Pokazywanie postów oznaczonych etykietą swiat ksiazki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą swiat ksiazki. Pokaż wszystkie posty

sobota, 6 maja 2017

Nie ma jej - Joy Fielding

Tamtą wycieczką mieli uczcić rocznicę ślubu. Hunter, mąż Caroline, przekonał ją, żeby zostawiła ich dwie małe córeczki, Michelle i Samanthę, same w hotelowym apartamencie, kiedy oni zejdą na dół, na kolację w hotelowej restauracji. Po powrocie Caroline i Hunter dokonują przerażającego odkrycia: dwuletnia Samantha zniknęła bez śladu. Caroline czekają lata udręki. Próbuje ratować rozpadające się małżeństwo z Hunterem, jednocześnie nękana zainteresowaniem mediów. 
Gładko lawirując pomiędzy teraźniejszością a przeszłością Nie ma jej łączy psychologiczne napięcie i jaskrawy przykład ludzkiego dramatu, snując kameralną w tonie, a jednak silną w wyrazie opowieść o rozdartej rodzinie i szokującej prawdzie, która w ruinach tej rodziny się kryje.

Okładka: miękka
Ilość stron:  352
Wydawnictwo: Świat Ksiązki

Książki Joy Fielding czytam już od ponad 15 lat i zawsze sięgam po nie z ciekawością i czytam z przyjemnością. Autorka potrafi świetnie pisać, każda jej książka jest inna, ale wszystkie trzymają wysoki poziom.

"Nie ma jej" od pierwszych stron skojarzyła mi się ze stale aktualną sprawą zniknięcia w portugalskim kurorcie małej Amerykanki, Madlaine. Temat niedawno znowu został nagłośniony, zbliża się kolejna rocznica jej zniknięcia, a nadal nie została odnaleziona.

Hunter i Caroline są szczęśliwym małżeństwem z dwoma córeczkami, Michelle i Samanthą. Aby uczcić 10 rocznicę ślubu, Hunter zabiera żonę do eleganckiego hotelu w Meksyku, Hotel jest bogato wyposażony, ma wiele atrakcji dla dzieci i oferuje opiekunki dla dzieci. Małżeństwo chce z tego skorzystać i choć troch pobyć razem. Jakież jest zdziwienie Caroline, kiedy po przyjeździe zatają w hotelu przyjaciół i jej brata z żoną. Hunter chciał, aby ich rocznica była wyjątkowa i aby mogli świętować ją w gronie przyjaciół. Ostatniego wieczora zaplanowano uroczystą kolację, a dziewczynkami miała zająć się opiekunka. Niestety, nie pojawiła się, a recepcja poinformowała o anulowaniu zamówienia. Hunter namówił żonę, aby zostawić śpiące dzieci same i co pół godziny przychodzić sprawdzać, czy nic się nie dzieje. Po powrocie pokoju, po kolacji okazuje się jednak, że w pokoju nie ma malutkiej Samanthy, a jej łóżeczko jest puste. Rodzice stawiają na nogi cały hotel, ale po dziewczynce nie ma śladu. Rozpoczyna się poszukiwanie przez policję, detektywa i rodziców - nic. Caroline jest zrozpaczona, a dodatkowo prasa robi z niej kozła ofiarnego.
Małżeństwo nie wytrzymuje tej próby i dochodzi do rozwodu. Michelle zostaje z matką, a Hunter zakłada nową rodzinę. Po latach, podczas kolejnej rocznicy, niespodziewanie dzwoni telefon. Dziewczyna, która przedstawia się jako Lili, twierdzi, że może być Samanthą. Nadzieja rośnie w sercu Caroline, choć inni ją torpedują. Czy Lili okaże się Samanthą, czy to kolejna oszustka? 
Przekonajcie się sami!

