Profesorowa Szczupaczyńska ma tysiąc spraw na głowie. Musi pamiętać o pulardzie na obiad, nie zapomnieć kupić wina przeciwko cholerze, sprawdzić, czy nowa służąca dobrze wyczyściła srebra. I jednocześnie potwornie się nudzi. Kraków w 1893 roku nie obfituje w atrakcje. Kiedy więc przypadkiem dowiaduje się, że w słynnym Domu Helclów zaginęła jedna z pensjonariuszek, zaczyna działać. Z wrodzoną dociekliwością - niektórzy mogliby ją nazwać wścibstwem - rozpoczyna śledztwo. Kryminał Szymiczkowej to zaskakujący pastisz literatury z epoki, który dowodzi, że w mieszczańskim świecie pani Dulskiej jest miejsce na sensacyjną aferę. Przekorna gra z konwencją, wyjątkowy styl, cięte dialogi i przewrotny portret Krakowa końca XIX wieku. Błyskotliwa powieść Szymiczkowej wdzięk klasycznego kryminału łączy z pyszną satyrą na dawno minioną epokę.
Marylę Szymiczkową powołali do życia literaci:
Jacek Dehnel (ur. 1980) pisarz, poeta, tłumacz. Prowadzi bloga poświęconego międzywojennemu tabloidowi kryminalnemu `Tajny Detektyw`.
Piotr Tarczyński (ur. 1983) - tłumacz, historyk, amerykanista. Krakus od pokoleń, od dziesięciu lat na emigracji w Warszawie.
Okładka: miękka
Ilośc stron: 288
Wydawnictwo: Znak Literanova
Maryla Szymiczkowa została stworzona przez dwóch, młodych i utalentowanych literatów, Jacka Dehnela i Piotra Tarczyńskiego. Obaj panowie stworzyli błyskotliwą i nieco satyryczną powieść, którą czyta się w mgnieniu oka, delektując się każdą stroną. Perełeczka :)
Pani profesorowa Zofia Szczupaczyńska - osobowość sama w sobie, przy tym wścibska, ale i inteligentna. Profesorowa szczyci się stanowiskiem męża i korzysta z przywilejów, które niesie. Prowadzi dom i jest niepocieszona z powodu braku dzieci, a tutaj już czterdziestka na karku. Jej humorki znosi dzielnie mąż i pokojówka, Franciszka, której, ponieważ jest "podkupiona" od nielubianej kuzynki, wolno więcej niż innym. Szczupaczyńska jest skrupulatna, pedantyczna i by nie rzec chytra. Jest jednak niezwykle ciekawska i dociekliwa, co przydaje się w śledztwie, które prowadzi, równolegle do działań policji.....
W pobliskim Domu Helclów (coś jak nasz dom starców) dzieją się ostatnio intrygujące rzeczy, w które zaangażowała się mocno pani Szczupaczyńska i często tam bywa, pod różnymi pozorami.... Otóż, w tym spokojnym miejscu, prowadzonym przez siostry zakonne, dochodzi ostatnio do zbrodni. Giną jak muchy pensjonariuszki, a okoliczności ich śmierci są dramatyczne i niejasne.
Zofia Szczupaczyńska za punkt honoru obrała wyjaśnienie sprawy i wskazanie winnego. Czy jej się to uda?
Przyznam, że rewelacyjnie się bawiłam podczas lektury tej książki. Napisana jest doskonale, z pazurem i nutą sarkazmu, jaką bardzo lubię. Autorom udało się oddać klimat ówczesnych czasów oraz obraz społeczeństwa krakowskiego, z jego charakterystycznymi cechami. Opowieść to nie tylko doskonały kryminał, ale również świetna satyra na polskie społeczeństwo końca XIX wieku. Dowcipnie napisana, ze świetnymi dialogami i genialną konstrukcją bohaterów, szczególnie profesorowej, ujmuje czytelnika i porywa w wir wydarzeń. Zabieg wplecienia w fabułę postaci historycznych, znanych powszechnie, ubarwia całość i dodaje jej pieprzyku.
Bardzo lubię takie kryminały retro, z nutą noir - rewelacyjna lektura! Duet Dehnel-Tarczyński stanął na wysokości zadania i stworzył naprawdę zapadającą w pamięć powieść, którą przeczytałam z zaciekawieniem i dużym rozbawieniem. Polecam serdecznie!