Że też, gdy na Art-Piaskownicy pojawiło się idealne dla mnie wyzwanie, musiałam być wyjechana, a potem mocno zajęta. Ech, ech. W efekcie rzutem na taśmę zadziałałam.
Zadaniem było scrapowanie na różowo i zielono. Czy to przypadkiem nie jest połączenie, za którym szaleję? Czy mój dom nie jest tego pełen? No właśnie!
W ostatniej chwili wzięłam się za klejenie. Te kolory pasują mi do wiosny i szukałam dania do książki kucharskiej, które najbardziej się z nimi kojarzą. I oto mnie naszło. Najpyszniejszny na świecie dziadkowy chłodnik. Buraczany sok rozbielony śmietanką, a do tego zielony szczypiorek, koperek. Doskonałe połączenie kolorystyczne.
Chłodnik odpowiada na wyzwanie w takim razie: