Pokazywanie postów oznaczonych etykietą horror. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą horror. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 23 lipca 2023

90-92 /2023 Przeczytane w dniach 17.07.- 23.07. 2023

90/2023 Zostań już na zawsze - Ilona Gołębiewska

Ucieczka przed przeszłością, niespodziewana szansa od losu i gorące uczucie, które pojawia się w trudnym momencie życia… 
Czasami przychodzi taki dzień, kiedy trzeba wszystko zostawić za sobą i odważnie ruszyć w nieznane. Kamila Bardo wie, co to znaczy stanąć na życiowym zakręcie. Niedawno wróciła do Polski i w stolicy układa swoje życie. Ma ciekawą pracę, średnio udany związek, ale z nadzieją patrzy w przyszłość. Jednak życie Kamili zaczyna się komplikować. W pracy pada ofiarą mobbingu ze strony przełożonego, związek z Hubertem przechodzi kryzys, a na jej drodze pojawia się ktoś z przeszłości. Chcąc ratować siebie, nawiązuje kontakt z bratem i za jego namową po kilkunastu latach odwiedza rodzinne Budlewice na Mazurach. To powoduje wiele zmian. Kamila ucieka z pracy i dostaje nową w salonie meblowym brata, nadzoruje rewitalizację starego ogrodu i próbuje naprawić złe relacje z matką. Poznaje również Janka, architekta krajobrazu, którego pamięta z czasów dzieciństwa. Boi się wyznać mu swoje tajemnice, przez które grozi jej prawdziwe niebezpieczeństwo… Czy życie z dala od rodziny może dać szczęście? Co jest lepsze – szczery związek czy niezobowiązująca relacja? Czy warto żyć przeszłością?

Format: książka
Ilość stron: 400
Wydawnictwo MUZA SA

Najnowsza powieść Ilony Gołębiewskiego przybliża nam historię kolejnego członka rodziny Bardo, najmłodszej z rodzeństwa Kamili
Dziewczyna po powrocie z zagranicy chroni swoją przyszłość i ukrywa się przed przeszłością .
Pracuje w agencji reklamowej i odnosi sukcesy jednak na skutek zrządzenia losu powraca do domu i zaczyna od nowa, pracując z bratem. Jednak przeszłość powraca i Kamila musi się z nią zmierzyć...

Bardzo lubię powieści pani Ilony - sięgam po nie w ciemno i nigdy się nie rozczarowałam. Pięknie potrafi snuć opowieść, że czytelnik się w niej zanurza. Polecam serdecznie!



91/2023 Szept anioła. Spadkobierca cz.3 - Aleksandra Rak


Spokojne zazwyczaj Płotki stają się „polem bitwy” o latarnię. Choć sprawa wydaje się przesądzona, na horyzoncie pojawia się tajemnicza Kaja, która oferuje wójtowi pomoc swojego pracodawcy. Tymczasem wiatr zmian wieje nie tylko na klifie, ale również w życiu bohaterów. Oliwia, tęskniąc za Danielem i przygotowując się na powrót Eleonory, pisze listy, w których skrywa wszystkie swoje lęki i marzenia. Kiedy jest już na dobrej drodze, by oswoić się z sytuacją, w kamiennym domku pojawia się Norbert z rodziną... Dawid wyjeżdża na wymarzone studia, a Bogusi i Tymonowi doskwiera nie tylko cisza zaległa w ich opuszczonym przez synów domu, ale również poważne wyzwanie w postaci operacji i ewentualnej rehabilitacji kobiety. Sonia pracuje w miejscowym sklepie i opiekuje się matką, która z każdym dniem popada w coraz głębszą depresję. Dziewczyna uparcie odrzuca pomoc, nie dostrzegając, że prawdziwy przyjaciel jest bliżej, niż sądzi. Bruno przyjmuje niespodziewanych gości, Lucynka i Bogdan przechodzą pierwszy poważny kryzys w związku, a Karol Terlecki zamierza za wszelką cenę zrealizować swoje plany przebudowy miasteczka. 
Czy wraz z odejściem Jakuba zgaśnie nie tylko światło latarni, ale również nadzieja na jej ocalenie? Kto okaże się jego spadkobiercą? Czy bohaterowie odnajdą w sobie siłę, by pokonać wszystkie życiowe sztormy i zrozumieć, że cisza na wzburzonym dotąd morzu ludzkich losów nie zawsze zwiastuje kolejną burzę?

Format: książka
Ilość stron: 400
Wydawnictwo FLOW

To już koniec opowieści o aniołach, które żyją wokół nas.
Czy wierzysz w anioły? Czy słyszałeś ich szept?
Anioły są wśród nas. Jednym z nich okazała się być Oliwia, młoda kobieta poszukująca swoich korzeni po śmierci matki. To w maleńkich Plotkach nad morzem odnalazła sens życia, przyjaciół i miłość. Odnalazła też rodzinę, o której nie miała pojęcia. Nie było łatwo - ale było warto!

Polecam cykl Szept anioła całym sercem - to piękna, mądra i głęboka opowieść, która poruszy najtwardsze serca!  



92/2023 Nocny dom - Jo Nesbo

Autor światowych bestsellerów powraca z osobliwą i wielowarstwową wariacją na temat klasycznej powieści grozy. 
W następstwie tragicznej śmierci rodziców w pożarze domu czternastoletni Richard Elauved przeprowadza się do ciotki i wuja mieszkających w odległym, wyspiarskim miasteczku Ballantyne. Richard szybko zyskuje reputację wyrzutka, a kiedy znika kolega z klasy o imieniu Tom, wszyscy podejrzewają, że nowy, antypatyczny chłopak jest odpowiedzialny za jego zniknięcie.
Kiedy znika kolejny kolega z klasy, Richard musi znaleźć sposób, aby udowodnić swoją niewinność – i zachować zdrowie psychiczne – zmagając się z mroczną magią, która opętała Ballantyne i dąży do jego zniszczenia. Richard może jednak nie być najbardziej wiarygodnym narratorem własnej historii

Format: książka
Ilość stron: 400

Bardzo byłam ciekawa tej pozycji - to zupełnie inna powieść Jo Nesbo. Zamiast kryminału zaserwował nam koszmar w klimacie Kinga. Prawie jak Incepcja - sen w śnie...
Małe miasteczko, nastolatek, który pojawia się tam po śmierci rodziców i jako mechanizm obronny używa zastraszania innych. Nagle ginie jeden jego kolega, potem drugi, a Richard opowiada przedziwne historię. Że kolegę zjadł telefon... A drugi zamienił się w owada i odfrunął... Gdzie jest prawda? I gdzie w tym wszystkim jest Richard?

Dobre! Naprawdę dobre, choć mocno klasyczne, a jednak mnie porwało polecam - zimny dreszczyk gwarantowany !

czwartek, 29 września 2022

123/2022 HEX - Thomas Olde Heuvelt

Ktokolwiek się tu urodził, jest skazany, by zostać tu aż do śmierci. 
Ktokolwiek się tu osiedli, już nigdy nie opuści tego miejsca.
Miasteczko Black Spring w malowniczej dolinie rzeki Hudson mogłoby być nie lada atrakcją turystyczną, gdyby nie to, że nocami nawiedza je upiorne widmo. To wiedźma Black Rock, siedemnastowieczne truchło kobiety, której oczy i usta zaszyto. Ślepa i niema wałęsa się po ulicach, wchodzi do wybranych domów. Tam staje przy dziecięcych łóżkach, pogrążona w czuwaniu aż do samego rana. Wszyscy wiedzą, że jeśli wiedźma kiedykolwiek otworzy oczy, konsekwencje będą straszliwe. Starszyzna nałożyła na miasto swoistą kwarantannę – korzystają z najnowocześniejszych technik nadzoru, więc nic i nikt nie może wydostać się z Black Spring, a to, że jest nawiedzone, musi pozostać ściśle strzeżoną tajemnicą. Ale młodzi mają już dość przymusowego zamknięcia, sfrustrowani łamią rygorystyczne reguły i ujawniają straszliwą prawdę. Odważny, lecz nieroztropny czyn sprawia, że do łask powracają mroczne praktyki rodem z najgłębszych mroków średniowiecza. Przerażająca opowieść o upiornej klątwie ciążącej nad małym amerykańskim miasteczkiem i jego mieszkańcami. Ekscytujący nowy głos w gatunku horroru i mrocznego fantasy!

