Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teodor szacki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą teodor szacki. Pokaż wszystkie posty

środa, 30 grudnia 2015

Ziarno prawdy - Zygmunt Miłoszewski

Druga część bestsellerowej trylogii o prokuratorze Szackim! Wiosna 2009 roku, rozczarowany prokurator żegna się z Warszawą i przenosi się do Sandomierza.
Tam spada na niego śledztwo w sprawie dziwacznego morderstwa cenionej działaczki społecznej. Szacki musi zmierzyć się ze ścianą milczenia i medialną gorączką. I z historią, która wydarzyła się przeszło sześćdziesiąt lat wcześniej…

Okladka: miękka
Ilośc stron: 368
Wydawnictwo:  WAB Grupa Foksal
Cykl: Teodor Szacki tom 2

Szacki i Miłoszewski to głośne i rozpoznawalne nazwiska - i nie ma się czemu dziwić! Postać stworzona przez Zygmunta Miłoszewskiego jest po prostu mega. Prokurator z krwi i kości, a przy tym prawdziwy facet, z wadami i zaletami. Peany na ich cześć już były, kiedy opisywałam 1 i 3 tom ( tak, tak... czytałam nie po kolei....), ale dla mnie Ziarno prawdy jest najlepsze z całej trylogii. I co mi się rzadko zdarza - mam wielką chęć na obejrzenie ekranizacji.

W każdej opowieści jest ziarno prawdy.... w każdym kłamstwie jest ziarno prawy....

Prokurator Teodor Szacki, duma warszawskiej palestry, porzuca stolicę i osiedla się w malowniczym Sandomierzu, znanym wszystkim Polakom z serialu Ojciec Mateusz ( nota bene i tutaj znajdziecie do niego odnośniki :). Obejmuje tutaj stanowiska prokuratora, po rozstaniu z żoną. Mieszka sam na rynku miasteczka, pracuje i zaczyna mu się nudzić i smucić.... Spraw prowadzi kilka, a nie kilkadziesiąt, ale jakieś same mało ciekawe. Małe miasteczko rządzi się swoimi prawami, każdy tu każdego zna, ludzie mają swoje przywary. Sandomierz to również swoisty tygiel kulturowy, mieszkają tu obok siebie Żydzi i katolicy, a historia nadal kładzie się cieniem na ich życiu.
Pewnego dnia trafia się Szackiemu prawdziwa sprawa, z prawdziwym trupem, głośna i medialna. Lokalna działaczka społeczna i nauczycielka, chodząca dobroć, zostaje brutalnie zamordowana żydowskim narzędziem do rytualnego uboju. Elżbieta Budnik jest przyjaciółką prokurator Barbary Sobieraj i aby nie było konfliktu interesów, sprawę prowadzi Szacki, z pomocą Barbary i pod nadzorem szefowej prokuratury zwanej Misią. Pierwszym podejrzanym staje się mąż ofiary, lokalny polityk. Nie ma śladów, nie ma krwi ofiary, a media trąbią o mordzie rytualnym. Niestety, ofiary zaczynają się mnożyć, a ślady prowadzą w daleką przeszłość. Motyw zemsty, stary jak świat, nadal pokazuje swoje oblicze.
Lokalna sprawa, małe miasteczko, a Szacki omal nie przypłaca życiem swego dochodzenia, a jego wynik jest zaskakujący... dla wszystkich.

"Ziarno prawdy" to zaskakująca i niesamowicie ekscytująca opowieść. Rewelacyjnie napisana, nieprzewidywalna i magnetyzująca czytelnika. Tej książki nie sposób odłożyć i zapomnieć. Autor skutecznie miesza czytelnikowi w głowie, zwodzi nas i wprowadza w ślepe zaułki, aby zaskoczyć. Atmosfera tajemnicy zagęszcza się i wybucha na finale. Ciarki chodziły mi po plecach, a w głowie szalały myśli - jak to się skończy? 

Kiedy do świetnego wątku kryminalnego, dodacie dużą łyżkę historii i szczyptę romansu - otrzymacie Ziarno prawdy. Jestem pod ogromnym wrażeniem twórczości Miłoszewskiego i cieszę się, że jeszcze przede mną Bezcenny. Czekam już na kolejne powieści Autora i dopinguję go do działania!
Przyznaję się - uwielbiam Szackiego i jestem gorącą fanką Miłoszewskiego! I wcale się tego nie wstydzę :) A Wam polecam jego znakomite książki!