"Nie ma jej" to bardzo dobry thriller, choć muszę przyznać, że finał jest podany zbyt "wprost". Za mało tutaj jak dla mnie niedopowiedzenia i tajemnicy. Temat zaginięcia dzieci jest ostatnio dość popularny w literaturze, sama czytam już chyba trzecią, czy czwartą powieść z porwaniem dziecka jako głównym wątkiem. Może dlatego postawiłam tak wysoko poprzeczkę bardzo lubianej przeze mnie Joy Fielding. Powieść jest naprawdę bardzo dobra, ale jak dla mnie zbyt oczywista. 
Przeczytała z przyjemnością, jednak zabrakło mi efektu zaskoczenia, tak charakterystycznego dla Joy Fielding. Mimo tego - polecam jej książki, naprawdę pisze znakomicie :)



niedziela, 19 marca 2017

Ćma - Katja Kettu

Uniwersalna opowieść o przyjaźni, wytrwałości i obronie własnego ludu. Nieustępliwa walka o przetrwanie w surowych warunkach północnej Europy.  „Z tobą tak łatwo się śmiać. Z tobą dobrze jest się zwinąć się w spoconej, ciepłej ciemności, gdy twój zapach przywiera do mojej skóry i na odwrót. Jesteś moją jasnością, moją malutką ptaszyną. Twój dźwięczny język odbija się we mnie echem. Jesteś najlepszym, co się we mnie kryje”.

Okładka: miękka
Ilość stron:  400
Wydawnictwo: Świat Ksiązki
Premiera:  15 marca 2017

"Ćma" to literatura przez duże "L". Wymagająca czasu i skupienia, bogata i pięknie napisana, ale nie najłatwiejsza. Spędziłam z tą książką klika dni, pełnych mocnych doznań i przemyśleń. Ta książka wywołuje dreszcze na plecach i pokazuje nam kolejne oblicze przeszłości. Bardzo prawdziwe i bardzo tragiczne. Akcja powieści dzieje się w Finlandii i w Rosji, a czas akcji rozciąga się od roku 1937 do 2015.

"Ćma" to opowieść o przyjaźni w trudnych czasach i warunkach, o miłości i walce o przeżycie. To opowieść o walce o wolność w straszliwych warunkach. To opowieść o życiu...

Irgę poznajemy w 1937 roku, jest nastolatką, córką Białego Boga i meszka faszystowskiej w Finlandii w Petsamo. To nie jest miejsce dla niej, o czym wie od chwili poznania pewnego Rosjanina, Wilczego Zęba. Rodzi się w niej chęć ucieczki, którą w końcu realizuje. Ucieka do Rosji, do swego ukochanego, jednak nic nie jest takie, jakie sobie wymyśliła. Jest w ciąży, Wilczy Ząb nie jest zachwycony jej przybyciem i porzuca ją. Dziewczyna zostaje oskarżona o szpiegostwo i skazana na zsyłkę. Trafia do wagonu, który wiezie ją na koniec świata. W wagonie poznaje wolontariuszkę, Elenę Michajłowną, która staje się jej przyjaciółką i siostrą. Trafiają do obozu w Workucie, gdzie warunki są przerażające, ale siła przetrwania chyba większa. Tam rodzi się synek Irgi, Henrik, który znika jej z oczu. Jest pewna, że umarł, jednak po latach okazuje się, że było inaczej. Razem z Elną  starają się przeżyć, choć nie jest łatwo. Zakochują się w tym samym mężczyźnie, co dla jednej z nich kończy się tragicznie. Druga zaś dożywa sędziwych dni w małej zapomnianej wiosce, dopóki nie zjawia się tam Henrik Malinen i zaczyna odgrzebywać stare rany. Źle się to dla niego kończy, a jego śladem przybywa Verna, jego córka.
Czas i los wydaje się zataczać koło, córka próbuje poznać losy swej rodziny, a tajemnica, którą odkrywa zmienia losy wielu ludzi.