Format: ebook
Ilość stron: 448
Wydawnictwo: Albatros

Dawno nie czytałam horroru, takiego z prawdziwego zdarzenia z duchami i ciarkami chodzącymi po plecach i wreszcie trafiłam na Hex. Świetnie napisany, trzymający w napięciu i.. straszny. Uwielbiam duchy w powieściach, bo wtedy fabuła wydaje mi się wiarygodna, a przy tym pełna magii i mrocznego klimatu. Hex nieco przypomina mi opowieść o Salem i toczącymi się tam procesami czarownic, albo jego kontynuację.

Autor przenosi nas do współczesnego, amerykańskiego miasteczka Black Spring, położonego w malowniczej dolinie, otoczonego lasami i... zamkniętego na ludzi z zewnątrz. To specyficzna społeczność mająca swoje tajemnice i strzegąca ich, bowiem ceną wydostania się jakichkolwiek informacji jest zagrożenie ich zżycia. W dolinie pojawia się bowiem i stale przemieszcza truchło siedemnastowiecznej wiedźmy z zaszytymi oczami i ustami zwany Kathrine vel Babcia. To coś więcej niż duch, wiedźma bowiem ma ciało, ubranie i porusza się nawet czasem zostawiając ślady. Ze względu na jej złe spojrzenie i rzucane czary pewnego razu udało się je zaszyć, a społeczność miasteczka stale monitoruje miejsce pobytu wiedźmy i pilnuje, aby jej oczy i usta nigdy nie zostały ponownie otwarte. Młodzi ludzie źle znoszą zamknięcie i izolację w jednym miejscu, lecz starsi już przekonali się, że opuszczenie miasteczka jest równe śmierci... Pewnego dnia grupa młodzieży postanawia sprawdzić wytrzymałość wiedźmy i  wręcz dochodzi do jej ukamienowania, co ma dla miasteczka straszliwe następstwa. Bowiem Kathrine zemści się na nich, a kiedy znajdzie sposób na ponowne otwarcie oczu  i ust, miasteczko pogrąży się w szaleństwie...

Hex to mocny horror osadzony we współczesnych realiach, a jednocześnie bardzo mocno powiązany z przeszłością, która stale odciska piętno na życiu społeczności. Podczas lektury ciarki chodzą po plecach, a ludzie okazują się straszniejsi niż duchy... Polecam gorąco!







wtorek, 5 marca 2019

38. Letnia noc - Dan Simmons

Ścinający krew w żyłach mistrzowski horror w stylu klasyki gatunku. Lato 1960 roku. Old Central School to potężny, mroczny gmach w miasteczku Elm Haven w Illinois. Dla bohaterów ta szkoła właśnie przechodzi do historii. Ostatni dzień nauki jest również ostatnim dla tajemniczego, skrywającego wiele tajnych przejść budynku, o którym przez lata krążyły legendy. Teraz budynek ma zostać zamknięty, a w niedługim czasie również wyburzony. Kiedy w Elm Haven zaczynają ginąć dzieci, nikt nie przypuszcza, że w miasteczku zagnieździły się demoniczne siły. Garstka dzieciaków odkrywa tajemnicę związaną z Old Central oraz z pewnym dzwonem, którego złowieszcze dźwięki rozlegają się po nocach w całym miasteczku. Od tej chwili zło zdaje się deptać im po piętach, a dzieci nie mają wiele czasu – opracowują plan działania i stają do nierównej walki z siłami, o których istnieniu nie zdawały sobie dotąd sprawy. Książka, która zainspirowała twórców serialu Stranger Things.

Okładka: twarda
Ilość stron:  727
Wydawnictwo: Zysk i Spółka

Dan Simmons pisze świetnie i potrafi odnaleźć się znakomicie w różnych gatunkach literackich. Zawsze sięgając po jego książki zastanawiam się, czym mnie tym razem zaskoczy. Jeszcze się nie zawiodłam, a jego opowieści zawsze są niezwykle oryginalne i niepowtarzalne. Cenię jego pióro i bogactwo słownictwa, jakiego używa oraz niezwykły klimat jego książek.
Tym razem było nie inaczej, Letnia noc to mroczny, wiktoriański horror, który sprawia, że włos się jeży, a każda strona powieści to uczta literacka. To właśnie Letnia noc stała się inspiracją do stworzenia serialu Stranger things, jeśli go oglądacie, to koniecznie musicie przeczytać Letnią noc!

Autor przenosi nas do 1960 roku do miasteczka Elm Haven, gdzie znajduje się stary i monumentalny gmach Old  Central School. Mamy ostatni dzień nauki w tym budynku, który przechodzi na swoistą emeryturę, przechodzi do historii. Nie będzie tu więcej lekcji, nie będzie więcej dzieci, zapanuje cisza i bezruch... Ale czy na pewno? Budynek sam w sobie robi niezwykłe wrażenie, jest mroczny, aż ciarki chodzą po skórze, kiedy się na niego patrzy, a on sam skrywa wile tajemnic, tajnych przejść i ukrytych pomieszczeń. To nie jest wesoła szkoła, lecz mroczny, tajemniczy, wiktoriański budynek, który właśnie zostaje zamknięty, a w planach jest jego wyburzenie.
Kiedy w miasteczku zaczynają ginąć dzieci, nikt nie przypuszcza, że ma to jakikolwiek związek z Old Central School.  Grupa chłopców zaczyna prowadzić własne dochodzenie w tej sprawie, są jednocześnie przerażeni tym, co się wokół dzieje, ale i zdeterminowani do wyjaśnienia sprawy. Nie mają świadomości, że pakują się w ogromne kłopoty, bo ich przeciwnikiem nie są ludzie, a niszczycielski siły pozaziemskie. I tak rozpoczyna się nierówna rozgrywka  Zło kontra nastolatki - kto okaże się mocniejszy i wygra ? Przekonajcie się sami! Ja powiem jedno - warto!!!

Letnia noc to powieść pełna grozy, ale i pełna emocji. Dan Simmons stworzył niezwykły klimat w swej powieści, który sprawia, że dreszcze chodzą po skórze, a włos się jeży. Ja jestem fanką horrorów, a coraz rzadziej mam okazję znaleźć naprawdę dobre powieści w tym gatunku. Horrorów jest stosunkowo mało na księgarskich półkach,a Letnia noc to taki cukiereczek tego gatunku. Nie tylko jest niezwykle klimatyczna, ale również napisana na najwyższym literackim poziomie - polecam gorąco!


Książkę (tutaj)  Letnia noc
możecie zamówić w Księgarni Internetowej Gandalf

sobota, 21 lipca 2018

Apartament - S.L. Grey

Przerażający thriller o małżeństwie, którego życie zamienia się w koszmar. Mrożąca krew w żyłach opowieść o rozpadzie małżeństwa w obliczu traumy. Mark, Steph i ich córeczka mieszkają w słonecznym Kapsztadzie. Gdy uzbrojeni napastnicy włamują się do ich domu, rodzina przeżywa traumę, choć fizycznie wychodzą z napadu bez szwanku. Od tej pory nie potrafią już prowadzić normalnego życia, ich codziennością staje się strach. Kiedy przyjaciółka sugeruje im krótkie wakacje, nie zastanawiają się długo. Przez stronę internetową zajmującą się wymianą domów znajdują urzekające mieszkanie w Paryżu. Mark i Steph nie mogą oprzeć się pragnieniu romantycznej ucieczki od codzienności. Kiedy przylatują do Paryża, okazuje się, że nic nie jest takie, jak powinno być. Wkrótce stają się świadkami wstrząsającego wydarzenia. Ich małżeństwo stanie pod znakiem zapytania, gdy Mark pokaże swoje prawdziwe oblicze

format:  e-book
Ilość stron:  304
Wydawnictwo:  Czarna Owca


Apartament wstrząsnął mną i przeraził mnie... Naprawdę to horror, jakiego dawno nie czytałam. Przerażał, chwilami powodował obrzydzenia, ale przede wszystkim podczas tej lektury będzie wam towarzyszył strach... Tak.... dom przestanie być bezpiecznym miejscem, a włosy będą powodowały przerażenie... Taki jest Apartament!

Ta niewielka objętościowo powieść towarzyszyła mi podczas powrotu do domu z urlopu i powodowała ciarki na skórze.

Mark, Steph i ich córeczka Hayden mieszkają w pełnym słońca Kapsztadzie. Są nerwową rodziną, której towarzyszy strach spowodowany napadem. Do ich domu, w czasie, kiedy odpoczywali, wdarło się trzech napastników w kominiarkach, którzy sterroryzowali rodzinę i ukradli wszystkie cenne rzeczy. Pomimo zainstalowanie krat i alarmu nie czują się już bezpieczni we własnym domu. W domu Marka, gdzie wciąż pozostały wspomnienia o jego pierwszej rodzinie - żonie Odette, która odeszła i rozpoczęła nowe życie oraz córce Zoe, która zmarła w wieku siedmiu lat, ale stale towarzyszy Markowi. Mężczyzna widzi ją, śni o niej, jest jak jawa, która stale u towarzyszy. Nie rozmawia ze Steph o swojej byłej rodzinie i to też powoduje zgrzyty w ich małżeństwie. Kolejnym zgrzytem jest przyjaciółka Marka, Carla, której nie cierpi Steph. Za to jej rodzice nie przepadają za Markiem, ale kochają swoją wnuczkę....

