Pokazywanie postów oznaczonych etykietą romans. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą romans. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 28 czerwca 2020

90. To, co bliskie sercu - Katherine Center

Cassie Hanwell wiedzie spokojne i poukładane życie. Pracuje w straży pożarnej w teksańskim mieście Austin i jako jedna z nielicznych kobiet regularnie uczestniczy w wielu akcjach. Pewnego dnia niespodziewany telefon od matki burzy jej spokój. Poważnie chora kobieta, która przed laty porzuciła męża i córkę, teraz potrzebuje jej pomocy. Staroświecka jednostka strażacka w Massachusetts, gdzie przenosi się Cassie, w niczym nie przypomina jej poprzedniego miejsca pracy. Brakuje funduszy i nowoczesnego sprzętu, a nowi koledzy są nieokrzesani i mają swoje grubiańskie zwyczaje. Nie są zachwyceni, gdy do ich męskiego zespołu dołącza kobieta. Sumienna i obowiązkowa Cassie staje przed dużym wyzwaniem: musi odnaleźć się w nowym środowisku, a oprócz tego naprawić relacje z matką i uporać się z koszmarami z przeszłości. Na jej drodze staje też zabójczo przystojny strażak, przez którego trzymanie się zasady: "Nigdy nie umawiaj się z nikim z pracy" może się okazać niewykonalne.
Wkrótce uczucia do kolegi z jednostki okażą się jej najmniejszym zmartwieniem. Splot dramatycznych wydarzeń wystawi odwagę Cassie na próbę. Czy dziewczyna okaże się wystarczająco silna i zdeterminowana, by zawalczyć o to, co dla niej najważniejsze? 
 
Okładka: miękka
Ilość stron:  480
Wydawnictwo: MUZA SA
 
Oj, potrzebowałam takiej książki! Lekkiej, przyjemnej, wzruszającej, a przy ty mądrej :)To ni est zwyczajne połączenie, a Katherine Center świetnie się to udało. Jej książka wciąga, daje do myślenia, wzrusza, ale i bawi - idealnie wpisuje się w letnie klimaty, a przy tym jest niebanalna i to jest wielki plus!

Cassie Hanwell jest strażaczką i to bardzo dobrą. Jej życie jest poukładane, uwielbia swoją pracę i kolegów z drużyny, jest doceniana, a to, co robi przynosi jej wielką satysfakcję. Wszystko wali się, kiedy dostaje prestiżową nagrodę i podczas wręczenia nagrody nokautuje lokalną gwiazdę, która tego dokonuje. Przeszłość staje przed oczami Cassie i kieruje je czynami. Ma do wyboru albo przeprosić albo wyleci z pracy, którą kocha. Cóż robi? Nie zgadza się na przeprosiny i zostaje przeniesiona do Massachusetts, gdzie mieszka jej matka, która poprosiła ją o pomoc. Nie widziały się od lat, kiedy to kobieta zostawiła rodzinę w dniu szesnastych urodzin córki i wyjechała. Cassie nigdy jej tego nie wybaczyła, a teraz mają razem mieszkać i ma pomóc matce podczas zmagania z chorobą.  Ponadto w nowym zespole nie jest entuzjastycznie przyjęta, bo... jest kobietą. Do pracy przychodzi ona i frycek ze strażackiej rodziny - i to on ma fory, pomimo doświadczenia i wiedzy Cassie. Dziewczyna każdego dnia musi udowadniać swoją wartość, czego nie ułatwia fakt prześladowania, którego jest celem. Jest jednak i dobra strona tej zmiany - znalazła miłość, choć w nią nie wierzy i stara się ją odepchnąć od siebie. Los bywa jednak przewrotny i pokazuje Cassie ciągle nowe wyzwania. Czy im sprosta?

To, co bliskie sercu to przepiękna i wzruszająca opowieść o bohaterstwie, walce o ludzkie życie i zdrowie, o przyjaźni i miłości. Autorka pokazuje to, co w życiu jest ważne i bliskie sercu. Pokazuje siłę przebaczania, szczególnie samemu sobie i wiarę w miłość i prawość. Katherine Center odsłania przed nami kulisy zawodu strażaka, pięknego,a przy tym bardzo niebezpiecznego.