Katja Kettu stworzyła niesamowitą powieść w mrocznym fińsko-rosyjskim klimacie, która zarówno porywa, jak i przeraża. Jest napisana z polotem, głęboka i tragiczna. Pokazuje, do jakich czynów jest zdolna zakochana kobieta i jak przez lata przychodzi jej z tym żyć. Obóz opisany przez Kettu jest przerażający, ale ludzie, aby przeżyć potrafią zrobić wszystko. Widzimy przemoc, ale również widzimy uczucia, które są potrzebne, by mieć siłę do życia. Ta opowieść jest przedziwna i tragiczna, tak jak jej bohaterowie. "Ćmę" trzeba koniecznie przeczytać i przeżyć. To naprawdę mocna i zapadająca w pamięć lektura!




środa, 7 grudnia 2016

Słowik - Kristin Hannah

Miłość pokazuje nam, kim chcemy być. Wojna pokazuje, kim jesteśmy.
Dwie siostry, Isabelle i Vianne, dzieli wszystko: wiek, okoliczności, w jakich przyszło im dorastać, i doświadczenia. Kiedy w 1940 roku do Francji wkracza armia niemiecka, każda z nich rozpoczyna własną niebezpieczną drogę do przetrwania, miłości i wolności. Zbuntowana Isabelle dołącza do ruchu oporu, nie zważając na śmiertelne niebezpieczeństwo, jakie ściąga na całą rodzinę. Opuszczona przez zmobilizowanego męża Vianne musi przyjąć do swego domu wroga. Cena za uratowanie własnego życia i dzieci z czasem staje się dramatycznie wysoka… Inspirowana życiorysem bohaterki ruchu oporu Andrée de Jongh opowieść o sile, odwadze i determinacji kobiet zachwyciła miliony czytelniczek na całym świecie.

Okładka; miękka
Ilość stron: 560
Wydawnictwo: Świat Książki

Wojna, miłość, przyjaźń, więzy rodzinne, odwaga, patriotyzm i walka o przetrwanie. Wszystko to znajdziecie w najnowszej powieści Kristin Hannah „Słowik”. To książka, która sprawiła, że na finale ryczałam jak bóbr – piękna, wzruszająca i bardzo poruszająca. Pokazuje, co wojna i jej koszmar potrafi zrobić z ludźmi. W jednych wysyca te bardzo pozytywne cechy, ale w innych powoduje, że na światło dzienne wychodzą te najgorsze.

Znajdujemy Francję pod okupacją niemiecką. Niemcy panoszą się wszędzie, mieszkają w domach francuskich obywateli, sieją terror i spustoszenie. Rozpoczyna się akcja eksterminacji Żydów, ludzie z sąsiedztwa znikają, zostają aresztowani lub zabici. Nie ważne, czy są to mężczyźni, kobiety, czy dzieci – dla nikogo nie ma tutaj litości.

Na tle wojennej zawieruchy poznajemy dwie siostry, Isabell i Vianne Rossingol, które wyrosły zdane tylko na siebie. Kiedy zmarła ich matka, ojciec nie czuł się na siłach wychowywać swe córki. Mimo tego nie są ze sobą specjalnie zżyte. Vianne szybko zaszła w ciążę, którą poroniła, szybko wyszła za mąż i zaczęła żyć po swojemu. Isabell zmieniła szkoły, z których była usuwana za nieposłuszeństwo. Były obok siebie, ale rzadko razem. Kiedy rozpoczęła się wojna, mąż Vianne trafił do wojska a później do niewoli i znowu została sama z córką, zdana na siebie. Isabell chciała walczyć z wrogiem i rozpoczęła współpracę z francuskim ruchem oporu. Jako Słowik przeprowadzała zestrzelonych pilotów amerykańskich przez góry w bezpieczne miejsce. Była w tym świetna, ale bardzo narażała swe życie. W końcu została aresztowana. Vianne musiała dzielić dom z niemieckimi oficerami, jednak również walczyła z okupantem na swój sposób. Narażała swoje życie, aby chronić i ukrywać żydowskie dzieci. Te dwie mądre i odważne kobiety pokazały, co znaczy patriotyzm, odwaga i miłość do kraju.