Mark jest na skraju załamania. Każdy szmer i stukot powoduje ich poddenerwowanie. Znakomitym pomysłem wydaje się być wyjazd i zmiana otoczenia, ale nie mają na niego pieniędzy. Wreszcie decydują się skorzystać z portalu wymiany domów - wybierają Paryż. Hayden zostaje z dziadkami, a oni wyruszają w swoją podróż. Na miejscu okazuje się, że mieszkanie znajduje się w starej kamienicy niedaleko placu Pigalle i zdecydowanie odbiega od wyobrażeń małżonków o tym lokalu. To wręcz rudera... ciemna, pachnąca stęchlizną i ...straszna. Wydaje się jakby wpadli z  deszczu pod rynnę. Nie mają pieniędzy na hotel, karta kredytowa jest zablokowana - są skazani na to straszne miejsce. .. Jedyną osobą mieszkającą w kamienicy jest dziwaczna artystka, ale znajomość z nią nie wychodzi na dobre małżonkom. Paryż zamiast zachwycać przeraża ich - tak jak znalezisko z szafy mieszkania - wiadra pełne ludzkich włosów. Przed wyznaczoną datą wracają do domu, ale ich życie już nigdy ni będzie takie samo.... Coś ich prześladuje.....

Apartament to mroczna i przerażająca opowieść, która przeraża i fascynuje. Znakomicie napisana, pełna emocji, odsłaniająca mroczną stronę ludzkiej natury. Dawno nic mnie nie przeraziło, a tej książce się to udało. Podczas czytania miałam odruch, aby ją odłożyć i do niej nie wracać, ale jednocześnie coś mnie do niej ciągnęło. Jeśli lubicie mocne wrażenia - to Apartament jest lekturą dla was! Polecam!

Książka dostępna jest w formacie e-book na Legimi.pl





środa, 12 lipca 2017

Czarna Madonna - Remigiusz Mróz

Boeing 747 irlandzkich linii lotniczych miał wylądować w Tel Awiwie o trzeciej w nocy. Nigdy nie dotarł na miejsce, a kontakt z maszyną utracono gdzieś nad Morzem Śródziemnym. Na pokładzie znajdowało się 520 osób, w tym narzeczona Filipa, która miała odbyć pielgrzymkę do Bazyliki Grobu Świętego. Przez pierwsze godziny Filip wierzy, że samolot się odnajdzie. Nic nie wskazuje na zamach, straż przybrzeżna nie odnajduje wraku, a co jakiś czas do kontroli lotów dociera sygnał z transpondera. Co stało się z boeingiem? Jaki związek ma jego zniknięcie z podobnymi zdarzeniami?
I jakie znaczenie ma obraz Matki Bożej, nazywany Czarną Madonną?

Okładka: miękka
Ilość stron:  460
Wydawnictwo: Czwarta Strona

Remigiusz Mróz jest bardzo płodnym pisarzem, ale trzeba mi przyznam, że wysoko postawił sobie poprzeczkę i konsekwentnie się tego trzyma. Pisze książki o bardzo różnorodnej tematyce, a ta najnowsza, Czarna Madonna bardzo mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się horroru - a tak kategoryzuję tę powieść. A trzeba dodać, że horrory uwielbiam i jakiś czas temu zaczytywałam się w horrorach Grahama Mastertona, czy Jamesa Herberta. Był czas, że były one bardzo topowe, a potem wyparły je wampiry i wilkołaki. Teraz horror powraca w wielkim stylu za sprawą Remigiusza Mroza i jestem mu za to bardzo wdzięczna, bo zaserwował mam w Czarnej Madonnie moc wrażeń i emocji. Ja się bałam, a to oznacza że książka naprawdę jest znakomita.

Krótko o fabule - poznajemy głównego bohatera powieści Filipa, który dla Anety porzucił stan duchowny. Para narzeczonych mieszka razem i planuje podróż do Bazyliki Grobu Świętego. Na skutek zawirowań, Aneta wylatuje sama na pokładzie samolotu Air Hibernia, który w pewnym momencie znika z radarów i dosłownie rozpływa się w powietrzu. Trwają spekulacje, co się dzieje z samolotem. Filip z Kingą, siostrą Anety, rozpoczynają swoje poszukiwania. Włączają się w nie siły nadprzyrodzone, które nawiedzają i powoli wyniszczają Filipa. Aby go ratować Kinga chce skorzystać z pomocy egzorcysty. I to jest droga, które zmieni wszystko w życiu tych dwojga ludzi. ...

Czarna Madonna została świetnie wypromowania przez Wydawnictwo Czwarta Strona, które stanęło na wysokości zadania i stopniowo podgrzewało atmosferę wokół książki. Czytelnicy czekali z niecierpliwością - a było warto!
Ja jestem pod wrażeniem książki - dawno nie czytałam tak dobrego horroru. Podczas lektury ciarki chodziły mi po plecach i nerwowo oglądałam się wokół. Atmosfera grozy, ale i niedopowiedzenia unosi się nad kartami powieści, a okładka intryguje i podsyca te emocje. Zaginiony samolot, demony, upadłe anioły, nawiedzenie i egzorcyzmy - wszystko to znajdziecie w najnowszej powieści Remigiusza Mroza. Jednak, żeby nie było, ze tylko chwalę i zachwycam się - jest jedna rzecz, która sprawiła że poczułam niedosyt. To nie do końca wykorzystana przez Autora kwestia egzorcyzmow na Kindze - bohater pogrąża się w zaświatach, powraca, a demony są już wyekspediowane do innego świata. A gdzie szczegóły? gdzie groźba sytuacji? Tego mi zabrakło, a myślę że stanowiłoby to mocny punkt fabuły.

Podsumowując - Czarna Madonna jest powieścią, której mi od dłuższego czasu brakowało na księgarskich półkach. To doskonale napisany horror, który trzyma w napięciu i zaskakuje. Polecam serdecznie!


niedziela, 9 października 2016

Gałęziste - Artur Urbanowicz

Nie wierz w nic, co widzisz, słyszysz... i w co do tej pory wierzyłeś... Jest taki dom, w którym nie chciałbyś spędzić nocy. Z jakiegoś powodu ciemność w nim jest inna. Jeszcze bardziej złowroga niż gdziekolwiek indziej... Jest takie jezioro, w którym mieszkają nieumarli. Ich przewaga nad Tobą jest prosta – oni nie potrzebują nabierać powietrza... Jest taki demon, o istnieniu którego wolałbyś nie wiedzieć. Niematerialne uosobienie zła, przed którym nie sposób uciec... Jest takie miejsce, w którym mieści się ten dom. Miejsce, w sercu którego kryje się też to jezioro i w którym ten demon był od zawsze. To las. Las, w którym za nic w świecie nie chciałbyś się zgubić. Gdy już raz do niego wejdziesz, nie pozwoli Ci wyjść... Jest taka historia, której nie chciałbyś poznać. Opowieść, która Cię zaintryguje, zaskoczy i przerazi do szpiku kości. Thriller na baśniowych ziemiach Suwalszczyzny.

Okładka: miękka
Ilość stron:  462
Wydawnictwo: Novae Res 

Okładka robi wrażenie i przyciąga wzrok. To tutaj atmosfera grozy i tajemnicy ma swój początek - idealnie pasuje do wnętrza, które mieści. Przyznam, że Arturowi Urbanowiczowi udało się uruchomić pokłady strachu, głęboko ukryte w mojej duszy. Las stał się na powrót miejscem niebezpiecznym i groźnym. Kiedy poszłam z psem na spacer, złapałam się na tym, że nasłuchuję szumu lasu, każda złamana gałązka sprawiała, że oglądałam się za siebie. 
"Gałęziste" sprawiło, że strachy z dzieciństwa ożyły. Uwielbiam powieści grozy, które robią na mnie wrażenie - nawet jeśli przez jakiś czas uczucie strachu się utrzymuje. To właśnie zaleta dobrze napisanych powieści, które przemawiają do naszej wyobraźni i zostają w naszych głowach. W tym przypadku tak jest - dlatego serdecznie polecam tę książkę!