Powieśc czyta się jednym tchem, skłania do refleksji, wzrusza, ale również bawi. Doskonała lektura na letnie popołudnia - polecam gorąco!



sobota, 10 września 2016

Spacer po Wenecji - Lucy Gordon, India Grey

Wenecja, miasto na wodzie, jednych zachwyca, dla innych jest rozczarowaniem. Na pierwszy rzut oka kolorowe i gwarne, ale gdy nocą zasnuje je mgła znad lagun, wydaje się mroczne i tajemnicze. Skrywa liczne sekrety – jak każdy z nas.
Szklane serce z Wenecji
Helena przyjeżdża do Wenecji, by dopełnić formalności spadkowych - niedawno odziedziczyła fabrykę szkła na wyspie Murano. Przypadkiem dowiaduje się, że ambitny Salvatore, właściciel konkurencyjnej fabryki, planuje podstępem przejąć jej majątek. Postanawia rzucić mu wyzwanie i dać nauczkę.
Karnawał w Wenecji 
Nad Wenecją szaleje burza. Pietro, obserwując nawałnicę przez okno, zauważa przemoczoną kobietę. Natychmiast zaprasza ją do domu. Kiedy poznaje dramatyczną historię Ruth, jest tak przejęty, że bez namysłu proponuje pomoc. Ta decyzja zmieni jego spokojne życie w emocjonującą przygodę.
Premiera w Wenecji
Lorenzo, znany reżyser filmowy, poznaje na przyjęciu piękną Sarah. Okazuje się, że to właśnie ona ma prawa do powieści, którą od dawna chciał przenieść na ekran. Wielokrotnie pisał w tej sprawie do Sarah, ale zawsze odmawiała. Teraz nadarza się okazja, by namówić ją do zmiany zdania. To przyjemna misja, bo Sarah coraz bardziej mu się podoba

Po ciężkim tygodniu i lecie bez urlopu uraczyłam się ostatnio wirtualną podróżą po Wenecji, towarzysząc bohaterom książki "Spacer po Wenecji". Jest to zbiór 3 krótkich powieści, romansów, lekkich, relaksujących i przyjemnych. Książka oderwała mnie od rzeczywistości i wprawiła w lekki nastrój. 

Bohaterkami poszczególnych części są młode, ambitne i samodzielne kobiety, które spotykają na swojej drodze miłość. Mnie najbardziej przypadła do gustu pierwsza część książki - Szklane serce z Wenecji. Autorka przenosi nad na wyspę Murano, gdzie wytwarzane są cuda ze szkła, znane na całym świecie. Jest to facynujący temat, dlatego wątek wyjątkowo mnie wciągnął.
Do Wenecji przybywa Helena Veretti, wdowa po Antoniu i spadkobierczyni fabryki szkła. Spodziewa się ataków ze strony kuzyna męża i faktycznie tak się staje. Mężczyzna, nie jest przygotowany jednak, że spotka godnego siebie przeciwnika. Iskry się sypią, a starcia między nimi są ostre, ale i zabawne. Jak to w tego typu powieściach bywa, zakochują się w sobie i nienawiść zamienia się w miłość. Happy end :)

I takiego happy endu było mi bardzo potrzeba po wyczerpującym tygodniu w pracy. Przeczytałam książkę siedząc na tarasie, z lampką wina i rozkoszując się słonkiem. Bardzo się cieszę, że mamy taki piękny wrzesień i choć w weekendy mogę odpocząć i zrelaksować się.
Jeśli i was przytłacza praca, obowiązki i brak urlopu - polecam oderwanie się i podróż do Wenecji - co prawda na kartach książki, ale zawsze to coś :)




czwartek, 1 stycznia 2015

Francuski romans - Katie Fforde

Gina i Sally Makepiece odziedziczyły stoisko we Francuskim Domu – centrum z antykami ukrytym w samym sercu angielskiej wsi. Gina postanawia wprowadzić Francuski Dom i jego gderliwego właściciela w dwudziesty pierwszy wiek. Uzbrojony we wszystkie atrybuty współczesnego pana Rochestera, Matthew Ballinger jest co najmniej nieszczęśliwy z powodu zawieruchy, jaka rozszalała się na jego progu. Ostatnie, czego oboje pragną to zakochać się. Czy jednak podróż do Francji nie każe im zmienić zdania?

okładka: miękka
Ilość stron:
Wydawnictwo: Sonia Draga

"Francuski romans" to lekka i przyjemna, relaksująca powieść obyczajową z nutką romansu. Z przyjemnością zagłębiłam się w nią podczas mojego poświątecznego urlopu. Zima za oknami, a w książce Katie Fforde znalazłam miłość i słońce.

