3 listopada 2011

Jejku, jejku, jejku

Pochwalić się zapomniałam, na pewno przez wrodzoną skromność. Precz z tym! Pysznić się będę. Udało mi się wreszcie coś wygrać i to nawet nie w drodze losowania, a świadomego wyboru znawczyń tematu. Próżność ma rośnie jak ciężarny brzuch.

 Na blogu ILS mój pomarańczowy wyczyn mapkowy został doceniony. Teraz przestępuję z nogi na nogę w oczekiwaniu na tajemniczą nagrodę.
Szkoda, że jakoś trudno mi się zabrać do kolejnych wytworów, którymi dałoby się pochwalić.
Zamiast tego jaram się 30-dniowym fotowyzwaniem na blogu detalicznym.

A tak poza tym to pamiętamy o cuksach?


6 komentarzy:

  1. Gratulejszyns kochana!!! Tego skrapiszona uwielbiam, ale to już wiesz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulacje Lejdi!
    Na Twoją cześć:
    Hip Hip Hurra
    Hip Hip Hurra
    Hip Hip Hurra Hurra Hurra!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy mam Ci drugi raz gratulować, w końcu chyba lepiej nie podsycać tej próżności... Dobra, a co mi tam - jupiiii!!! Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję, moje kochane wariatki :)
    moje ego zajmuje już caaaały pokój :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...