„Słowik” to bardzo prawdziwa, poruszająca i wzruszająca opowieść. Napisana bardzo prostym językiem, którą pochłania się błyskawicznie. Historia opowiedziana przez Kristin Hannah na kartach powieści jest inspirowana życiorysem bohaterki ruchu oporu Andrée de Jongh, przy której udziale stworzono trasy przerzutu aliantów z okupowanego przez Hitlera kraju. Powieść biegnie dwutorowo – w czasach wojny oraz współcześnie. To opowieść pełna uczuć i emocji, najbardziej skrajnych, od miłości, przyjaźni, więzi rodzinnych po strach, determinację i wielką odwagę. Na przekór bestialstwu hitlerowców siostry Rossingol pomagały inny, każda na swój sposób i każda starała się chronić przy tym swoich bliskich. Były sobie tak dalekie, a jednak tak bliskie.

Powieść przemawia do czytelnika i porusza struny w jego duszy. Mnie zachwyciła – polecam serdecznie ! 



sobota, 7 maja 2016

Okruchy zła - Sandra Brown

Znakomita powieść o miłości, zdradzie i wyborach, których należy dokonać, by przeżyć.
Doktor Emory Charbonneau, pediatra i zapalona biegaczka, znika na górskiej drodze w Karolinie Północnej podczas treningu przygotowującego do charytatywnego maratonu. Jej mąż Jeff zgłasza zaginięcie, ale mgła i lód uniemożliwiają poszukiwania. Policja podejrzewa Jeffa o pozbycie się żony. Tymczasem ranna Emory odzyskuje przytomność w górskiej chacie. Okazuje się, że jest więźniem mężczyzny o mrocznej przeszłości, który nie chce nawet wyjawić swojego imienia. Emory postanawia uciec, gotowa podjąć wszelkie ryzyko, by przeżyć. Jednak nieprzewidziane okoliczności sprawiają, że kobieta zastanawia się, czy człowiek z gór tak naprawdę nie pragnie jej uratować przed ludźmi, którzy chcą ją zabić.

Okładka: miękka
Ilość stron:  448
Wydawnictwo: Świat Książki

Sandra Brown jak zwykle doskonała :) Nie jestem obiektywna, bo bardzo lubię książki tej autorki - jest bardzo płodna, a przy tym oryginalna. Każda jej powieść jest na najwyższym poziomie - sięgam po nie w ciemno... jak wiele kobiet na świecie :)

Główną bohaterką powieści "Okruchy zła" jest lekarz pediatra, Emory Charbonneau. Kobieta jest zapaloną biegaczką, osobą bardzo asertywną, a przy tym (jak to u Brown bywa) piękną i mądrą. Na pewno dominuje w związku, a jej mąż Jeff jest stroną podporządkowaną żonie. Jakoś niespecjalnie im się ostatnio układa i Emory z chęcią i ulgą wyjeżdża w góry, gdzie ma potrenować przed uczestnictwem w maratonie charytatywnym. Gdzieś na górskiej drodze, znika bez śladu, a jej mąż zgłasza na policję zaginięcie żony. Tym samym staje się, w oczach policji, głównym podejrzanym, a pogoda nie sprzyja poszukiwaniom zaginionej...
Tymczasem poraniona Emory budzi się w górskiej chacie. Nie wie, gdzie jest i kim jest mężczyzna, który się nią opiekuje. Emory jest przekonana, że to on jej zrobił krzywdę i postanawia uciec. Jednak, czy ma rację? Kto jest jej wrogiem,  a  kto sprzymierzeńcem? Prawda okaże się zaskakująca!