Dwie siostry, Gina i Sally, otrzymały w spadku po zmarłej ekscentrycznej ciotce, udziały we Francuskim Domu - centrum z antykami. Jest to miejsce, gdzie wielu wystawców współpracuje ze sobą i sprzedaje antyki. Siostry doceniają gest ciotki, jednak zupełnie nie mają pojęcia o antykach,.... Gina jest specjalistką od PR, wolnym strzelcem, która szuka po przeprowadzce szuka nowych klientów. Sally jest artystką, która tworzy w w otoczeniu męża i córeczek-bliźniaczek. Przewodnikiem sióstr po świecie antyków zostaje właściciel Francuskiego Domu, Matthew Ballinger, który niespecjalnie jest zadowolony ze swego zadania. Matthew to taki stary-maleńki, młody człowiek z manierami starszego pana, rozwodnik mieszkający z psem. Poprzez wędrówkę za antykami towarzyszy mu przebojowa Gina, Sally mniej angażuje się w ten projekt, woli bardziej współczesne rzeczy. Do czego doprowadzi ta droga Ginę i Matthew? Przeczytajcie sami!

"Francuski romans" to wzruszająca i bardzo zabawna opowieść, pokazana z lekkim przymrużeniem oka. Napisana lekko i przyjemnie - przeczytałam ją w ciągu jednego popołudnia, a uśmiech nie schodził mi z twarzy. Autorka ciekawie pokazała głównych bohaterów, na zasadzie kontrastu - zamknięty i poukładany Matthew i energiczna Gina. Poukładana bizneswomen Gina i jej zwariowana artystka-siostra Sally :)
Historia została opisana w dowcipny i lekki sposób, plastycznym i jasnym językiem. Oczywiście, nie brakuje i dramatycznych momentów, jak walka o utrzymanie Francuskiego Domu, po który wyciąga swoje łapki chciwa żona Matthew, a która powoduje również konflikt pomiędzy siostrami. Wszystko jednak dobrze się skończy :) Szukacie lekkiej i sympatycznej książki? - sięgnijcie po "Francuski romans"!




sobota, 12 kwietnia 2014

Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę - Agnès Martin-Lugand

Mąż i córeczka Diane zginęli w wypadku samochodowym. Gdyby nie pozwoliła im wtedy wyjść z domu na krótką przejażdżkę, wszystko wyglądałoby inaczej. Teraz jest sama i jej całe życie sprowadza się do bezsensownego, kurczowego trzymania się pamięci o jej bliskich. Kiedy postanawia wyjechać do małego miasteczka w Irlandii, które zawsze chciał odwiedzić jej mąż, ma nadzieję, że tam wszyscy zostawią ją w spokoju. Nie przypuszczała, że zaangażowani sąsiedzi, nastrojowy klimat miasteczka i pewien gburowaty nieznajomy pomogą jej odnaleźć utraconą radość życia

Okładka: miękka
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: Wielka Litera

Tytuł tej książki był tak optymistyczny, że zabrałam ją na urlop. Opinie zbiera różne, ale nie jest zła. Na pewno nie jest oryginalna i na pewno jest dość przewidywalna, ale poza tym jest ciepła i wzruszająca. Doskonała, lekka lektura - u mnie na urlopie się sprawdziła :) Choć w przeciwieństwie do tytułu, początek ma przygnębiający.

