Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miecz mroków. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą miecz mroków. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 24 lipca 2014

Triumf Miecza Mroków tom 3 - Tracy Hickman, Margaret Weis

Z domu królewskiego narodzi się, który będzie martwy, ale przeżyje, który umrze i który ożyje ponownie. Kiedy zaś powróci w dłoniach swych będzie dzierżył zgubę świata… Strażnicy wołali: "Strzeż się Thimhallanie! Nadciąga twa zguba! Przekroczono granicę!". Nikt ich jednak nie słyszał. Strażnicy strzegli Pogranicza Thimhallan od stuleci. Takie, wbrew swojej woli otrzymali zadanie. W bezsenne noce stali na straży granicy oddzielającej krainę magii od tego, co leżało Po Drugiej Stronie. Cóż więc leżało Po Drugiej Stronie? Starożytni wiedzieli. Przybyli do tego świata, uciekając z ojczyzny, w której ich prześladowano. Aby bronić się przed tym, co pozostawili za sobą, otoczyli swój świat magiczną barierą. Na granicy ustawiono wiecznych, nie znających snu strażników. Teraz nikt już nie pamiętał, co pozostało Po Drugiej Stronie. Upływ stuleci zatarł wspomnienia. Kiedy po raz pierwszy od wieków rozstąpiły się mgły, wyszedł z nich człowiek i stanął na piasku. Strażnicy krzyczeli i ostrzegali. Nikt już jednak nie potrafił słuchać mowy kamieni. Tak więc nikt nie zapowiedział powrotu tego człowieka. Odszedł w milczeniu i w milczeniu powrócił.

Okładka: miękka
Ilość stron:   401
Wydawnictwo:  Zysk i Spółka
Cykl: Miecz Mroków

No i skończyłam trylogię Miecz Mroków - bardzo mi się podobała. W bibliotekach jeszcze można znaleźć takie perełki !

Przepowiednia powoli zaczyna się sprawdzać, co niektórych wprawia w popłoch. Joram zostaje ujęty i skazany przez brata swej matki, który sam chce zasiąść na tronie. W trakcie wyroku, Saryon staje na miejscu Jorama i przejmuje ciężar klątwy na siebie. Zostaje kamienną postacią z mieczem w dłoni, martwą, ale ciagle żywą. Joram uchodzi swym oprawcom i ukrywa się, nikt nie wie, co się z nim stało.
Tymczasem Mosiah i Simkin znajdują miejsce w zamku Sharakan, u księcia Garalda. Wojna zbliża się szybkim krokiem i w końcu wojska Sharakan i Merilonu stają naprzeciwko siebie. Jednak zaczyna je pustoszyć przedziwna siła, żelazne potwory. Skąd się wzięły i kto je sporowadził?
Garard próbuje porozumieć się z Merilonem, jednak Xawery mu nie wierzy. Walczą z nieznanym przeciwnikiem, na śmierć i życie.
Na swej drodze spotykają Jorama. Po czyjej stronie opowie się Martwy? Przepowiednia sprawdza się.....

Bardzo fajna trylogia fantastyczna! Może wizualnie nie przyciaga wzroku, ale jest naprawdę świetnie napisana. Bajkowa kraina pełna magii wabi i przyciąga czytelnika, a bitwa jest arcyciekawa. Dosłownie słychać szczęk broni, a oczyma wyobraźni widać pole bitwy. Magia unosi się z każdej strony tej powieści.
Czytałam i towarzyszyłam bohaterom w ich perypetiach. Losy Jorama zaskakują czytelnika, jego opowieść jest o tyle ciekawa, co i smutna. Z zaintrygowaniem śledziłam losy Saryona i jak zwykle irytował mneie Simkin, śliski krętacz o dwóch obliczach. 
Polecam serdecznie tę niezwykłą opowieść o Merilonie i mieczu mroków !



wtorek, 22 lipca 2014

Przeznaczenie Miecza Mroków tom2 - Tracy Hickman, Margaret Weis

Drugi tom trylogii "Miecz Mroków". Joram, władca potężnego pochłaniającego magię Miecza Mroków, wraca do królestwa Merilon, będącego niegdyś jego domem, aby zemścić się na tych, którzy pozbawili go dziedzictwa. W towarzystwie uczonego Saryona, młodego maga Mosiaha oraz Simkina, Joram odkrywa sekrety swego pochodzenia i staje w obliczu Przepowiedni, która składa los świata w jego ręce.

Okładka: miękka
Ilość stron: 473
Wydawnictwo:  Zysk i Spółka
Cykl:  Miecz Mroków t.2

No i 2 tom Miecza Mroków za mną :) Pochłaniam tę trylogię błyskawicznie - doskonała urlopowa lektura - i jaka magiczna !

Joram, wraz z Saryonem, Mosiahem i Simkinem, wyruszają do Merilonu. Opuszczają Bezdroża, przekazane w mądre ręce Andona. Ruszają ku nieznanemu, dla Jorama to miejsce wymarzone. Poszukuje swej tożsamości, swego miejsca na świecie. A wydaje mu się, że znajdzie je w Marilonie. Saryon ma mieszane uczucia, ale podąża śladami Jorama i wspiera go jak umie. Po drodze spotykają księcia Saharakan, który daje lekcje walki i grzeczności Joramowi. Początkowo rozwściecza chłopaka, ale później znajduje u niego zrozumienie. Uczy go walki i posługiwania się mieczem, ale i arystokratycznej ogłady. 
W końcu docierają do magicznego Marilonu, cudem udaje im się wejść do środka. A wszystko dzięki Gwen, przepięknej córce Lorda Samuelsa. Oczywiście, w intrydze i Simkin maczał palce, ale mają zapewnioną gościnę. Joram zakochuje się w Gwen, zresztą z wzajemnością, jednak żeby ją poślubić musi udowodnić swoje korzenie i pochodzenie. Nie jest to proste.... Przeciwności narastają..... Saryon waha się, czy wyznać prawdę.....A Baron Vanya podąża ich śladem.
Co z tego wyniknie? Ano, przekonam się niebawem :)