Powieść Sandry Brown jest nieprzewidywalna i mega ciekawa. Akcja mknie z szybkością błyskawicy, a czytelnik gubi się w domysłach. Książkę, pomimo dość sporego rozmiaru, czyta się błyskawicznie, wciąga jak bagno i trudno ją odłożyć przed finałem. Autorka skutecznie miesza nam w głowach i oddala od rozwiązania zamiast przybliżać. Jak zwykle znajdziecie u niej doskonałą fabułę, porywającą akcję i dodający pieprzyku, wątek miłosny. Pomimo dość schematycznego podejścia w konstrukcji powieści, czyta się ją z przyjemnością. To świetna pozycja na długie wiosenne popołudnia - polecam serdecznie :)





niedziela, 23 sierpnia 2015

Suki – Krystyna Kofta

Suki bywają różne: Wredne, Bezwzględne, Pazerne, Napalone, Durne, Zimne, Bure, Leniwe, Pruderyjne, Agresywne, Wścibskie, Podłe – gorzej gdy: Zaniedbane, Podstarzałe albo wręcz Stare, Zdewociałe czy Nawiedzone.
„Ta Wredna Suka, Ewa Szot, prezeska medialnego imperium i wieloletnia szefowa magazynu dla kobiet, leżała samotnie w wielkim sześcianie bez okien i drzwi, wypełnionym lekkim powietrzem o zapachu ozonu. I ciszą. W firmie, oprócz Wrednej Suki, miała ksywę Ewita. Jej ludzie uważali, że jest kimś w rodzaju latynoskiej dyktatorki. Zarządza imperium medialnym, stroi się w markowe ciuchy, ma setki par pantofli i – co najistotniejsze i najgorsze – nie toleruje sprzeciwu. Wymaga feudalnego posłuchu. Chcesz u mnie pracować? Musisz się podporządkować. Jesteś niewolnicą, albo wasalem".

Okładka: miękka
Ilość stron: 336
Wydawnictwo: Świat Książki

Krystyna Kofta zdobyła moje serce powieścią Ciało niczyje, niezwykle mroczną i niesamowicie klimatyczną. To książka, do której często wracam. Bardzo cenię panią Koftę również jako felietonistkę i chętnie czytam jej artykuły.

„Suki” są diametralnie inne niż moje ukochane „Ciało niczyje”, ale absolutnie nie gorsze. Pani Krystyna Kofta serwuje nam tutaj dużą dawkę humoru, zaprawionego drwiną i sarkazmem, znakomicie odniesionym do rzeczywistości. Sam tytuł mówi za siebie – Suki…..
Każdy z nas ma koło siebie sukę, taką, czy inną, ale ma. Nie zmienimy tego, możemy je tylko inaczej nazywać…..

Naczelna Suka, czyli Ewa Szot, rządzi niepodzielnie eleganckim magazynem dla kobiet i trzyma w garści medialne imperium, które je wydaje. Elegancka i pewna siebie, dążąca do celu po trupach, osobowość sama w sobie, budząca podziw i respekt. W pracy pełna profesjonalistka, trzymająca pracowników na dystans, wymagająca i dokładna, znająca doskonale rynek i konkurencję. Tutaj czuje się pewnie, po pracy wszystko się zmienia…. 
Ewa jest bowiem samotną kobietą, która regularnie bywa u psychoterapeuty – i to poza krajem, i niespecjalnie ma z kim się umówić i porozmawiać prywatnie. Jej jedyny przyjaciel mieszka poza Polską, a telefon nie zastąpi rozmów twarzą w twarz. Kiedyś miała przyjaciółki…. Jednak przy jej doskonałości, kobietom trudno było mówić o swoich problemach i jakoś ich relacje się zmieniły, oddaliły się od siebie. …

Czy warto być suką? Czasem chyba nie bardzo ma się wybór…ale....

