Łódź, środek lata, upał i tylko pozorny spokój. W renomowanej klinice leczenia uzależnień zostają znalezione zmasakrowane nagie zwłoki. Ofiarą zabójcy pada jeden z pacjentów. Ale to nie ostatnia zbrodnia psychopaty. Sprawę prowadzi czwarty komisariat w Łodzi na czele z inspektorem Ryszardem Walskim. Cel jest prosty – złapać sprawcę, zanim dojdzie do kolejnego brutalnego morderstwa. Ale morderca cały czas jest krok przed policjantami. Zostawia za sobą ślady, lecz reguły tej przerażającej gry zna tylko on. Kim jest zabójca? Dlaczego wybiera na swoje ofiary ludzi uzależnionych i związanych z półświatkiem narkotykowym? Co oznaczają symbole, które zostawia przy zwłokach? Jaki ma cel i czy uda mu się go osiągnąć? Odpowiadając na te i inne pytania, autor trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony! Powieść Adama Widerskiego to książka o zbrodni, miłości, kłamstwie, układach prominentów i wielkiej tajemnicy. Przede wszystkim jednak o trudnej przeszłości, która często nie pozwala o sobie zapomnieć.
Okładka: miękka
Ilość stron: 704
No, no, no... Jestem pod wielkim wrażeniem debiutu blogera Adama Widerskiego - moim zdaniem książka jest naprawdę znakomita. A finał rozwala system - nie ukrywam, że czekam na kontynuację.
Odwyk wciągnął mnie bez reszty, świetny pomysł na fabułę, dogranie szczegółów na maxa i bardzo przyjemny w odbiorze język, którym posługuje się autor sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem - na wdechu :) Moim zdaniem o tym debiucie będzie głośno i mam nadzieję, że to nie koniec przygody Adama z pisaniem. Jestem fanką thrillerów i czytam ich naprawdę dużo, uważam, że Adam Widerski i jego Odwyk zupełnie nie odstają od topowych pisarzy tego gatunku, wręcz wyróżnia się wśród nich, a to dobrze wróży.
Akcja powieści rozgrywa się w Łodzi, ale zahacza również o okolice Zielonej Góry ( moje tereny :), gdzie w prywatnej klinice leczącej uzależnienia alkoholowe rozgrywa się dramat. W toalecie zostaje znaleziony jeden z uczestników terapii, który został brutalnie zamordowany, a w jego ciele zostaje znaleziona butelka po alkoholu i ...wiersz. Wiersz wskazuje na innego uczestnika terapii, który ucieka z miejsca zdarzenia. Sprawę prowadzi komisarz Piotr Krzyski, którego wspiera jego dziewczyna dziennikarka Marta. Podczas śledztwa okazuje się, że ofiar jest więcej, a morderca zostawia przy nich tajemnicze karteczki z dziwnym numerem, zawsze pojawia się też butelka po alkoholu i wiersz. Kiedy podczas dochodzenia zostaje ciężko ranny partner Krzyskiego zastępuje go posterunkowa Kamila i zostaje nowym partnerem komisarza. Badają ślady, ale śledztwo zdaje się stać w miejscu, a ofiar przybywa i robi się coraz bardziej nerwowo. Kiedy zostaje porwana Marta, a Krzyski zawieszony w działaniach, atmosfera śledztwa wręcz płonie. Ślady prowadzą w przeszłość, przeszłość Piotra Krzyskiego.... Kto chce zemścić się na komisarzu i jaki ma motyw? Przekonajcie się sami!
Odwyk to kawał świetnie napisane literatury, thriller, który mrozi krew w żyłach i pokazuje jak skomplikowany jest ludzki umysł i jak wiele można zrobić z zemsty. Krzyski podczas śledztwa zmaga się nie tylko z psychopatą, który n niego czyha, ale również z demonami własnej przeszłości, która gęstym cieniem kładzie się na jego życiu. Aż dziw bierze jak wiele wycierpiał jako dziecko i potrafił się z tego wydostać. Jego działania pełne są determinacji, dlatego prze do przodu nie patrząc na fakt, że może zginąć. Walka z seryjnym alkoholowym mordercą jest niełatwa i nierówna, przewaga cały czas przechyla się na stronę złoczyńcy, ale do czasu.....
Świetna kreacja bohaterów, głębokie profile psychologiczne barwne osobowości sprawiają, że zapisują się one w umyśle czytelnika. Czytałam i nie mogłam się oderwać, im dalej tym było lepiej, a finał mnie rozbroił... i pozostawił w zawieszeniu. Co dalej? Już czekam na dalsze części i nie wątpię, że będą :)
Polecam serdecznie Odwyk - to debiut, który będzie długo pamiętany na polskim rynku!