Ależ mam podjarkę po wczorajszej udanej akcji urodzinowej. Chciałam wrzucić kilka fotek zza kulis, czyli jak wyglądały moje nieudane kartki z życzeniami i różne krzywe miny. Ale Luby niechcący wywalił mi w kosmos katalog ze zdjęciami oczekującymi na publikację. Wczorajszy wieczór spędził na próbie odzyskania straconego folderu, ale tylko część fotek udało się odzyskać. Akurat nie te z minami i życzeniami. Za to uratowały się zdjęcia towarów urodzinowych posłanych do Kasi pocztą.
Do jubilatki doszły akurat wczoraj, więc dobrze wyczułam pocztowy szlak między Polską a Turcją. Poleciała oczywiście kartelucha, a do tego notes. Ten tajemniczy napis znaczy 'Kasia uczy się tureckiego'. To właśnie do tego krótkiego tłumaczenia potrzebna była mi pomoc Faba, jej narzeczonego. Bałam się, że gdy zapytam jakiegoś przypadkowego Turka, Kasia będzie miała na notesie napis: "Masz fajne cycki" albo "Fajna z ciebie dupa". Więc nie ryzykowałam. Dobrze wiem, jak uczynni Polacy potrafią przetłumaczyć obcokrajowcowi podstawowe zwroty. Potem biedacy witają się słowami "kurwa mać" i szerokim uśmiechem.
No ale otrzymałam wiarygodne tłumaczenie i Fab zaproponował wykręcenie jakiegoś internetowego numeru. Pomyślałam o zbiorczych życzeniach fotograficznych. Potem już powstała grupa operacyjna, która dniami i nocami na Fircyku omawiała każdy szczegół. Jestem pełna uznania, że zebrało się dziewięć osób z różnych stron Polski, które były w pełni zdeterminowane i nikt nie nawalił. Kiedy wcześniej próbowałam robić coś, gdzie musiałam polegać na innych, zazwyczaj szlag mnie trafiał i nic nie wychodziło. Bo nagle w ostatniej chwili komuś się odwidziało, ktoś zrobił tylko połowę swojego zadania, a jeszcze ktoś zapomniał. Ale widzę, że w blogowym świecie jest inaczej. I chwała Wam za to!
Do jubilatki doszły akurat wczoraj, więc dobrze wyczułam pocztowy szlak między Polską a Turcją. Poleciała oczywiście kartelucha, a do tego notes. Ten tajemniczy napis znaczy 'Kasia uczy się tureckiego'. To właśnie do tego krótkiego tłumaczenia potrzebna była mi pomoc Faba, jej narzeczonego. Bałam się, że gdy zapytam jakiegoś przypadkowego Turka, Kasia będzie miała na notesie napis: "Masz fajne cycki" albo "Fajna z ciebie dupa". Więc nie ryzykowałam. Dobrze wiem, jak uczynni Polacy potrafią przetłumaczyć obcokrajowcowi podstawowe zwroty. Potem biedacy witają się słowami "kurwa mać" i szerokim uśmiechem.
No ale otrzymałam wiarygodne tłumaczenie i Fab zaproponował wykręcenie jakiegoś internetowego numeru. Pomyślałam o zbiorczych życzeniach fotograficznych. Potem już powstała grupa operacyjna, która dniami i nocami na Fircyku omawiała każdy szczegół. Jestem pełna uznania, że zebrało się dziewięć osób z różnych stron Polski, które były w pełni zdeterminowane i nikt nie nawalił. Kiedy wcześniej próbowałam robić coś, gdzie musiałam polegać na innych, zazwyczaj szlag mnie trafiał i nic nie wychodziło. Bo nagle w ostatniej chwili komuś się odwidziało, ktoś zrobił tylko połowę swojego zadania, a jeszcze ktoś zapomniał. Ale widzę, że w blogowym świecie jest inaczej. I chwała Wam za to!
![]() |
by Fab |
Haha, tak, Polacy potrafią "uczyć" :) Moja babcia s.p. mi kiedyś opowiadała, jak w czasie wojny nauczyli jednego Niemca się witać i za każdym razem rżeli ze śmiechu jak przychodził bo mówił: Byk ma jajka:D
OdpowiedzUsuńtez miałam wczoraj dzień odzyskiwania zdjęć, na szczęscie się udało :)
Akcja mi się podobała, jakby co to się polecam ;)
pozazdroscic Kasi takich prezentow - i tych internetowych i kartki z notesem.. na prawde fajnie to zorganizowalyscie!! :D
OdpowiedzUsuńPrezenty genialne, projekt przecudowny! Przepiękna niespodzianka dla Kasi, ustawiło jej to na pewno cały dzień na mega uśmiech od ucha do ucha :)
OdpowiedzUsuńA Twoje wyczucie poczty na trasie Polska-Turcja - no czapki z głów :)
Genialnie to wszystko zorganizowałaś :))
OdpowiedzUsuńHihi superowe jest knucie z Tobą ^^ prezenty cudo!
OdpowiedzUsuńBoski prezent :) Dziewczyny + Fab jesteście genialni !!!
OdpowiedzUsuńMniam, lubie d tego wracać myślami. Świetny projekt :)
OdpowiedzUsuń