„Suki’to znakomicie napisana książka, bardzo prawdziwa i poruszająca. Skłania do myślenia i zrewidowania swojej postawy, a przy tym napisana z wielkim humorem, zaprawionym nutami sarkazmu. Doskonale się bawiłam podczas lektury najnowszej książki Krystyny Kofty. Autorka zaserwowała nam plejadę oryginalnych postaci, które bawią, wzruszają, ale i poruszają. Mają swoje radości i troski, często skrywane przed innymi, są bardzo prawdziwe i ludzkie. 
Rozejrzyj się, czy koło ciebie nie ma suki! Zawsze można spróbować je zmienić :)




Książkę Suki możecie kupić



piątek, 19 czerwca 2015

Inna bajka - Kasia Bulicz-Kasprzak

Ciąża. Stan odmienny. Błogosławiony? Nie dla Karoliny! Studentka ostatniego roku chemii ma plany na przyszłość i nie uwzględniają one bycia mamą. Na pewno jeszcze nie teraz! Gdyby mogła cofnąć czas, drugi raz nie byłaby taka głupia. Jak powiedzieć o ciąży rodzicom, babci, przyjaciołom, ojcu dziecka? Może nic nie mówić? Dziewięć niezwykłych miesięcy zmian i niepokojów sprawi, że Karolina zrozumie siebie, zmądrzeje i odnajdzie miłość życia - synka Jasia.

Okładka: miękka
Ilość stron: 272
Wydawnictwo:  Świat Książki

Niby zwyczajna, z życia wzięta, niby oczywista i przewidywalna, a jednak piękna i wzruszająca jest książka Kasi Bulicz-Kasprzak. Lubię babską literaturę i wcale się tego nie wstydzę, czasem sobie popłaczę, czasem się pośmieję - takie chwile są potrzebne w życiu.

"Inna bajka" to opowieść o układaniu nowej drogi życiowej, akceptacji i miłości. 
Karolina jest studentką ostatniego roku chemii, ma sprawdzone grono przyjaciół, rodzinę i wielkie plany na przyszłość. Informacja, która spada na nią jak grom z nieba, sprawia, że musi zweryfikować swoje plany na przyszłość. Jest w ciąży, odpowiada nie tylko za siebie, ale i za życie, które nosi w sobie... Takie piękne, a takie przerażające. Ciąża to nowość dla każdej kobiety, a co dopiero nieplanowana.... Karolina ma wiele dylematów. Jak poinformowac o tym fakcie ojca dziecka, swoją rodzinę, czy przyjaciół? Jak mogło się to wydarzyć i dlaczego właśnie jej? 
Młoda kobieta ma przed sobą dziewięć miesięcy na poukładanie swego życia na nowo, na przewartościowanie go i pokochanie swego maleństwa. 
Dziewięć miesięcy - niby dużo, a jednak tak mało..... 

"Inna bajka" to wzruszająca i ciepła opowieść o rodzącym się uczuciu i zmianach w życiu, jakie powoduje maleńkie dziecko. Narratorką opowieści jest Karolina, poznajemy jej punkt widzenia, dylematy, refleksje i nadzieję. To proces jej dojrzewania, zrozumienia, przyzwyczajenia się do zmian i pokochania swego dziecka. To cudowne psychologiczne studium matki, bo nawet dorosłe kobiety, chcące dziecka, muszą się oswoić z myślą o ciąży i nadchodzących narodzinach. To wspaniałe uczucie dumy, miłości, ale zawsze z odrobiną strachu. Dziecko wiele zmienia w życiu każdej kobiety - już do końca życia jesteśmy za nie odpowiedzialne, nieważne ile ma lat i gdzie mieszka. Dziecko zawsze pozostaje dzieckiem swojej matki.
Jesli macie ochotę na piękną i ciepłą opowieść - polecam "Inną bajkę" Kasi Bulicz-Kasprzak!





