Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fortier. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą fortier. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 14 kwietnia 2016

Zaginione wojowniczki - Anne Fortier

Pracująca w Oxfordzie młoda uczona, Diana Morgan, specjalizuje się w językach starożytnych. Od dzieciństwa fascynuje się mitologią grecką, a w szczególności, za sprawą babki, tematem starożytnych wojowniczek – Amazonek. Ekscentryczna babka Diany, nim pewnego dnia zniknęła bez śladu, opowiadała wnuczce, że sama jest jedną z nich. Współpracownicy Diany z politowaniem kręcą głową nad jej obsesją. Pewnego dnia jednak tajemnicza fundacja składa jej propozycję nie do odrzucenia. Diana udaje się do Afryki Północnej i dołącza do poszukiwacza skarbów Nicka Barrana. Na ścianie świątyni ukrytej dotąd pod piaskami pustyni odkrywa imię pierwszej królowej Amazonek, Myriny. Kierując się wskazówkami z inskrypcji, Diana i Nick ruszają na poszukiwania legendarnego skarbu, który Amazonki wywiozły z oblężonej Troi. Diana nie domyśla się, jakiej natury jest ów skarb, wie natomiast, że Nick realizuje swój własny plan. Nie mogąc zaufać nikomu i nieustannie czując czyjś oddech na plecach, Diana zbliża się do odkrycia prawdy, która zmieni jej świat.

Okladka: miękka
Ilośc stron: 656
Wydawnictwo: Sonia Draga

Kilka lat temu czytałam "Julię" (recenzja TUTAJ), która zrobiła na mnie duże wrażenie. Z ciekawością sięgnęłam po kolejną książkę Anne Fortier i nie rozczarowałam się - jest naprawdę niezła!

"Zaginione wojowniczki" przenoszą nas w malownicze plenery Anglii, Grecji, Turcji, Algierii aż po Afrykę Północną. Powieść jest niezwykle barwna i napisana z rozmachem, a przy tym klimatyczna. Trochę przypomina przygody Indiany Jonesa :)

Główną bohaterką powieści jest młoda kobieta, Diana Morgan, która pracuje na uczelni i zajmuje się językami starożytnymi. Fascynuje ją mitologia grecka, a jest to jeszcze spotęgowane opowieściami babaki i rzekomym pochodzeniem od starożytnych wojowniczek, Amazonek. To babka rozpaliła ten ogień w duszy swej wnuczki, po czym zniknęła bez śladu, zostawiając po sobie tylko stare pamiętniki. Zawsze jednak twierdziła, że są potomkiniami Amazonek. Ta fascynacja jest wręcz obsesją Diany, na co jej współpracownicy tylko z politowaniem kiwają głowami.
Pewnego dnia, Diana otrzymuje niezwykłą propozycję od tajemniczej fundacji. Kobieta musi odczytać pewien napis i znaki, jednak nikt nie chce zdradzić jej szczegółów. Musi wyruszyć w podróż, która odmieni jej życie. Jest ona bowiem związana z Myriną, pierwszą królową Amazonek......

"Zaginione wojowniczki" to świetnie napisana powieść, nieprawdopodobna, ale porywająca. Opowieść oparta jest na bardzo oryginalnym pomyśle i świetnie skonstruowana. Autorka pisze lekko i z polotem, więc powieść, pomimo znacznej objętości, czyta się błyskawicznie i z dużą przyjemnością. Jedyny minus powieści to sama główna bohaterka, a właściwie jej charakter....No, chwilami wręcz miałam ochotę palnąć ją w głowę.... Tutaj pasowałaby mi mocna, pewna siebie kobieta, a nie niepewna i zalękniona istotka. Nijak pasja ma się do osobowości, coś zdecydowanie zazgrzytało. Mnie zafascynowała postać Myriny i ona ubarwiła mi powieść. 
Cała historia to sensacyjno-przygodowa książka, która, jak już wspominałam, mnie skojarzyła się z przygodami Indiany Jonesa. Fantastyczne plenery i klimat powieści oraz nuty tajemnicy i niedopowiedzenia rekompensują potknięcia Autorki z główną bohaterką. Generalnie - podobało mi się, choć stwierdzam, że "Julia" była zdecydowanie lepsza. Przeczytajcie obie i wydajcie swoją opinię :)