"Gałęziste" to opowieść o dwójce młodych ludzi, parze, Karolinie i Tomaszu, którzy wyruszają w podróż na Suwalszczyznę. Zbliża się triduum paschalne, dziewczyna jest bardzo wierząca, a chłopak jest agnostykiem. Ta wyprawa ma na celu poprawę ich wzajemnych relacji, które ostatnio zdecydowanie się popsuły. Karolina dba o Tomasza i stale ratuje jego życie - chłopak jest diabetykiem i często zdarzają mu się stany hipoglikemii. Podróż z przygodami kończy się w wyznaczonym miejscu, przed gospodarstwem Janików, gdzie wynajęli pokój. Niestety, gospodarzy nie ma na miejscu i jak się okazuje podczas rozmowy telefonicznej, zupełnie zapomnieli o swoich gościach. Załatwiają im miejsce w niedalekich Białobrzegach u znajomych. To kilka zabudowań, ukrytych w głębokim lesie, niedaleko cmentarzyska Jaćwingów - miejsce o którym nie słyszeli okoliczni mieszkańcy i którego trudno szukać na mapach i w GPS. Natalia, kusząca gospodyni, prowadzi ich do pokoju. Jednak Karolina odczuwa dziwny niepokój, towarzyszą jej koszmary senne... Coś z tym miejscem jest nie tak. Zwiedzają okolicę, która robi na nich duże wrażenie. Jednak spotykają ich dziwne sytuacje, a kumulacja następuje kiedy las postanawia nie wypuścić ich ze swego wnętrza.... Czy to możliwe? Okazuje się, że tak! Przekonajcie się sami, czy poradzą sobie z wyzwaniem dawnej wiary i mocy natury.

"Gałęziste" to niesamowity thriller, który sprawia, że skóra cierpnie, a wyobraźnia szaleje. Przyznam, że zrobił na mnie duże wrażenie. Jest tak prawdziwy i realny, że trudno go odłożyć pomimo iż wzbudza lęk. Rewelacyjne sylwetki bohaterów, mocno zarysowane, różnorodne i bardzo ciekawie skonstruowane, a do tego niesamowita atmosfera grozy i tajemnicy, która unosi się nad kartami powieści. I ta atmosfera przemówiła do mnie najmocniej.
Ponadto powiązanie naszych ukrytych strachów, z dawnymi obrzędami i opowieściami daje rewelacyjny efekt. Wszystko to znajdziecie ukryte pośród naszej rodzimej Suwalszczyzny, która kryje wiele tajemnic. Polecam serdecznie!





środa, 27 lipca 2016

Siódma dusza - Andrzej Wardziak

Historia pięciorga znajomych, którzy postanawiają spędzić pewien piątkowy wieczór w wiekowym domu, odziedziczonym po tragicznie zmarłym wuju jednego z chłopaków. Niestety szybko okazuje się, że w domu nie są sami, a wieczór wcale nie będzie spokojny. Jeden z bohaterów niemalże śmiertelnie się okalecza, a pozostali nie potrafią się odnaleźć w panującym chaosie. Podczas zwiedzania willi młodzi ludzie znajdują ukryty pokój, służący do nawiązywania kontaktów z zaświatami i to uruchamia lawinę kłopotów, które doprowadzają do tragedii. . .

Okładka: miękka
Ilość stron:   240
Wydawnictwo: VIDEOGRAF

Bardzo lubię dobre, trzymające w napięciu i straszne horrory. Dawno ich nie czytałam i z ciekawością sięgnęłam po książkę Andrzeja Wardziaka. Pochłonęłam "Siódmą duszę" w jedno popołudnie i stwierdzam, że jest naprawdę świetnie napisana. Trzyma w napięciu, jest niejednoznaczna i ciarki chodzą po plecach podczas tej lektury.

"Siódma dusza" opowiada historię pięciorga przyjaciół i starego domu, pełnego tajemnic i niespodzianek. Jego właściciel utonął w pobliskim jeziorze, a dom i firma przypadły najbliższej rodzinie. I tym sposobem Marcin, wraz z rodzicami, wprowadził się do wiekowej posiadłości, na terenie której stał stary, wielki dom. Chłopak jakoś niepewnie czuje się w tym miejscu i stara się nie przebywać w nim sam.
Kiedy rodzice wyjeżdżają w służbową podróż, chłopak zaprasza przyjaciół na imprezę z nocowaniem. Wśród uczestników imprezy jest nowa dziewczyna jego przyjaciela, która, jak okazuje się później, jest medium. Ten wieczór jest dziwny, Marcin doświadcza wizji - najpierw widzi duchy rodziców, którzy rozbili się w wypadku samochodowym i to nie daje mu spokojnie bawić się. Potem podczas spaceru nad jezioro doświadcza spotkania z nieżyjącym wujem. Coś dzieje się w tym domu i nie jest to nic dobrego. Później odnajdują ukrytą komnatę, miejsce wywoływania i spotykania duchów - tajemnicze miejsce, pełne złej energii, która udziela się uczestnikom imprezy. Jest to jak otwarcie puszki Pandory, ogarnia ich amok - słyszą głosy, okaleczają się...  Dzieją się straszne rzeczy i choć próbują uciec - dom nie wypuszcza ich ze swoich objęć. Czy uda im się uwolnić???

Książka Andrzeja Wardziaka to horror napisany naprawdę na wysokim poziomie. Emocje emanujące ze stron powieści udzielają się czytelnikowi, ciarki chodzą po skórze, a cienie tworzą na ścianach straszne obrazy. Książkę czyta się błyskawicznie, jest napisana lekko i przystępnie, a przy tym ma specyficzny, mroczny klimat, tak charakterystyczny dla horrorów. Impreza zmienia się w psychodeliczny bal, a walka o życie jest bardzo trudna - bo ktoś już sprzedał ich życie.....
Przeczytajcie - warto :)




sobota, 16 maja 2015

Anioł Jessiki - Graham Masterton

Co może się kryć za zwykłą, wyblakłą ze starości tapetą? Jessika odkrywa za nią świat magii. Jednak nawet tam zakrada się zło w najczystszej postaci. Osierocona przez rodziców Jessika zamieszkuje z dziadkami w starym domu. Tragiczne przejścia powodują, że zaczyna wierzyć w pełen magii świat wróżek, stając się w szkole obiektem drwin i prześladowań. Kiedy potrącona spada ze schodów i traci przytomność, po przebudzeniu zaczyna słyszeć głosy błagające o pomoc. Za tapetą z wyblakłymi śladami krwi odkrywa niezwykłą rzeczywistość. Próbując rozwikłać jej zagadkę, wpada w wir niebezpiecznych wydarzeń. Jednak strzeże jej kamienny anioł.

Okładka: miękka
Ilość stron:   208

Hmmmm...... Przedziwna to książka, muszę powiedzieć. Dla mnie to skrzyżowanie Alicji po drugiej stronie lustra, z fantastyką i z horrorem. Jak to u Mastertona bywa, nic nie jest oczywiste i nic nie mieści się w standardowych ramach - i dobrze!

Kiedy poznajemy Jessikę, jest nastolatką, która mieszka u dziadków. Jej rodzina zginęła w wypadku samochodowym, z którego dziewczynka też wyszła pokiereszowana. Utyka i z tego powodu jest wyśmiewana i szykanowana w szkole. Jessika znalazła swój własny świat, który stanowi azyl od rzeczywistości. To kraina wróżek i elfów, dziewczynka maluje je, w jej pokoju zajmują każde wolne miejsce. 
Pewnego dnia podczas szkolnych przepychanek, dziewczynka spadała ze schodów i pokiereszowana wylądowała w szpitalu. Kiedy wróciła do domu po przejściach, zaczęła słyszeć głosy. Gdzieś zza ściany, dzieci prosiły ją o pomoc. Okazało się, że za tapetą znajduje się niezwykła, przejściowa kraina, w której przebywają chore dzieci, mieszkające wcześniej w tym domu. Jessika opowiada o tym koledze ze szkoły, który ją odwiedza. Chłopak nie dowierza, póki sam nie znajduje się po drugiej stronie tapety. Wyruszają na pomoc dzieciom, spotyka ich wiele niezwykłych, ale i strasznych sytuacji. Czy uda im się pomóc dzieciom? Czy to sen, czy jawa?....