niedziela, 24 maja 2015

Chłopiec w lesie - Carter Wilson

Rok 1981. Trzej czternastoletni chłopcy są świadkami przerażającego morderstwa w lesie, niedaleko swoich domów. Wrobieni we współudział w zbrodni przysięgają, że nikomu nie powiedzą o tym, co się stało. Po trzydziestu latach Tommy Devereaux, autor bestsellerów traktujący pisanie jako formę terapii, w końcu jest gotów, pod płaszczykiem fikcji literackiej, opisać tamto morderstwo. Sytuacja komplikuje się, gdy pewna kobieta prosi go o autograf i zostawia liścik o treści: Nawet nie zmieniłeś mego imienia. Najgorsze koszmary dręczące Tommy'ego stają się rzeczywistością. Postać z przeszłości powraca, grożąc wyjawieniem mrocznej tajemnicy.

Okładka: miękka
Ilość stron: 352
Wydawnictwo: Świat Książki
Cykl: Granice zła

Lubię horrory i thrillery – i to bardzo! Dlatego tak podoba mi się cykl Granice Zła Świata Książki. Powieść „Chłopiec w lesie” okazała się doskonała, mroczna i klimatyczna – idealna do czytania w nocy!

Mamy 1981 rok. Trzej nastolatkowie, w lesie niedaleko swoich domów, stają się świadkami przerażającego morderstwa. Zostaje tam brutalnie zabity ich młodszy kolega, a zabójcą okazuje się starsza koleżanka, Elisabeth. Chłopcy zostają sprytnie wrobieni we współudział i zastraszeni. Przysięgają, że cała sytuacja pozostanie w tajemnicy. Przez lata pozostaje ona okryta cieniem milczenia, aż do czasu....

Mija ponad 30 lat od tego traumatycznego wydarzenia. Tommy Devereaux, jeden z trójki świadków, aktualnie jest pisarzem. Pisze kryminalne bestsellery, to dla niego jest forma terapii po dawnych przeżyciach. Po latach, w formie fikcji literackiej, opisuje dawne wydarzenia w swojej książce. Kiedy pojawiają się zapowiedzi jego nowej książki, mężczyzna otrzymuje tajemniczy liścik z tekstem - Nawet nie zmieniłeś mego imienia. Mężczyzna już wie, że to sprawczyni morderstwa odezwała się do niego. Jak się później okaże, nie była to jej jedyna zbrodnia. Kobieta osacza Tommy’ego i wciąga go w swoją makabryczną gierkę. 

„Chłopiec w lesie” to doskonale napisany thriller, trzymający w napięciu i przerażający. Do tego napisany bardzo realnie i sugestywnie, sprawia, że włos jeży się na głowie. Autor stworzył w swojej powieści genialny klimat, który udziela się czytelnikowi podczas lektury książki – ciemny, mroczny, ciężki. Psychopatka gra na nastolatkach i ich uczuciach jak na strunach, a powraca po latach w jeszcze lepszej i bardziej przerażającej formie. 
W twórczości Cartera Wilsona wyczuwalne są wyraźne wpływy i inspiracje twórczością Kinga, czy Koontza. Nie jest to jednak ślepe naśladownictwo, a genialna inspiracja. Wilson potrafił stworzyć naprawdę przerażającą historię, świetnie napisaną i doskonale skonstruowaną. 

„Chłopiec w lesie” to psychologiczne studium zbrodni i psychopatycznej morderczyni. Niezwykle głębokie i bardzo wyraziście odmalowane. Elisabeth jest nieprzewidywalna. Nie wiadomo, jaki będzie jej kolejny krok i jak się zachowa. Co nią kieruje? Przeczytajcie, a na pewno się dowiecie! 
Jeśli lubicie się bać – „Chłopiec w lesie” was zachwyci! Ja jestem pod wrażeniem.





Książkę Chłopiec w lesie możecie kupić



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...