Książkę Ziarno prawdy kupicie
w księgarni Platon24






poniedziałek, 21 grudnia 2015

Uwikłanie - Zygmunt Miłoszewski

Pierwszy tom znakomitej trylogii o prokuratorze Szackim! Wysoki, szczupły, w nienagannie skrojonym garniturze i wkurzony, że znowu kogoś zamordowano po siedemnastej prokurator zaczyna nowe śledztwo. W klasztorze w centrum Warszawy ginie jeden z uczestników niekonwencjonalnej terapii grupowej, a Szacki wikła się w sprawę, której tajemnic pilnie strzegą siły potężniejsze niż rodzina.

Okładka: miękka
Ilośc stron: 304
Wydawnictwo: WAB Grupa Foksal
Cykl: Teodor Szacki tom 1

Jakoś tak nie po kolei czytam opowieści o Szackim, ale nic to - i tak go uwielbiam :) Na święta będę się delektować Ziarnem Prawdy - a co!

Przenosimy się do Warszawy. Elegancki, jak zwykle, prokurator Teodor Szacki urzęduje w swoim gabinecie i cieszy się nieobecnością koelżanki z biurka obok.

A w Warszawie, jak to w Warszawie, interesy można robić wszędzie. Nawet kościoły i klasztory wynajmują swoje pomieszczenia za pieniądze. W jednym z nich pomieszczenia wynajął psychoterapeuta i zamieszkał tam na weekend z czwórką swoich pacjentów, aby przeprowadzić terapię grupową, metodą uwikłania. Pech chciał, że jeden z pacjentów został brutalnie zabity, ktoś wbił mu rożen w oko. Pozostali uczestnicy terapii są zszokowani. Ofiara, którą był dyrektor firmy poligraficznej, nie miała lekkiego życia. Żona go nie kochała, syn był ciężko chory, a córka popełniła samobójstwo. Aż wydawać by się mogło, że denat sam targnął się na swoje życie, ale byłoby to mało wykonalne ....
Rozwiązaniem sprawy i wykryciem sprawcy musi zająć się prokurator Szacki, przy bliskiej współpracy komisarza Kuzniecowa. Szacki nie tylko wikła się w sprawę i zgłębia temat uwikłania, ale również wikła się w romans z młodą dziennikarką. Potrzebuje w życiu, czegoś więcej niż ma.....

Szacki to oryginalna i nieszablonowa postać. Facet z krwi i kości, inteligentny, uczciwy i bardzo sprytny. Z jednej strony zdradza żonę i wikła się w romans, z drugiej ciągle mu na niej zależy. Mota sie jak tygrys w klatce, ale jest niesamowicie spostrzegawczy. Przyznam, że jego przemyślenia dały i mi do myślenia. Faceci widzą jego żonę, jako piękną, seksowną kobietę, a on widzi babkę w rozciągniętym t-shircie i przydeptanych domowych kapciach. Hmmmm... jak wiele z nas, po latach małżeństwa, wkłada w domu wygodny dres i nie myśli jak nas odbierają nasi panowie. Sama spojrzałam na siebie z drugiej strony :)
Generalnie - powieść świetna, doskonale napisana i zaskakująca. Uwielbiam jak duchy z przeszłości kładą się na teraźniejszości. Tutaj sprawa ma naprawdę głębokie dno, a nikt nie jest tym, za kogo się podaje. Zagłębiłam się w powieść z wielką przyjemnością i cieszę się, że jeszcze kilka książek Miłoszewskiego stoi na półce - toż to raj dla duszy i dla wyobraźni! 




niedziela, 28 grudnia 2014

Gniew - Zygmunt Miłoszewski

25 listopada 2013 prokurator Teodor Szacki zostaje wezwany do zrujnowanego bunkra koło poniemieckiego szpitala miejskiego. W czasie robót drogowych odnaleziono tam stary szkielet. Szacki bezrefleksyjnie „odfajkowuje Niemca”, jak się tutaj nazywa wojenne szczątki, i każe przekazać je uczelni medycznej, gdzie wiecznie brakuje eksponatów do celów dydaktycznych. Nie przypuszcza, że to, co wydawało się końcem rutynowej procedury, jest początkiem najtrudniejszej sprawy w jego prokuratorskiej karierze. Sprawy, która pozbawi go prawniczego dystansu, zmusi do wyborów ostatecznych i okaże się ostatnim dochodzeniem prokuratora Teodora Szackiego.

