na ponad kilometr nad powierzchnię morza! ... niesamowita historia! Tym bardziej niesamowita że to tak stare skały, głębinowe, dlatego są w nich te wszystkie kryształy, kamienie, metale które nie powierzchni pojawiają się tylko tam gdzie wyniesie je magma, bo inaczej to tkwią rozpalone do tysięcy stopni wewnątrz półpłynnego płaszcza naszej planety.

Czy to nie fascynujące że możemy dotykać skał które były górami, ma 100 milionów lat nim pierwszy gad postanowił zostać dinozaurem ;)

Ta druga część trasy, to moja autorska. Tam nie ma szlaku, ale jeswt ścieżka, mało widoczna, w zasdadzie nie używana, ale wypatyrtyjemy ją z Anią w terenie i tamtędy schodzimy. Czy warto? Nam owszem, choć wszyscy wracają szlakiem...

Tam... widzicie to V kształtne zagłębienie w górze? Zapamiętajcie je.
Ponik kolny... ale wstydliwy jakiś ;)
No tak - skały... powspinać się musiałem
Ale dla takich widoków warto sobie nogi poobcierać
Widzicie ten jęzor? Tak, to zastygła magma
Kolejna wychodnia...
Jest, kopalnia kwarcu!
Opuszczone budynki pokopalniane
No wiecie bez urbexu się nie obeszło... ale go nie planowałem
Fascynujące.
Tak - to jest to co widzieliśmy z dołu
Takie wiaty sudeckie - fajne, chronią przed wiatrem i zacinającym deszczem. Dachy pokryte murawą, dają chłód i miły mikroklimat.
Szczyt
Na miejscu. Pieczątki w ruch - pięć razy - ja zawsze ostatnio, po jednym wbiciu w książeczki KGP, i GOT a na końcu w mój pieczęteriusz, potem się tam Ania wpisze i będzie świetna pamiątka.
Schodzimy, tam na lewo prawie niewidoczna ścieżka.
A to nie jest ta sama droga, to  droga kilkaset metrów niżej i nią już schodzimy aż do Rozdroża Izerskiego i stamtąd na parking.