Pokazywanie postów oznaczonych etykietą yancey. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą yancey. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 5 kwietnia 2016

Piąta fala cz.1 - Rick Yancey

Wystarczyły cztery fale kosmicznej inwazji, by z siedmiu miliardów ludzi ocalała zaledwie garstka. Przemierzająca zgliszcza Ameryki Cassie próbuje uciec od istot, które tylko wyglądają jak ludzie. Zabijają wszystkich, z dnia na dzień zmniejszając garstkę ocalałych. Cassie wie, że pozostać żywą oznacza pozostać samotną. To się zmienia, gdy poznaje Evana Walkera. On może być jej ostatnią nadzieją na przetrwanie… albo zagrożeniem. Czy Cassie powinna mu zaufać? Czy zdąży odnaleźć sprzymierzeńców, zanim piąta fala położy kres ludzkości?
Okładka:  miękka
Ilość stron:   512
Wydawnictwo:   Otwarte Moondrive

„ Piąta fala” intrygowała mnie i przyciągała fantastyczną okładką. Kiedy już zaczęłam ją czytać – nie mogłam się oderwać. Zarwałam noc, ale skończyłam. Nie mogłam jej odłożyć. Przypominała mi trochę „Drogę”, a trochę „Las Zębów i Rąk” – niesamowita wizja świata przyszłości pochłonęła mnie bez reszty.

Pierwsza fala. Ciemność
Druga fala. Powódź
Trzecia fala. Zaraza
Czwarta fala. Uciszacze
Piąta fala …..

Cassiopeia zwana Cassie była zwyczajną nastolatką, chodziła do szkoły, miała kochających rodziców i brata Sammiego. Straciła wszystko, kiedy na Ziemi nastali Przybysze. Matkę zabrała zaraza, ojca zastrzelili żołnierze, a brata zabrali. Jej życie zmieniło się nieodwracalnie, ze zwykłej nastolatki zmieniła się w uciekinierkę i morderczynię. Tego wymagała żądza przeżycia. Świat wokół przypomina wymarłą pustynię, pełną wraków samochodów, splądrowanych domów, połamanych drzew. Nie ma światła, nie działają sieci komórkowe ani internet. Pustka i cisza dzwoniąca w uszach są przerażające…..
W takich warunkach żyje teraz Cassie. Musi sama zadbać o swój nocleg, o pożywienie, ukryć się przed dronami. Jej celem jest odnalezienie brata zabranego do wojskowego obozu. Czy jej się to uda? Czy Sammiemu udało się przeżyć?

„Piąta fala” to doskonale napisana książka. Barwny i plastyczny język przemawia do wyobraźni, a akcja mknie z kopyta. Początkowo historię poznajemy z relacji Cassie, później dołącza również relacja Zombiego. Splatają się one w zwartą całość, która pochłania czytelnika bez reszty. 

Walcz, żeby przetrwać. Walcz, żeby żyć. 

To ich motto i siła napędowa. Wszyscy są podejrzani i nikomu nie można ufać, mogą liczyć tylko na siebie. Jest im ciężko, ale żyją. Wielu to się nie udało…..
Wizja świata przyszłości pod inwazją przybyszów z kosmosu jest przerażająca. Ujawnia ona również naturę ludzką. Napaści ze strony Przybyszów towarzyszą napaści i grabieże ze strony ludzi, którzy wykorzystują sytuację. Plądrowanie domów, okradanie umarłych jest na porządku dziennym. W mojej pamięci utkwiła sytuacja z pierwszej fali, kiedy padła elektryczność i internet, zapadła cisza, urządzenia nie działały, ludzie znosili do domu zapasy, a ojciec Cassie wózeczkiem zwoził do domu…. książki. Niesamowite!