Graham Masterton po raz kolejny mnie zaskoczył, choć patrząc na fabułę i objętość książki, rewelacyjny pomysł nie został w pełni wykorzystany. Można było z tego jeszcze sporo wycisnąć :) Ale jako fance Mastertona, bardzo mi się podobało. Jak pisałam na początku, moje pierwsze skojarzenie to była Alicja po drugiej stronie lustra, tutaj mamy Jessikę po drugiej stronie tapety. Powieść stanowi intrygujące połączenie przeszłości, tajemniczej historii rodziny i domu, z bajkowym światem po drugiej stronie ściany. Kwintesencją jest niesamowite i dające możliwość wielu interpretacji zakończenie - perełka. Szkoda tylko, że książka jest taka krótka - nim się na dobre wczytałam i wczułam w jej klimat, już był koniec :( 
Chcę więcej !







Książkę Anioł Jessiki możecie kupić



piątek, 9 stycznia 2015

Kątem oka - Dean Koontz

W tej samej chwili w różnych częściach kraju dochodzi do dwóch wydarzeń, które na zawsze zmienią losy wielu ludzi: w tragicznych okolicznościach na świat przychodzi chłopiec o niezwykłych oczach, a psychopata dokonuje swojego pierwszego morderstwa. Obydwaj zostają złączeni wspólnym przeznaczeniem, ale jeden z nich najwyraźniej jest na uprzywilejowanej pozycji. Enoch Cain wie doskonale, że nowo narodzony Bartholomew Lampion jest jego śmiertelnym wrogiem i jako jedyny może go zniszczyć. Całe swoje życie podporządkowuje obsesyjnym poszukiwaniom, które pociągają za sobą wiele niewinnych ofiar. Bronią Bartholomew jest niezwykły dar, który pozwala mu widzieć więcej niż zwyczajni ludzie, i wsparcie przyjaciół gotowych na wszystko, aby pomóc mu przeżyć. Kilkoro z nich, jak były ksiądz Tom Vanadium i mała dziewczynka Angel, dysponuje umiejętnościami nie mniej zadziwiającymi niż umiejętności Bartholomew.

Okładka: miękka
Ilość stron: 720

Dean Koonz to mistrz w tworzeniu niesamowitego nastroju. Jego sposób pisania mnie fascynuje, potrafi stworzyć w książkach niezwykły klimat, który udziela się czytelnikom. W jego powieściach realizm i zjawiska paranormalne idą w parze sprawiając, że pochłaniam je z zaciekawieniem i wielką przyjemnością. Ostatnio, nakładem wydawnictwa Albatros, zostało wydane wznowienie książki „Kątem oka” , której jeszcze ni e miałam przyjemności czytać. Czym zaskoczy mnie tym razem Koontz? 

„Kątem oka” to obłędna opowieść przyprawiająca czytelnika o dreszcze i szybsze bicie serca. Pewnego dnia, w tragicznych okolicznościach przychodzi na świat maleńki chłopiec o niezwykłych oczach, Bartholomew Lampion. Chłopiec posiada niezwykły dar – widzi to, czego zwykli ludzie nie dostrzegają. Chłopiec zaczyna pojawiać się w snach groźnego psychopaty, Enocha Caina, który dowiaduje się, że to dziecko stanowi jego największego wroga. Odtąd jego celem wiodącym, wręcz obsesją, staje się wieloletnie poszukiwanie chłopca i chęć zabicia go. Jednak nie będzie to takie proste, bo Lampion, oprócz swego daru, ma również grono wiernych przyjaciół. Tropem Caina podąża kolejna niezwykła postać, były ksiądz, policjant Tom Vanadium. Do całości brak tutaj małej Angel, urodzonej w tym samym czasie i tragicznych okolicznościach jak Lampion. Losy czterech bohaterów splatają się nierozerwalnie ……. 

„Kątem oka” to powieść dość obszerna, jednak tak wciągająca, że nie czuje się, ze ma ponad 700 stron. Przeczytałam ją błyskawicznie i pochłonęła mnie bez reszty. Akcja mknie już od pierwszych stron, a czytelnika otacza tajemnicza i mroczna aura. Klimat książki jest niesamowity, ciarki chodzą po plecach. Powieść jest wielowątkowa i początkowo poznajemy je naprzemiennie. Pozornie zupełnie różne, łączą się w wysmakowaną i spójną całość. Fabuła jest oryginalna, a język, którym operuje autor oddziałuje na wyobraźnię czytelnika. Dean Koontz dopracował w swojej powieści szczegóły do maksimum, zarówno jeśli chodzi o fabułę, tło jak i bohaterów. Całość jest po prostu perfekcyjna. Koontz potrafi, jak mało kto, stworzyć niezwykły, filmowy, klimat grozy, który wydaje się być wręcz namacalny i odczuwalny przez czytającego. Zawsze jestem pełna podziwu dla jego talentu pisarskiego! 

„Kątem oka” to książka, która wyzwala emocje i trzyma czytelnika w swoich ramionach od pierwszej do ostatniej strony – nie sposób się od niej oderwać. Myślę, że wyobraźnia Koontza przemawia nie tylko do wielbicieli powieści z dreszczykiem, ale do wszystkich pasjonatów doskonale napisanych książek. Polecam szczerze!





czwartek, 6 listopada 2014

Oni - Olga Haber

Trzydziestokilkuletnia dziennikarka Natalia chce pozbierać się psychicznie po tragicznym wypadku, którego była świadkiem i zaszywa się w "Emilówce" - położonym w pięknej okolicy, drewnianym domku nad jeziorem. W tym idyllicznym otoczeniu nawiązuje romans ze sporo młodszym mężczyzną i czuje się wreszcie szczęśliwa. Upragniony spokój nie trwa jednak długo. W otoczeniu Natalii zaczynają się dziać bardzo niepokojące rzeczy - kobieta czuje się obserwowana, dręczą ją senne koszmary, niepokoją zielonkawe wyładowania atmosferyczne nad okolicą. Atmosferę grozy podsyca zachowanie mieszkańców miasteczka - ludzie stają się agresywni, zawistni i nerwowi. Po serii brutalnych wydarzeń Natalia postanawia wyjechać, ale ci, którzy mają już wobec niej plany, nie pozwolą jej uciec...

Okładka: miękka
Ilość stron:  200
Wydawnictwo:   Videograf SA

Co prawda Halloween już za nami, ale ja lubię straszne opowieści i chętnie po nie sięgam. Wczorajszy wieczór i kawałek nocki spędziłam z książką "Oni" - pochłonęła mnie, czytałam aż skończyłam.

"Oni" to klimatyczny horror, świetnie wpisany w polskie realia i ciekawie pomyślany. Główną bohaterką powieści jest Natalia, dziennikarka, wiek 30+. Kobieta przenosi się do drewnianego domku zwanego "Emilówką", położonego nad jeziorem, w spokojnej okolicy. Natalia potrzebuje czasu na odreagowanie i pozbieranie się po przejściach. 
Pewnego dnia poznaje młodego, przystojnego mężczyznę, Łukasza, z którym nawiązuje romans. Nie zamierza się wiązać, co podkreśla od początku, tylko przyjemnie spędzić czas. Przez jakiś czas to się sprawdza, jednak wokół Natalii zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Dziennikarka ma wrażenie jakby ktoś ją obserwował, zaczyna miewać koszmary senne, staje się rozbita i znerwicowana. Atmosferę podgrzewają zachowania okolicznych mieszkańców, którzy są agresywni i nerwowi. Wszystkim udziela się jakiś niepokój i złość.
Kto prześladuje Natalię? .... ONI....
Dlaczego? to musicie przeczytać sami :)

Powieść "Oni" jest bardzo fajnie napisana, ma swój klimat i specyficzną atmosferę grozy, która stopniowo narasta. Idylla zmienia się w strach, a cudowne miejsce w pułapkę. Zasada kontrastów świetnie się tutaj sprawdziła. Muszę przyznać, że fakt iż czytałam książkę wieczorem sprawił, że atmosfera mi się udzieliła. Były momenty, kiedy ciarki przeszły mi po plecach. Bardzo lubię książki, które na mnie oddziałują, które czuję. Olga Haber stworzyła taką powieść - mroczną i intrygującą. Historia Natalii wciągnęła mnie i sprawiła, że szkoda mi było odkładać ją na później - musiałam ją skończyć :) 
Jeśli lubicie mocne wrażenia - polecam książkę ONI !


wydawnictwo

sobota, 1 listopada 2014

Lśnienie - Stephen King

Powieść uważana przez wielu czytelników za horror wszech czasów. Jack Torrance, były nauczyciel, a obecnie poszukujący weny pisarz, otrzymuję pracę dozorcy w opuszczonym na okres zimowy górskim hotelu Overlook. Kiedy burze śnieżne odcinają od świata rodzinę Torrance'ów, obdarzony telepatycznymi zdolnościami Danny, pięcioletni syn Jacka, odkrywa, że hotel jest nawiedzony, a duchy powoli doprowadzają jego ojca do obłędu. Sytuacja staje się coraz bardziej groźna, aż pewnego dnia mężczyzna przestaje nad sobą panować...

Okładka: miękka
Ilość stron: 520
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Ostatnio w bibliotece natrafiłam na starsze wydanie „Lśnienia” Stephena Kinga i bez wahania zabrałam je do domu. Uwielbiam jego powieści, szczególnie te starsze. I tak w listopadowy wieczór, pozwoliłam się po raz kolejny oczarować mistrzowi Kingowi :)

„Lśnienie” opowiada o losach trzyosobowej rodziny Torrance’ów. Ojciec, Jack, był nauczycielem, ale stracił pracę, bo pobił swego ucznia. Jest alkoholikiem, który ostatnio stara się nie pić. Czasem ma skłonności do robienia ZŁYCH RZECZY, czasem o nich myśli, co wyczuwa jego synek, Danny. Chłopiec ma pięć lat i niezwykłe zdolności. Towarzyszy mu wyimaginowany przyjaciel, Tony. Matka, Wendy, prowadzi dom i stale martwi się o męża i syna. 

Aktualnie dostali swoją szansę od losu, przez okres zimy Jack ma pracować jako stróż w hotelu Panorama, który na ten czas będzie zamknięty. Hotel położony jest wysoko w górach i w okresie zimy jest odcięty od świata. Jack, wraz z rodziną, ma w nim na ten okres zamieszkać i dbać o niego. Mają zapewnione przytulne mieszkanie, mnóstwo jedzenia i cały hotel dla siebie. Danny jest niespokojny, Tony pokazał mu straszne obrazy związane z hotelem i obawia się, co będzie, kiedy w nim zamieszkają.

Hotel wita ich zgiełkiem wyjeżdżających gości, zapoznają się z nim, zwiedzają. W końcu zostają sami, rozpakowują się i oswajają z nowym miejscem. Początkowo jest sielankowo, pogoda dopisuje, jeżdżą do pobliskiego miasteczka – jest im dobrze. W końcu jednak nadchodzi zima, śnieg zasypuje drogi, zostają sami. Oni i Panorama... 
Pomału zaczynają się dziać dziwne rzeczy – pojawiają się duchy, Jack zaczyna zgłębiać historię Panoramy, a w jego głowie coś się zmienia. Danny jest przerażony……Hotel przejmuje władzę i zaczyna żyć swoim życiem…. i przeszłością. Życie Torrance’ów jest zagrożone. Pomóc im może tylko jeden człowiek, Halloran, i jego Danny wzywa na pomoc.

„Lśnienie” to doskonale napisany horror, niezwykle klimatyczny i starannie pomyślany. „Lśnienie” przypomina mi „Czerwony Hotel” G.Mastertona, gdzie również hotel przejmował panowanie nad mieszkańcami. Powieści są podobne, ale jak się w nie wczyta, zupełnie różne. Atmosfera grozy i niedopowiedzenia w „Lśnieniu” unosi się już od pierwszych stron i stopniowo narasta, aby w końcu osiągnąć apogeum. Aż mi dreszcze chodziły po plecach! 
Książka jest znakomicie napisana, po prostu pochłania czytelnika, tak jak hotel Panorama pochłaniał Torrence’ów. Nie byłam w stanie oderwać się od lektury tej niesamowitej powieści. 

Na uznanie zasługują doskonale dopracowane i wykreowane postacie, które King odmalował z dbałością o najmniejsze szczegóły, ukazując nam poprzez retrospekcję ich życiorysy, szczególnie Jacka Torrence’a. Sam hotel odgrywa tutaj niebanalną rolę i jest jednym z głównych bohaterów. Cechy ludzkie, jakie mu przypisano, oddziałują na wyobraźnię czytelnika. Opisy są tak barwne i sugestywne, że widzimy je oczyma wyobraźni. Książka jest napisana po mistrzowsku, z rozmachem i pasją – mnie powaliła! 
Takiego Kinga uwielbiam i cenię – teraz muszę zaopatrzyć się w kontynuację „Lśnienia" !


czwartek, 24 października 2013

Co wie noc - Dean Koontz

John Calvino jest policjantem z wydziału zabójstw. Przed dwudziestu laty psychopatyczny zabójca Alton Blackwood bestialsko zamordował jego rodziców i siostry, a wcześniej zabił trzy inne rodziny. Teraz w jego mieście popełniono identyczną zbrodnię: młody chłopiec zabił wszystkich członków swojej rodziny w ten sam sposób i w tej samej kolejności, stosując takie same rytuały, jak przedtem Blackwood. Zaniepokojony tym podobieństwem, John próbuje ustalić związek pomiędzy przeszłością a teraźniejszością i dokonuje przerażającego odkrycia: Blackwood, pochowany przed dwudziestu laty, jakimś cudem powrócił do świata żywych i zamierza powtórzyć całą serię morderstw. Złowrogi upiór zaczyna prześladować rodzinę Johna, którą wybrał sobie na ostatni cel. John rozpaczliwie szuka sposobu, żeby ocalić swoich bliskich przed niewidzialną, niematerialną siłą, zdolną przybierać niemal dowolną postać. Tymczasem wokół niego zaczynają ginąć ludzie, morderca z zaświatów konsekwentnie realizuje swój obłąkany plan, a termin ostatecznej rozgrywki zbliża się nieubłaganie. Jak można pokonać przeciwnika, który posiadł moc zmartwychwstania i nie całkiem bezpodstawnie uważa się za wcielenie samej Śmierci?

Okladka:  miękka
Ilość stron:  448
Wydawnictwo:  Albatros A.Kuryłowicz
Premiera:  03.10.2013

Uwielbiam powieści z dreszczykiem, a po przeczytaniu najnowszej książki Deana Koontza powiem jedno: Jeśli nie wierzycie w duchy – po lekturze „Co wie noc” na pewno w nie uwierzycie i na pewno będziecie się bać. Powieść jest doskonale napisana i ma niezwykły klimat. Okładka dodatkowo ten klimat podsyca. 

Zawsze za mistrzów grozy uważałam Kinga i Mastertona, jednak po lekturze „Co wie noc” zdecydowanie stawiam obok nich Koontza. Zawsze lubiłam jego powieści, ale ta ostatnia zdobyła moją duszę. Nawet zasłoniłam w pewnym momencie lustro w garderobie :)

John Calvino jest policjantem w wydziale zabójstw. Mieszka w wygodnym domu z żoną-malarką i trójką dzieci. Dzięki talentowi Nicky i spadkowi, który otrzymał John, mogą sobie pozwolić na wygodne życie. Praca jest jednak powołaniem Johna, a przyczyniły się do tego zdarzenia sprzed blisko 20 lat. Wówczas psychopatyczny zabójca Alton Blackwood dokonał masakry na rodzinie Johna i został przez niego zabity. Tamte zdarzenia pozostawiły trwały ślad w psychice policjanta.

Kiedy dochodzi do podobnej zbrodni w mieście, John jest zaniepokojony, choć sprawca od razu zostaje ujęty. Podobieństwo do wydarzeń sprzed lat jest jednak zaskakujące. Zgodnie z przekonaniem Johna, po 33 dniach dochodzi do kolejnego mordu – czyżby Blackwooda powrócił? Ale jak, skoro nie żyje...
John ma przeczucie, że jedną z kolejnych rodzin, będących celem psychopaty, jest jego własna. W tym czasie, w jego domu, dochodzi do zdarzeń, które utwierdzają go w tych podejrzeniach.
Nikt nie traktuje serio jego podejrzeń, nie wierzy w nawiedzenie i powrót Blackwooda. Czy duchy istnieją? Nie?! To kto zaatakował bezpieczny dom i rodzinę Johna???

„Co wie noc” to mocna i niezwykle mroczna opowieść. Specyficzny klimat strachu i niedopowiedzenia utrzymuje się od pierwszych stron, a napięcie jest stopniowo podsycane. Kulminacja jest zaskakująca i bardzo realna. Choć przyznam, że oczekiwałam bardziej rozbudowanej sceny finałowej. W stosunku do całej powieści została potraktowana lekko po macoszemu. Niemniej jednak, książka podobała mi się bardzo, czytałam ją z wypiekami na twarzy i gęsią skórką na plecach. Oczy również śledziły wszelkie cienie wokół, a kiedy garderobiane lustra zostały zajęte przez demona, moje własne zostało delikatnie osłonięte chustą. Naprawdę klimat tej powieści udziela się i nie chciałabym jej czytać będąc sama w domu. To chyba najlepsza rekomendacja. Jeśli lubicie się bać – „Co wie noc” jest dla Was!






piątek, 4 października 2013

On - Łukasz Henel

Młody biznesmen z Poznania postanawia wyremontować opuszczony pałac, widząc w tym szansę na życiowy interes. Nie odstrasza go ani mroczna przepowiednia, ani plotki miejscowych. Mimo ostrzeżeń przyjaciela kupuje posiadłość i rozpoczyna prace remontowe. Lawina dziwnych zdarzeń towarzyszących każdej jego wizycie w pałacu i tajemnicze zgony w okolicy przekonują go, że nie była to dobra decyzja... Czy uda mu się powstrzymać złowrogą siłę?