"Szczęśliwi ludzie czytają książki i piją kawę" to napis, który widnieje na drzwiach pewnej kawiarenki literackiej, której właścicielka jest Diane. Kiedyś oddawała się temu miejsca całą sobą, ale ostatnimi czasy nawet tam nie zagląda. Kawiarenkę prowadzi jej przyjaciel.
Diane schowała się w skorupie swego mieszkania i nie chce nigdzie wychodzić, ani z nikim sie spotykać, od śmierci męża i córeczki. To miał być radosny wyjazd na urlop i gdyby nie zgodziła się na ich krótką przejażdżkę, pewnie tak by było. Niestety, zginęli oboje w wypadku samochodowym, a Diane została sama, załamana i zrozpaczona. Rodzina i przyjaciele próbują wyciagnąć ją i zmusić do normalnego życia - bez efektów. Jednak pewnego dnia, po dlugiej rozmowie z przyjacielem-gejem, postanawia spełnić marzenie męża i odwiedzić Irlandię. Wybiera miejsce na mapie i wyrusza w drogę.
Co ją tam spotka? Czy jej życie znowu nabierze barw?

Książka Agnes Martin-Lugand zdobyła wielką popularność we Francji, a autorka wydała ją na własny koszt jako e-booka. Ta romantyczna historia porusza ludzi, choć, jak już pisałam, jest przewidywalna. Jest jednak  również bardzo wzruszająca. To połączenie powieści obyczajowej i romansu, wielu nazwałoby ją "babskim czytadłem" - nie uważam tego za coś złego. To na pewno powieść dla wielbicielek romansów i książek o miłości, ale także dla czytelnikow spragnionych wzruszeń i emocji. 








Książkę możecie kupić w księgarni Platon24

piątek, 6 września 2013

Bliżej słońca - Richard Paul Evans

Kiedy Christina planowała swój wymarzony ślub, nie miała pojęcia, że wydarzenia potoczą się zupełnie innym torem, niż tego pragnęła. Paul również nie przypuszczał, że pewna zimowa noc w szpitalu okaże się przełomowa w jego życiu. Oboje mieli ułożone plany na przyszłość, wydawało im się, że wiedzą, gdzie i z kim spędzą następne kilka lat. 

Spotkali się w Peru, w amazońskiej dżungli, gdzie Paul stworzył dom dla porzuconych dzieci. Christina za namową przyjaciółki zdecydowała się pracować tam jako wolontariuszka, by w ten sposób zagoić swoje złamane serce. Jak spotkanie z mieszkańcami sierocińca - gdzieś na krańcach świata - wpłynie na życie Christiny? Jaką rolę odegra w nim charyzmatyczny opiekun dzieci Paul Cook? Czy w dalekiej dżungli można zmierzyć się ze swoimi lękami i nauczyć się patrzeć na życie inaczej?

okładka:  miękka
Ilość stron:  320
Wydawnictwo:  Znak Litera Nova

"Bliżej słońca" to powieść Richarda Paula Evansa, która kilka lat wcześniej była wydana pod tytułem "Słonecznik". Kiedy zaczęłam ją czytać przypomniałam sobie, że już kiedyś miałam ją rękach, jednak z przyjemnością przeczytałam ją po raz kolejny. To ciepła i wzruszająca opowieść - cóż się dziwić, takie książki pisze Evans i dlatego tak je lubię.

"Bliżej słońca" to opowieść o zmienności życia oraz o szansach, które nam daje. Los bywa okrutny i często zabiera to, co najpierw dał. Odczuła to na swojej skórze Christine, która z wielkim oddaniem przygotowywała swój wymarzony ślub i nie była przygotowana na zerwanie zaręczyn na tydzień przed uroczystością. Strasznie to przeżyła, jednak od czego są przyjaciółki! Jessica zaplanowała ich wspólny wyjazd do Peru i postawiła Christine przed faktem dokonanym. Miały tam uczestniczyć w misji niesienia pomocy opuszczonym dzieciom. Christine początkowo była przerażona czekającą je wyprawą, ale w końcu zaryzykowała.

W peruwiańskiej dżungli, w opuszczonej hacjendzie, został stworzony dom dla opuszczonych dzieci, zwany Słonecznikiem, ktorego dyrektorem jest Paul Cook. To Amerykanin, lekarz, który po osobistych przeżyciach zdecydował się na niesienie pomocy dzieciom w Peru. Kocha je jak własne i stara się zapewnić im jak najlepsze warunki. Wszystkie dzieci, chłopcy i jedna dziewczynka, mają za sobą ciężkie przejścia i Słonecznik stanowi dla nich odrobinę normalności.
Nowo przybyła ekipa otrzymuje zadanie wybudowania szklarni i pomalowania jednego z pomieszczeń hacjendy z przeznaczeniem na salę lekcyjną. Tam też podczas pracy Christine spotyka po raz kolejny Paula, zdążył już raz jej pomóc niedaleko hotelu. Dużo czasu spędzają ze sobą, coś ich przyciąga, zaczyna rodzić się uczucie. Jaki ta wyprawa będzie miała wpływ na dalsze losy Christine? Co zmieni w jej życiu? Przeczytajcie!

