Patrzę przez okno, patrzę na zdjęcia, patrzę przez okno, patrzę na zdjęcia, patrzę przez okno... Ech, i sama sobie zazdroszczę. Chyba jednak powinnam się wynieść do jakiegoś cieplejszego kraju. Mieszkanko pod Lizboną naprawdę by mnie urządzało. Szczególnie, że według naszych obserwacji, bywają one tańsze niż w Warszawie. Ja chcę ocean i słońce.
No ale ponieważ w najbliższym czasie raczej nie czeka mnie żaden podbój świata, pozostaje wgapiać się w zdjęcia, siedząc przy farelce, i wyobrażać sobie, że to słońce grzeje. Stopy mogę w tym czasie nużać w misce ze słoną, lodowatą wodą. Taka namiastka.
A teraz nastąpi fala nienawiści, bo kto lubi oglądać foty plaży, gdy za oknem piździ? Spoko, z góry wybaczam wszystkie obelgi pod moim adresem.
|
Plaża w Costa da Caparica mogłaby pomieścić wszystkich turystów z Polski, Niemiec i Anglii, a i tak by było luźno. Na szczęście przyjezdnych było nieco mniej |
|
Publiczne obżarstwo na ławce wywoływało nieustanną sensację |
|
Przez większą część pobytu mieliśmy kuriozalnie niebieskie niebo. Większości zdjęć w ogóle nie obrabiałam, a wyglądają, jakbym narysowała je w fotoszopie |
|
Kafelki, my loveeee. W każdym mieście jest ich pełno, na kamienicach, w knajpach, stacjach metra, a nawet w kibelkach. Istny szał |
|
Zapachniało Banksym |
|
Bylimy na najbardziej wystającym na Zachód kawałku Europy... |
|
... tak ogólnie to wiało |
|
Z ciekawości zajrzeliśmy nawet do Fatimy |
|
Ciocię Lejdi natchnęło w sklepie z pamiątkami |
|
Coimbra to kolejna miłość. Nie mają tam morza, ale i tak jest zajebiście. Tylko ponoć można dostać kosę pod żebra |
|
Me too |
|
Winiarski region Douro to jedno z najbardziej malowniczych miejsc, jakie znam. Mamy z niego sporo pamiątek. Płynnych |
|
No czaicie tyle kafelków? |
|
Ciocia Lejdi nie byłaby sobą... |
|
Wzięłam ze sobą tylko jedną książkę, na którą nie miałam ochoty. W ramach szukania rozrywek na plaży dopieszczałam więc samozachwyt |
|
To wcale nie był dzień z największymi falami. I tak bolało |
|
W okolicach Lizbony nie przejmują się prawami autorskimi. Tu Golden Gate... |
|
... tam Jezus z Rio |
|
Gdy dzień nie zaczynał się od kawy "U Babć", był od razu skopany. Mówię to ja, co kawy nie pijam. Gdy raz wzięłam podwójne espresso, babcia Rosario zapytała (po portugalsku), czy mi się nie pomyliło, zatroskała się, przeżegnała, a i tak nalała może 1,8 espresso, żebym jej nie umarła. Nie umarłam |
|
W niedziele i święta do wioski zjeżdżał targ staroci. Kupiłabym wszystko, gdybym nie miała świadomości, że panowie na lotnisku będą moją walizką rzucać pod niebiosa, a potem po niej skakać |
|
for Agi, with love :*** |
|
przesuń się, bitch |
|
przydarzyło się nam także niezwykłe spotkanie. tuż przed wyjazdem dowiedziałam się, że mój chrzestny, Bruno, mieszka chwilowo w Portugalii. ostatni raz widziałam go jakieś 10 lat temu, a w ogóle pewnie z pięć razy w życiu. no i się wprosiliśmy bezceremonialnie. nie żałujemy, bo było super. |
|
a ponieważ do kompletu z Bruno był też szczeniak Brujo, to ja już w ogóle piszczałam bez przerwy |
|
nie przyznawałam się nigdy, ale cierpię na jakąś architektoniczną megalomanię. uwielbiam wszystko co wielkie i koniecznie chciałabym to wszystko zobaczyć. marzę o Jezusie w Świebodzinie, pomnikach w Moskwie, Mount Rushmore i wielu innych. marzyłam też o takim moście, co ciągnie się tak długo, że nie widać drugiego brzegu. odkrywszy, że w Lizbonie mają kilometrowy Ponte Vasco da Gama, mało się nie posikałam |
Standardowo, jak widzicie, nie potrafiłam wybrać pięciu fotek i zawaliłam nimi hektar bloga. Ale co robić. Oczywiście to tylko marna garstka. Gdyby ktoś miał siłę na więcej, standardowo komplet wybrańców jest na
Picasie.
Gdyby ktokolwiek choć przez chwile wahał się, czy pojechać do Portugalii, niech od razu rozwiewa każdą wątpliwość, pakuje walizkę i leci. Byle nie na Południe, to pełnego Niemców i Anglików Algarve. Natomiast na zachodnim wybrzeżu można chyba wybierać w ciemno. My na początku wyjazdu mówiliśmy:
jeśli jeszcze kiedyś tu przyjedziemy..., by pod koniec zmienić ton na:
gdy przyjedziemy tu za rok. O ile oczywiście Portugalia nie zbankrutuje. Amen.