Okładka: miękka
Ilość stron: 288
Wydawnictwo: Videograf http://www.videograf.pl/


Bardzo lubię thrillery i horrory, a do tego podeszłam wręcz sentymentalnie, bo dzieje się w moich okolicach. Widziałam oczami wyobraźni miejsca, po których poruszał się główny bohater – Poznań i Zielona Góra ze specyficznym Mrowiskiem, piękną Starówką, pubem Jankiel, wędrowałam z nim po ul. Jedności. Niesamowite wrażenia, tylko jakoś nie mogłam znaleźć miejscowości Wilki…

Młody poznański biznesmen, Tomasz, wyrusza do swojego przyjaciela Borysa do Zielonej Góry. Zamierza tam otworzyć swój kolejny salon optyczny i postanawia skonsultować z nim temat. Jest deszczowy, ponury wieczór, droga wlecze się bez końca. Po drodze zabiera na stopa i podwozi do najbliższej miejscowości piękną, choć milczącą autostopowiczkę. Kiedy dziewczyna wysiada, okazuje się, że zostawiła w samochodzie wisiorek. Tomasz bierze go i rusza jej śladem. Trasa wiedzie przez las, lecz zamiast dziewczyny znajduje tam… fascynujący, zrujnowany pałacyk. Jest pod jego wrażeniem i po przyjeździe do Zielonej Góry opowiada o nim Borysowi. Postanawiają go nabyć i odrestaurować. Borys chwilowo zajęty jest swoimi sprawami, więc temat pałacu pozostaje w gestii Tomasza. Nie przerażają go ani miejscowe plotki, ani zła sława tego miejsca, jest zauroczony. Jednak z czasem zaczyna wyczuwać jakieś mroczne klimaty i tajemne siły. Kiedy zaczynają ginąć ludzie, zaczyna się zastanawiać, czy podjął właściwą decyzję. Tomasz postanawia wyjaśnić tę zagadkę i rzuca się w przysłowiową „paszczę lwa”. Czy uda mu się wyeliminować złowrogie moce? 

Powieść Łukasza Henela sprawia, że serce zaczyna szybciej bić, a poziom adrenaliny wzrasta. Od pierwszych stron atmosfera powieści jest mroczna i przytłaczająca, strach czai się wszędzie. Niesamowity, owiany tajemnicą pałac w leśnych odmętach i nagłe zgony dopełniają tego klimatu. Akcja powieści jest nieprzewidywalna, nie wiadomo, czym Autor nas zaskoczy i w którą stronę potoczą się kolejne zdarzenia. Książkę pochłania się błyskawicznie, co ułatwia lekki i plastyczny język, którym operuje Łukasz Henel. 


„ON” to klimatyczny horror, świetnie napisany i trzymający w napięciu. Doskonały pomysł w połączeniu z niezwykłą atmosferą sprawiają, że książka przykuwa do fotela i zapewnia moc wrażeń.



wtorek, 6 sierpnia 2013

Panika - Graham Masterton


Jack Wallace, z pochodzenia Polak, jest właścicielem świetnie prosperującej polskiej restauracji w Chicago. Od śmierci żony samotnie wychowuje syna. Pewnego dnia dowiaduje się o tragedii, jaka rozegrała się na obozie skautowym w Owasippi. Samobójstwo popełniło tam jednocześnie aż siedemnastu skautów i kilku opiekunów. Wśród ofiar znalazł się przyjaciel Sparky’ego, Malcolm. Policja nie potrafi wyjaśnić przyczyn tego tragicznego wydarzenia. Niespodziewanie Jack uzyskuje szansę rozwiązania tej zagadki. Przypadkiem dowiaduje się, że w czasie drugiej wojny światowej w dalekiej Polsce samobójstwo popełnił także jego pradziadek. Okoliczności jego śmierci do złudzenia przypominają wydarzenia z Owasippi. Okazuje się, że wyjaśnienie tajemnicy zbiorowego samobójstwa amerykańskich skautów leży w Puszczy Kampinoskiej. Jack, po raz pierwszy w życiu, udaje się razem z synem do kraju swoich przodków, gdzie będzie musiał się zmierzyć ze straszliwą siła, której istnienia nawet nie podejrzewał… 


Ilość stron:   336
Okładka:  miękka
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy REBIS 
Premiera:  22 lipca 2013

Każdy z nas ma czasem wrażenie, że jest obserwowany, mimo że nikogo nie ma w pobliżu. Czasem wyczuwamy jakiś ruch, kątem oka widzimy cień- prawda czy złudzenie? To pytanie zwykle pozostaje bez odpowiedzi.
Wyobraźcie sobie w takiej sytuacji dodatkowo wszechogarniające uczucie strachu - paniki, która sprawia, że śmierć, samobójstwo wydaje się najlepszym wyjściem z sytuacji. To irracjonalne uczucie jest tak silne, że skłania człowieka do czynów, których by nie dokonał nigdy.

O potędze strachu przekonał się na własnej skórze bohater powieści Grahama Mastertona „Panika”, Jack Wallace. Mężczyzna jest z pochodzenia Polakiem, który w Chicago prowadzi modną, polską restaurację „Nostalgia”. Po śmierci żony samotnie wychowuje syna, Alexisa zwanego Sparky’m.
Chłopiec cierpi na chorobę Aspergera, jest bardzo inteligentny, ale wycofany z życia społecznego. Bardzo interesują go zagadnienia astrologiczne, czyta z gwiazd i tworzy karty przedstawiające przyszłość. Ma tylko jednego przyjaciela, Malcolma, chłopca będącego szkolnym popychadłem. Niestety, chłopiec chce udowodnić swoją odwagę i uczestniczy w obozie dla skautów w Owasippe, pomimo przestróg Sparky’ego. 

Pewnego dnia Jack otrzymuje informację o zbiorowym samobójstwie, które miało miejsce na obozie. Zginęli wszyscy uczestnicy oraz ich opiekunowie, w tym Malcolm. Informacja ta jest szokiem dla Jacka i jego syna. Towarzyszą matce Malcolma na miejsce masakry. Las wzbudza w nich nieodparte uczucie paniki, irracjonalnego strachu – ten strach doprowadził uczestników obozu do popełnienia samobójstwa. Jednak to nie jedyne ofiary, które znajduje policja. W lesie znajdują zwłoki dwójki naukowców. Co takiego strasznego jest w lesie i dlaczego zmusza ludzi do zakończenia życia?

Sparky mocno angażuje się w wyjaśnienie sprawy. Przypadkowo Jack dowiadują się o przeszłości dziadka i o leśnym duchu z polskich Palmir. Co łączy przeszłość i teraźniejszość? Co łączy las z Owasippe z Puszczą Kampinoską? Wyjaśnienie tej sprawy sprowadzi na Jacka nieszczęście i wcale nie okaże się oczywiste, a samobójców będzie przybywać. Czy Jackowi uda się pokonać zło?

Graham Masterton ma niezwykły talent do tworzenia klimatycznych powieści, podczas których lektury, włos jeży się na głowie, a strach udziela się czytelnikowi. Czy istnieją leśne duchy, czy też inne siły nadprzyrodzone wpływające na ludzką psychikę? Przedstawiona opowieść jest tak realna i wiarygodna, że spacerując z psem sama oglądałam się przez ramię na każdy dźwięk i szelest.
Masterton operuje bardzo barwnym i plastyczny językiem, a czytelnik czuje jakby uczestniczył w akcji. Przerażenie bohaterów udziela się. Całość jest napisana w ciekawy i intrygujący sposób, posiada swój specyficzny klimat i trzyma w napięciu do ostatnich stron. Podobało mi się powiązanie fabuły z Polską, polskimi klimatami i zdarzeniami. Widać, że Autor solidnie przygotował się do napisania tej książki. Bardzo osobiście ją odebrałam i jeszcze bardziej wciągnęły mnie losy Jacka i jego syna. 

„Panika” to świetna książka dla wielbicieli mocnych wrażeń – polecam serdecznie!





poniedziałek, 4 lutego 2013

Dziecięce koszmary - Lisa Gardner

W pewien upalny, sierpniowy dzień w robotniczej dzielnicy Bostonu dochodzi do brutalnej zbrodni. Ginie czworo członków rodziny, a jedyny podejrzany, ojciec i mąż, trafia w stanie śpiączki na oddział intensywnej terapii. Wszystko wskazuje na to, że próbował popełnić samobójstwo. Czy aby na pewno? Wezwana na miejsce zbrodni sierżant D. D. Warren wie jedno: ta sprawa to coś więcej, niż wskazują pierwsze znalezione dowody. Danielle Burton, oddana pielęgniarka psychiatrycznego oddziału dziecięcego bostońskiego szpitala, całą swoją energię i zapał poświęca straumatyzowanym maluchom. Wciąż nawiedzają ją jednak duchy przeszłości i echo tragedii, która dotknęła jej rodzinę przed dwudziestoma pięcioma laty. Zbliża się właśnie kolejna rocznica owego koszmaru i kiedy w szpitalu pojawia się D. D. Warren wraz ze swoim partnerem, kobieta z przerażeniem uświadamia sobie, że wszystko zaczyna się od początku…
Oddana matka, Victoria Oliver dawno już zapomniała, czym jest normalność. Przyrzekła sobie, że zrobi wszystko, by jej chory syn miał względnie normalne dzieciństwo. Że będzie go kochać. Opiekować się nim. Chronić. Za wszelką cenę. Nawet swego życia.

Okładka:  miękka
Ilość stron:  408
Wydawnictwo:  Sonia Draga
Premiera:  23 stycznia 2013r.

Z Autorką zetknęłam się już parokrotnie i lubię jej styl pisania. Tym razem mój wzrok przyciągnęły okładki kryminalnej serii Soni Dragi - bardzo mi się podobały, do tego stopnia, że w moim posiadaniu są 3 książki z serii KRYMINAŁ. I jeśli są tak świetnie napisane jak ta - to jestem baaardzo zadowolona !

"Dziecięce koszmary" wbiły mnie w fotel, książka jest doskonała! To kryminał oparty na podłożu psychologicznym, z klimatem jak z najlepszego horroru - czy trzeba czegoś więcej na weekend?

Opowieść biegnie wielotorowo, przenosimy się do Bostonu. 
Z jednej strony poznajemy jedyną ocalałą czyli Danielle. Jako dziecko była świadkiem masakry w domu, ojciec zastrzelił jej matkę i dwójkę rodzeństwa, a potem popełnił samobójstwo, tylko ona ocalała. Wychowywała ją ciotka, a co roku, w rocznicę wydarzeń, kobieta przeżywa to na nowo. Sama oddaje się pracy jako pielęgniarka na specjalnym, zamkniętym oddziale psychiatrycznym dla dzieci.
Z drugiej strony, mamy obraz rodziny podzielonej chorobą psychiczną dziecka, Victoria opiekuje się chorym synkiem, a jej mąż, Michael, wyprowadził się z córką, Chelsea, bojąc się o jej bezpieczeństwo. Matka jest praktycznie 24 godziny na dobę w pełnej gotowości, nigdy nie wie, kiedy jej syn zaatakuje. Pomimo wielu ran i siniaków, miłość jest silniejsza niż strach.
Kolejny wątek dotyczy sympatycznej pani detektyw D.D.Warren, której przypadły do rozwiązania dwie trudne sprawy o morderstwo, gdzie zostały wymordowane całe rodziny. Ślady prowadzą na oddział psychiatryczny, gdzie jedno z dzieci, z każdej z tych rodzin, się leczyło. Co jeszcze łączy te dwie sprawy? Jak bardzo poruszą one Danielle, która przed laty sama była w takiej sytuacji?
Jak duch opiekuńczy nad sprawą unosi się wizjoner i uzdrowiciel Andrew Lightfooth - czy przyniesie więcej pożytku czy szkody? Jaki ma w tym interes?

Lisa Gardner stworzyła niezwykłą atmosferę w swojej książce - tajemniczy zabójca, chore psychicznie dzieci, ataki szału - aż czytelnik wzdryga się na fotelu, a na rękach pojawia się gęsia skórka. Dla mnie to kryminał doskonały - do końca nie wiedziałam jak się skończy, byłam zaskoczona i to mocno. Autorka tak sprytnie wodziła mnie za nos, myliła tropy i podsuwała nowe teorie, że zgłupiałam do reszty - nie nadawałabym się na oficera śledczego :) Tło psychologiczne chorób dziecięcych jest niesamowite, robi ogromne wrażenie na czytelniku - przeraża i intryguje. Autorka rozpracowała temat w najmniejszych szczegółach i efektem jest ta niezwykle oryginalna książka. Tak trudno jest uwierzyć, do jakich rzeczy mogą posunąć się małe dzieci w szale choroby psychicznej i jaką jest dla nich traumą wiedza, co zrobiły ukochanym osobom. Wiadomo, że najczęściej choroba psychiczna jest formą odreagowania, wyparcia, z czegoś wynika - ale i tak jest to przerażające. Starałam się wejść w postać Victorii i zastanowić się, co ja zrobiłabym na jej miejscu - czy przeważyłaby miłość, czy bezpieczeństwo? Tutaj oboje rodziców miało swoje zdanie, niby oba słuszne, ale jakże trudny wybór i jakie tragiczne skutki.
"Dziecięce koszmary" to nie tylko świetny kryminał, ale również doskonałe studium psychologiczne dzieci i  ich rodziców. Pokazuje jak działania rodziców wpływają na dzieci i czym to owocuje w przyszłości, jak kruchy jest umysł człowieka, a co dopiero dziecka....
Niesamowita książka, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie ! Przekonajcie się sami!




poniedziałek, 21 stycznia 2013

Nawiedzony - James Herbert

Profesor Dawid Ash zajmuje się zjawiskami nadprzyrodzonymi. Pewnego dnia otrzymuje dramatyczny list od starszej kobiety z prowincji, która twierdzi, że jest prześladowana przez duchy. Ash podchodzi do sprawy dość sceptycznie - w swojej karierze zdemaskował już niezliczoną ilość paranormalnych mistyfikacji. Naukowiec nie przypuszcza jednak, że w posiadłości Edbrook House wydarzy się coś, co zweryfikuje jego przekonania, co więcej, sprawi, aż Ash zacznie powątpiewać nawet w stan własnego umysłu.

okładka:  miękka
Ilość stron:  224

Jakiś czas temu czytałam "Dom Czarów" i postanowiłam przypomnieć sobie horror, który kiedyś zrobił na mnie wielkie wrażenie - "Nawiedzony". Muszę przyznać, że teraz również świetnie mi się go czytało, jest niezwykle klimatyczny i sprawia, że włoski na rękach stają na baczność. A oto przecież chodzi w horrorach!

"Nawiedzony" to niezwykła opowieść o przekornych duchach, które postanowiły coś udowodnić niedowiarkowi. Jak to w takich historiach bywa, mamy wielki, stary dom, owiany tajemnicą, do którego zostaje zaproszony David Ash.
David zajmuje się zdarzeniami paranormalnymi, które najczęściej okazują się mistyfikacją. Mężczyzna nie wierzy w duchy i stara się to potwierdzać w swojej pracy, wspomaga się również alkoholem, który wycisza jego umysł. Związane jest to ze zdarzeniem z dzieciństwa, ze śmiercią jego siostry. David posiada umiejętności medium, ale wypiera je  ze swojej pamięci.
Tym razem na prośbę starszej kobiety, panny Webb, ma zająć się duchem nawiedzającym jej dom. Początek nie jest przyjemny - kobieta nie pojawia się w umówionym miejscu. David czeka w pubie, gdzie znajduje go spóźniona siostrzenica panny Webb, Christina. razem udają się do nawiedzonego domu, gdzie poznaje jej braci i rozpoczyna polowanie na duchy.
Niestety, tym razem celem duchów jest on sam. Zamiast łowcy staje się ofiarą, a wnioski z pobytu w tym niezwykłym domu wstrząsną Davidem i odmienią jego życie.

"Nawiedzony" to doskonały horror, którego atmosfera jest niezwykle mroczna i tajemnicza. Duchy zawsze są świetnym tematem do horrorów, bo są bardzo realistyczne. Tak było i tym razem - czytelnika czeka niezwykła uczta. Kto jest duchem , a kto człowiekiem? Kto kogo prześladuje? Jaki cała sytuacja ma związek z przeszłością Davida? 
Jeśli lubicie dobre horrory - ta książka na pewno Wam się spodoba! Czasem warto pokopać na półkach w poszukiwaniu starszych pozycji.





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...