Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Glów. MOR Glów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Glów. MOR Glów. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 czerwca 2018

W poszukiwaniu MORu

Nie! Nie chodzi o zarazę!

Po prostu upomniałem się nie tak dawno na fejsbukowej grupie o miejsca odpoczynku rowerzystów przy Velo Dunajec a tu okazało się iż jest takowe i to od jesieni zeszłego roku. Jak ktoś czyta moje posty wie że tamtędy jeździłem już w tym roku dwa razy a rzeczonego MORu nie natrafiłem. Nieco zdegustowany faktem własnej niespostrzegawczości, postanowiłem kolejny raz śmignąć w okolice Glowa, bo tamże miał się ów punkt znajdować, i zweryfikować informacje osobiście.  

Zarzuciłem rower na bagażnik, zaokrętowałem Aurę do samochodu i hajda na podbój Niziny Nadwiślańskiej.  Trasa planowana była krótka, spacerowa, ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb psa. Dokładnie zresztą tak wyszło a sunia nawet się specjalnie nie zmachała i zabrana woda okazała się niepotrzebną. za to wyłapałem kilka ciekawych obiektów które poniżej przedstawię. No ale zacznijmy od zaparkowania samochodu.
GLÓW
Staję w "centrum", przy parkingu opodal przystanku. Na mapce kolejny raz upewniam się iż zakładany szlak przejazdu na pewno rozwieje wątpliwości co do istnienia lub nie poszukiwanego obiektu i ... jadę. 


Zobacz trasę w Traseo

Jak widać trasa nie imponuje ani rozmiarami, ani trudnościami technicznymi. W zasadzie spokojnie przeszedł bym ją na piechotę... tylko czy poszukiwanie MORu na piechotę nie jest ciut niestosowne? Co o tym sądzicie?  

Zaraz po ruszeniu znów muszę się zatrzymać bo oto.
 Krzyż ufundowany przez gminę Glów w 1911 roku

SANOKA

 Ciekawostką jest nazwisko fundatorów. Czy mamy tu do czynienia z:
1 - nietypowym brzmieniem polskiego nazwiska
2 - błędem kamieniarza (lub osoby figurę konserwującej)
3 - spolszczeniem nazwiska niemieckiego
?
Jak Wy tę kwestię widzicie? 

SANOKA WIELKA
Przysiułek Sanoki, na czym polega jej wielkość, nie udało mi się ustalić.



 Znów Glów
;-)
 Za pierwszym przejazdem mijam tabliczkę, dopiero jakiś głos wewnętrzny nakazuje mi zawrócić i przeczytać. 
JEST! Znalazłem, Wcale się nie dziwie że wcześniej śmigałem obok. Nie dość że tabliczki małe, to jeszcze sam punkt ukryty za drzewami. 

 A MOR niczego sobie! 
Wykonany w technologii wandaloodpornej (ale nieodpornej na działania buractwa, o czym przekonują zdjęcia zamieszczane choćby na Velo Małopolska). Jest miejsce segregowania śmieci, jest wiatka, stolik, ba nawet jest mały grill! Takie miejsca to rozumiem.

ZZachwyty zachwytami, ale do samochodu czas jechać, tym bardziej ze tablica dostała łap i być może zacznie się przemieszczać ;-).

Chwilkę dalej oniemiałem. "Prześlicznej urody" figura przydrożna, przykuła mą uwagę na dłuższą chwilę.
 Przedstawienie chrztu w Jordanie.

 Na froncie cokołu
Św. Stanisław i scena prawdopodobnie wskrzeszenie Piotra z Piotrawina.

Napis fundacyjny
Stanisław Liber
Magdalena Żona
Fundatorowie AD 1871

 Z prawej strony cokołu.
Św. Maria Magdalena

Z lewej Św. Barbara
Co z tyłu nie wiem, bo posesja prywatna. 
Nie znalazłem też znaku wykonawcy ale sądziłem iż to dzieło Wojciecha Samka.
Problem, w tym ze daty nijak mi nie pasują, bo Wojciech musiał by mieć dziesięć lat, w chwili wykonywania rzeźby, czyli muszę szukać kamieniarza jeszcze starszego. 

A potem kilka ruchów korby i już jestem przy samochodzie i śmigam sobie do domu, zadowolony z tego co znalazłem.