„Piąta fala” okazała się niesamowita lekturą. Bardzo jestem ciekawa jej kontynuacji. Autor wykazał się ciekawym pomysłem i wirtuozerią w tworzeniu swojej wizji świata. Mnie uczynił swą wielbicielką. Stawiam „Piątą falę” na półeczkę obok „Drogi” McCormacka, a to wielkie wyróżnienie i czekam na więcej :)


poniedziałek, 13 października 2014

Piąta fala. Bezkresne morze - Rick Yancey

Porywająca kontynuacja „Piątej fali”!
Ci, którym udało się przeżyć kolejne fale inwazji Obcych, zrozumieli, że by przeżyć w nowej rzeczywistości, nikomu nie można ufać. Konflikt dwóch cywilizacji wkracza na zupełnie inny poziom. Ocaleć może tylko jedna ze stron. Dlaczego bezcieleśni Obcy chcą wymazać z powierzchni Ziemi ostatnie ślady ludzkiej cywilizacji? Jak Cassie i jej przyjaciele zamierzają przetrwać okrutną zimę i czy uda im się znaleźć sposób na pozbycie się najeźdźców?

Okładka: miękka
Ilość stron: 512
Wydawnictwo: Otwarte
Cykl: Piąta fala tom 2

Czekałam na kontynuację Piątej Fali z wielką niecierpliwością, zachwycona pierwszym tomem. Byłam ciekawa, co spotka bohaterów powieści. Kiedy wzięłam drugi tom do rąk – przepadłam :)

Ziemia została zaatakowana brutalnie przez Obcych. Atak odbywał się falami…

Pierwsza fala. Ciemność
Druga fala. Powódź
Trzecia fala. Zaraza
Czwarta fala. Uciszacze
Piąta fala …..

Niewielu ludziom udało się ocalić swe życie. Cassie do nich należy, jednak obóz, do którego trafiła, wcale nie okazał się oazą. Są zmuszeni uciekać, skrywają się w hotelu i czekają…. – Cassie, Sam, Ben, Pączek, Dumbo i Filiżanka. Czekają na Evana, który obiecał, że do nich dołączy, a czas ucieka… Nie zdążyli daleko odejść, w hotelu grasują szczury, a problemy narastają. Jednak oni nie mogą zostawić Evana. Ringer, która nie może już wytrzymać, opuszcza hotel i ruszana zwiady, wbrew wszystkiemu. Jak się okazuje nie był to dobry pomysł i wpada w pułapkę. Pojawia się za to Grace…. Wszyscy ocierają się o śmierć, cały czas jest obok na wyciągnięcie ręki.
Nasi bohaterowie zostają postawieni przed nowymi wyzwaniami. Czy uda im się przetrwać w świecie opanowanym przez Obcych? Przekonajcie się sami!

Rick Yancey zadziwia mnie swoją pomysłowością, oryginalnością i taką „świeżością”, która doskonale idzie w parze z profesjonalizmem. Powieść jest doskonale napisana warsztatowo, a przy tym porywa czytelnika i oddziałuje na jego wyobraźnię. Czytałam z otwartą buzią i niecierpliwością – co dalej????? 
Katastroficzna wizja świata wykreowana przez Yanceya przemawia do mnie w każdym punkcie. Jest dopracowana, niepowtarzalna i zaskakująca. „Bezkresne morze” ma swój niezwykły klimat, nic tutaj nie jest oczywiste ani pokazane wprost, jest pełne niedomówień i tajemnicy. Autor jakby celowo zmienia w drugim tomie wiodących bohaterów, co początkowo wręcz mnie wkurzyło. Co jest grane? Gdzie moja Cassie? Jednak zabieg ten sprawia, że poznajemy historię innymi oczami, Ringer i Voscha, i z innej strony – jest to odświeżające i bardzo intrygujące. Autor bardzo sprytnie lawiruje między swoimi bohaterami, zabierając nas ze sobą i odkrywając nowe obszary. Książka działała na mnie jak magnes, nie byłam w stanie (i nie chciałam…) jej odłożyć. Yancey tak skutecznie zawrócił mi w głowie, że pozostałam pełna niedosytu i żalu…. że już skończyłam czytać. Chcę jeszcze!!!!!



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...