4 lutego 2011

Oldskul

Z racji kredytu mieszkaniowego i innych takich, staram się za dużo nie wydawać na scrapowanie. W końcu jak sama nazwa wskazuje, cała zabawa polega na zużywaniu ścinków, śmietków i innych niepotrzebnych rzeczy. Czasem jednak nie mogę się oprzeć. Kiedy zobaczyłam zestaw "Mały drukarz", wiedziałam, że będziemy najlepszymi przyjaciółmi. No i jest. Oldskulowy, w tandetnym opakowaniu, ale ile radości daje. Już nie mogę się doczekać pierwszego poważniejszego wykorzystania nowej zabaweczki. Mam już nawet pewien niecny plan...









1 komentarz:

  1. No proszę, a ja myślałam, że jestem jedyna robiąca w papierze, która używa stempelków dla dzieci:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...