Książkę Zaginione wojowniczki możecie kupić

Sklep internetowy empik.com

sobota, 2 czerwca 2012

Julia - Anne Fortier

Skrzyżowanie thrillera historycznego i współczesnego romansu - łącząca zagadkę a la Dan Brown z humorem i wdziękiem „Zakochanego Szekspira”. Młoda Amerykanka Julia dowiaduje się, że jest krewną innej, średniowiecznej Julii, pierwowzoru bohaterki Szekspira. W Sienie czeka też na nią dziwny spadek, pozostawiony przez zmarłą matkę. Podczas pobytu we Włoszech, Julia pozna rodzinną tajemnicę i prawdziwe losy swej imienniczki, stanie w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa i zakocha się... Lekka, błyskotliwa, trzymająca w napięciu lektura.

Okładka:   miękka
Ilość stron:   480
Wydawnictwo:   Świat Książki

Okładka tej książki jest bardzo specyficzna z nadrukiem z folii, dziewczyna z bliska wygląda jak współczesna, jak się ją odsunie dalej przypomina średniowieczną Julię.
I taka magiczna jest cała książka, współcześnie poznajemy Julie Jacobs i jej siostrę bliźniaczkę Janice, a poprzez listy ukryte przez ich matkę cofamy się do XIV w. i poznajemy Guliettę i Gianozzę Tolomei, ich protoplastki. A całość wciągnęła mnie niczym "Kod da Vinci" - nie mogłam się oderwać !

Julie Jacobs poznajemy, kiedy po śmierci ciotki Rose, dostaje list i kluczyk do skrytki w banku w Sienie. Niestety okazuje się, że to wszystko, co zostawiła jej ciotka - resztę majątku otrzymała jej bliźniacza siostra, Janice. Siostry nie są ze sobą w bliskich stosunkach, są zupełnie różne, mimo podobieństwa fizycznego.
Kobiety są z pochodzenia Włoszkami, zamieszkały u cioci po śmierci swoich rodziców, o których wiedzą bardzo niewiele.
Julie jako Gulietta Tolomei, rusza, więc do Sieny po skarb, który zostawiła jej matka, oraz w celu bliższego poznania swoich korzeni i rodziny. Po drodze spotyka sympatyczną Evę Marię, która okazuje jej sympatię i pomoc. 
Siena to specyficzne miasto, mocno związane z historią i swoimi korzeniami, nadal panują tutaj klany - człowiek ma wrażenie, że cofa się w czasie. Okazuje się, że historia z Verony opisana w "Romeo i Julii" przez Szekspira, naprawdę ma swoje korzenie w Sienie.

Rozczarowana dziewczyna znajduje w skrzynce bankowej, zamiast oczekiwanego majątku, plik starych listów, notatnik matki oraz mocno używany egzemplarz "Romea i Julii". To ostatnie łączy matkę i córkę, ich fascynacja tym dziełem. Julia czyta listy i podąża ich śladem, stara się poznać historię rodziny - nie jest to proste. Znajdują się ludzie, którzy chcą jej w tym przeszkodzić. Na jej drodze staje też Romeo vel Alessandro. O dziwo, pomoc i wsparcie okazuje jej własna siostra, która wraz z Julią rusza śladami historii rodzinnej.
Czy uda im się rozwikłać zagadkę z listów i odkryć skarb? Jak potoczą się losy Romea i Gulietty? Czy los okaże się dla nich łaskawy?

"Julia" oczarowała mnie swoim klimatem i oryginalnością pomysłu na fabułę. Na podwalinach historii i dzieła Szekspira, Anne Forier stworzyła niezwykłą opowieść. Los zdaje się zataczać krąg i losy współczesnej Julii zdają się podążać śladami jej przodkini żyjącej w XIV wieku, Gulietty Tolomei.
Kiedy do fabuły o zabarwieniu historycznym dodamy jeszcze włoskich gangsterów i poszukiwania skarbu, wychodzi nam naprawdę dobra i trzymająca w napięciu powieść.Niezwykle klimatyczna i tajemnicza, a wszystko ubarwia nieśmiertelna miłość Romea i Julii.
Książka zaintrygowała mnie i wzruszyła, czytałam ją z zainteresowaniem i wypiekami na twarzy - doskonała lektura na weekend !
 
 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...