Trylogia "MIecz Mroków" okazuje się znakomitą lekturą. Biorę książkę, butlę wody i zapadam się na leżaczku i czytam, czytam, czytam. Odpoczywam! A magiczny świat Marilonu wciągnął mnie jak bagno. Jest niesamowity ze swoimi katalistami, magami, Żywymi i Martwymi. Autorzy zaskakują mnie i zwodzą. Akcja mknie jak burza, a Joram zmienia się na moich oczach. Fantastycza kreacja bohaterów to naprawdę wielki plus tej powieści. I jedno muszę przyznać, drugi tom jest jeszcze ciekawszy niż pierwszy. Ciekawe, co spotka bohaterów na finale. Przekonam się niebawem :)
Polecam serdecznie tę trylogię - poszukajcie w bibliotekach !





niedziela, 20 lipca 2014

Wykucie Miecza Mroków t.1 - Tracy Hickman, Margaret Weis

Tom pierwszy trylogii magii, fantazji i przygód "MIECZ MROKÓW". W królestwie Merilon magia jest życiem. Joram, który urodził się bez magicznych zdolności i któremu odmówiono należnych z urodzenia praw, został oddany śmierci. Wyrósł jednak na dzielnego mężczyznę, pokrywając brak wewnętrznej magii nieustanną czujnością oraz zręcznością doskonaloną w walce.

Okładka:  miękka'
Ilość stron:455
Wydawnictwo: Zysk&Spółka
Cykl: Miecz Mroków tom 1

Przypadkowo trafiłam na tę trylogię podczas ostatniej wizyty w bibliotece. Wydana ponad 10 lat temu trylogia, wzbudziła moją ciekawość. Nie znałam ani autorów, ani tej serii, ale nie potrafiłam odłożyć jej na półkę. Wzięłam od razu 3 tomy z pożółkłymi kartkami. Zabrałam pierwszy tom ze sobą nad jezioro, na weekendowe lenistwo. 
Książka wciągnęła mnie i czytałam ją bez wytchnienia, a po zakończeniu sięgnęłam po drugi tom.

"Wykucie miecza mroków" to pasjonująca opowieść o niezwykłym świecie Merilon i rządzących nim prawami. Bardzo drastycznymi prawami, które skazywały dziecko narodzone bez magii, czyli bez Życia, na śmierć. Niezależnie od jego pochodzenia - w oczach ludu było ono bowiem Martwe. 
Takiż los spotkał jedynego syna Imperatora, który krótko po narodzinach został poddany Próbie i, niestety, jej nie przeszedł. Został uznany Martym i skazany na śmierć. Wykonawcą wyroku miał być boskup Vanya, jednak miał on swe własne plany.....

Soryon był młodym katalistą, który podczas ceremonii Próby trzymał w rękach niemowlę. Serce mu się krajało, kiedy przekazywał je na niechybną śmierć. Sam był wyrzutkiem, żyjącym obok innych katalistow, bowiem dopuścił się wielkiego występku. Ciekawość zaporowadziła go do tajnych komnat, gdzie studiował zakazane księgi. Został na tym przyłapany i oddany w ręce biuskupa Vanyi - i stał się narzędziem w rękach tego człowieka. Został wysłany na Bezdroża w poszukiwaniu niejakiego Jorama.
Kiedy ich ścieżki sie przecięły, okazało się, że już się kiedyś spotkali....
Saryon, zamiast zabrać Jorama z powrotem do Źródła i oddać pod sąd, zbliżył się do chłopaka. Razem stworzyli nieziemskie narzędzie, Miecz Mroków, które miało zaprowadzić nowy ład świata.

"Wykucie miecza mroków" nie przyciaga czytelnika ani swym tytułem, ani okładką (lekko trącącą myszką), ale jeśli już zagłębimy się, w to, co powieść ma nam do zaoferowania, nie sposób się od niej oderwać. Powieść jest porywająca, niesamowicie magiczna i klimatyczna. Autorzy zabierają nas do świata, gdzie wszystko rodzi się z magii, a z pracy rąk utrzymują się tylko wyrzutki spoleczeństwa - jest to zakazane. Meble, domy, czy inne przedmioty powstają w magiczny sposób kształtowane magią, a nie siłą rąk. Dzieci, które rodzą się bez magii, skazywane są na śmierć. Jednak są rodzice, którzy je ukrywają. Często trafiają one do obozu renegatów - Technologów, tak jak Joram. 
Prezentowana w książce opowieść porywa czytelnika i przenosi w niesamowite miejsce, przy pomocy barwnych i niezwykle sugestywnych opisów. Na uwagę zasługują również sylwetki bohaterow, bardzo oryginalne i pomysłowo wykreowane. Pierwszy tom wciągnął mnie na tyle, że bez żadnej zwłoki sięgnęłam po drugi, a trzeci czeka na stoliku nocnym :) Ale, ale - to nie koniec, bo w bibliotece widziałam jeszcze dwie trylogie tej samej pary autorow, na pewno ich nie ominę :) 
Polecam ! Poszukajcie w swoich bibliotekach - napradę warto!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...