"Bliżej słońca" to niezwykle ciepla i wzruszająca powieść. Moje oczy znowu znalazły sie na mokrym miejscu :) Evans pisze powieści, które oczarowują czytelnika. Niby zwyczajne, często przewidywalne, ale pieknie napisane i przemawiające do duszy odbiorcy. Zawsze ciepłe, zawsze zapewniające pokłady wzruszeń i emocji. Chętnie po nie sięgam, bo lubię taką literaturę.  Autor ma ciekawe pomysły, zawsze zwraca wielką uwagę na kreację postaci, a jego język jest barwny i bardzo obrazowy. Myślę, że nikomu tego autora przedstawiać nie trzeba, nazwisko Evans mówi samo za siebie.




sobota, 8 czerwca 2013

Kto się śmieje ostatni - Trish Wylie

Co, kolejny ochroniarz? Przecież ojciec wie, dlaczego pięciu poprzednich szybko zrezygnowało z pracy. Ja, Miranda Kravitz, córka burmistrza Nowego Jorku, przysięgam, że ten szósty też długo nie wytrzyma. Tyler Brannigan to policjant? Nie szkodzi, ja też jestem sprytna. Jest twardy? Mam sposoby, żeby go podejść. Zna Manhattan lepiej ode mnie? Niemożliwe. Zobaczymy, kto będzie się śmiał ostatni

Okładka:  miękka
Ilość stron:  240
Wydawnictwo:   Harlequin
Cykl: KISS

Latem chętnie sięgam po lekkie, relaksujące lektury. Nowa seria wydawnictwa Harlequin - Kiss urzekła mnie sympatycznymi okładkami i ciekawą zapowiedzią wnętrza. Kto nie lubi czytać o miłości? Ja lubię, a książki z serii Kiss starczają na jedno popołudnie. Kiedy do tego dodać słoneczko, leżaczek i lampkę wina - czegóż można chcieć więcej ?!
Sięgam więc po pierwszy tom z serii Kiss i przywołuję słońce :)

Miranda Kravitz jest córką burmistrza. Stale wystawiona jest na widok publiczny, o prywatności może zapomnieć. A że ma skłonności do pakowania się w tarapaty, stoi przy niej ochroniarz - coraz to inny, aż w końcu kosa trafia na kamień - do jej ochrony zostaje przydzielony policjant, Tyler Branningan. Bezkompromisowy twardziel, który jednak nie jest całkiem obojętny na wdzięki Mirandy. A i ona wodzi go na pokuszenie, swoimi wdziękami i ... skłonnością do ucieczek.
Czy potrafią się dotrzeć i pójść na ustępstwa? Oto jest pytanie!
Czy ochroniarz zajmie inne miejsce u boku Mirandy? Sami przeczytajcie! Czeka Was niezła zabawa :)

"Kto się śmieje ostatni" to zabawny romans, który wzbudza uśmiech oraz przynosi chwile relaksu i oderwania od rzeczywistości. Ta mini powieść napisana jest lekko i czyta się ją błyskawicznie. 
Historia jest ciepła, a chwilami wzruszająca. Miranda ukazana jest z kilku stron - jako sprytna oszukiwaczka Tylera, wodząca na pokuszenie kobieta, ale również jako bardzo wrażliwa na innych osoba. Stale "na świeczniku", nic dziwnego, że potrzebuje chwilę normalności i do niej dąży.
Świetnie się bawiłam czytając tę książkę. 
Polecam Wam serdecznie serię KISS - małe, lekkie książki, idealne do damskiej torebki - można je wszędzie zabrać i uprzyjemnić sobie czas. Każdemu potrzebna jest chwila relaksu !