Okładka: miękka
Ilośc stron:  380
Wydawnictwo:   W.A.B  Grupa Foksal
Cykl: Teodor Szacki

Właśnie skończyłam czytać "Gniew" i na usta ciśnie mi się tylko jedno słowo - WOOOOOW! Jestem pod ogromnym wrażeniem i stwierdzam, że to najlepszy polski thriller (kryminał), jaki czytałam. I pozostaje mi pluć sobie w brodę, że nie sięgnęłam wcześniej po książki Miłoszewskiego. Muszę nadrobić to faux pas.....

Wielu z Was pewnie świetnie zna prokuratora Teodora Szackiego, głównego bohatera książek Zygmunta Miłoszewskiego. Przystojny, szpakowaty mężczyzna, wiek 50+, ubrany w bondowskim stylu - klasa i elegancja sama w sobie, do tego błyskotliwy intelekt. Słowem człowiek z zasadami, jednak córka znajduje w nim inną dominującą cechę - gniew. Jak wiele  jest w nim tego gniewu?

Akcja powieści dzieje się w Olsztynie, otoczonym jedenastoma jeziorami, na przełomie listopada i grudnia 2013 roku. Teodor Szacki zostaje wezwany do sprawy zwanej w środowisku "odfajkowaniem Niemca", czyli spisaniem znalezionych szczątków ludzkich ( najczęściej pozostałości powojennych) i przekazanie ich na rzecz uczelni medycznej, aby jeszcze się do czegoś przydały. Tak było i tym razem, w podziemiach bunkra znaleziono stary szkielet, bez tkanki, który został automatycznie przekazany do uczelni. Jakież było zaskoczenie Szackiego, kiedy następnego dnia otrzymał telefon od doktora Frankensteina (!) z tejże uczelni z prośbą o natychmiastowe spotkanie. Okazało się, że szkielet wcale nie jest stary, tylko ktoś zadał sobie wiele trudu, aby uzyskać taki efekt. Nie brakuje żadnej kosteczki, jest ich 206 - dziwne, że zwierzęta nic nie zabrały.... Ano nie zabrały, bo brakujące kości zostały uzupełnione kośćmi od innych osób. Sprawa jest przedziwna i intryguje prokuratora. W międzyczasie ma on do czynienia z kobietą, która prosi o pomoc, tak nieporadnie, że nie zyskuje zainteresowania Szackiego. Niestety, po kilku dniach znajduje ją w tragicznym stanie w jej domu, obok w kałuży mleka i krwi bawi się jej synek. Dziwne, ale obie sprawy okażą się ze sobą powiązane, a finał tej historii zaskoczy wszystkich, łącznie z prokuratorem Szackim - tym bardziej, że w sprawę zostanie wplątana jego córka...

Trudno opowiedzieć o tej książce, aby nie zdradzić za wiele szczegółów - za wiele jednak byście stracili, bo czyta się ją na wdechu, z wypiekami na policzkach. "Gniew" powalił mnie na kolana, to doskonałe połączenie thrillera i kryminału przemawiające do wyobraźni czytelnika. Zygmunt Miłoszewski tak namieszał mi w głowie, że w połowie książki zwątpiłam, czy morderca w ogóle zostanie ujęty, a finał przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Co zrobił z Szackim???!!!! 
Doskonały pomysł na fabułę został rozpracowany w najdrobniejszych szczegółach i złożony w idealną powieść, która szokuje, zaskakuje i nie pozwala domyślić się jej końca. Autor tak skutecznie zwodzi czytelnika, podsuwa odmienne tropy i łączy pozornie niezwiązane wątki w jedną całość. A jeszcze w genialny sposób uświadamia nam i otwiera oczy na problem przemocy domowej, jej efektów i skutków. Sama postać prokuratora Szackiego wzbudziła mój podziw, to skomplikowana osobowość. Bardzo świadomy i prawy człowiek, który jednak okazuje się słaby w kontaktach ze swoimi kobietami. W efekcie, jego miłość i oddanie staje w konfrontacji z prawem - jaki będzie tego finał? Niesamowity! 
Jestem pod wielkim wrażeniem wyobraźni Miłoszewskiego - stworzył książkę, której nie da się odłożyć i zapomnieć. Dosłownie powalił mnie na kolana! To była najlepsza polska powieść, jaką w tym roku czytałam - bezsprzecznie!!!  Nie wierzycie? Przeczytajcie sami!




W.A.B.                      GWFoksal.pl
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...