sobota, 15 września 2012

Smak hiszpańskich pomarańczy - Kim Lawrence, Kathryn Ross, Chantelle Shaw

Lapas, chłodna sangria, hiszpańskie pomarańcze. Spróbuj, jak smakują w Barcelonie, Madrycie czy w Andaluzji...
Wino, słońce, Barcelona
Wakacje w Andaluzji
Tylko w Madrycie

Okładka: miękka
Ilość stron:  400
Wydawnictwo :  MIRA Harlequin

Zimno, szaro, buro i ponuro - za oknem, oczywiście.... Jesień nadchodzi wielkimi krokami, a ja zapragnęłam jeszcze trochę lata i sięgnęłam po letnie, hiszpańskie klimaty. 
W książce "Smak hiszpańskich pomarańczy" znalazłam 3 niezależne minipowieści, romanse ze szczęśliwym zakończeniem - lekkie, miłe i odprężające. Tego mi było trzeba + kubek pachnącej pomarańczami herbaty i ciasto ze śliwkami - wyszło super weekendowo !

W "Smaku hiszpańskich pomarańczy" znajdziecie opowieści o kobietach, silnych i niezależnych, ale... słabych w obliczu miłości. To historie o miłości, o życiowych decyzjach, a wszystko ujęte w gorących, hiszpańskich klimatach.

Pierwszą bohaterką, którą poznajemy, jest Lily. Wyrusza na swój drugi, miodowy miesiąc - sama, bo mąż miał tysiące innych spraw. Podczas wyjazdu poznaje przystojnego Hiszpana, z którym wdaje się w romans. Ich rozstanie nie należy do przyjemnych, a powitanie na lotnisku przez męża jest jeszcze gorsze - mąż chce rozwodu. Lily przyjmuje to do wiadomości, nie czuje już nic..... Okazje się, że jest w ciąży ...nie z mężem. Stara się poukładać sobie życie, kiedy znowu spotyka swojego Hiszpana. Co z tego wyjdzie?

W drugim opowiadaniu, spotykamy Carrie, kiedy wraca samolotem do Barcelony. Pracuje w agencji reklamowej i przygotowuje kampanię dla Winnicy Santos. W samolocie poznaje intrygującego mężczyznę, prawnika. Miło spędzają czas, a potem mężczyzna podwozi ją pod przedszkole, gdzie odbiera swoją bratanicę. Carrie opiekuje się Molly po śmierci jej rodziców, jednak jej dziadkowie są przeciwni adopcji przez samotną kobietę. Przedstawia, więc mężczyznę z taksówki jako swojego narzeczonego.
Sprawy komplikują się, kiedy okazuje się, że jest on właścicielem Winnicy Santos, dla której Carrie opracowała kampanię reklamową. Jak ułożą się losy Carrie i małej Molly?

W trzecim opowiadaniu poznajmy Grace, desperatkę próbującą wyciągnąć ojca z długów. Prosi ona o pomoc Javiera i obiecuje, że sama pospłaca długi ojca. Mężczyzna, który aktualnie sam stoi pod ścianą ze względu na sytuację rodzinną, proponuje jej inne rozwiązanie - fikcyjne małżeństwo, które ma trwać rok.
Kobieta jest oburzona, ale...  Jaki będzie finał tej niecodziennej umowy?

Bohaterki opowiadań, które są zawarte w książce "Smak hiszpańskich pomarańczy", to dzielne i niezależne singielki, które znalazły się na życiowym zakręcie, z różnych powodów. Z różnych powodów też decydują się na związki - "bez miłości, bez przyszłości", które w finale okazują się strzałem w dziesiątkę.
Życie weryfikuje nasze plany i decyzje - dobrze, jeśli kończą się one tak optymistycznie, jak u naszych bohaterek, ale w życiu różnie bywa.
Mnie najbardziej podobała się druga historia, Carrie, która zrobiłaby wszystko dla swojej małej bratanicy, którą kocha jak własne dziecko. Chce jej ofiarować miłość, dom i stabilizację, ale wszędzie wokół piętrzą się problemy. Jednak nie pozostaje to niezauważone przez mężczyznę, który ma podobne priorytety życiowe.

Miłość jest piękna i ma wiele twarzy, a w książkach wydawnictwa Harleqiun znajdziemy ich wiele. Są one pięknie wydane, niosą radość i relaks - dlatego lubię po nie sięgać. Polecam!




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...