Chciałam ładnie zaprezentować ten prosty deser, dlatego wykorzystałam silikonową formę do małych babeczek. Wlałam do niej panna cottę, schłodziłam w lodówce. Tuż przed podaniem zanurzałam na trzy sekundy każdą babeczkę w kubku z wrzątkiem, dzięki czemu całkiem łatwo udało mi się wycisnąć zawartość a deser zachował nadany mu kształt. Deser ten można podać w szklanych pucharkach. Powodzenia i smacznego!
dla 4 osób
Składniki
500 ml mleka półtłustego
250 ml śmietanki 15%
50 gr cukru
1/2 laski wanilii
8 gr żelatyny ( 5 listków)
na syrop
200 gr cukru pudru
4 limonki ( 3 na sok, 1 na plasterki)
1/2 laski wanilii
Przygotowanie
Podgrzewam szklankę mleka( nie doprowadzając do wrzenia) dodaję ziarenka z połowy wanilii, następnie rozpuszczam w niej żelatynę. Wsypuję cukier i mieszam do całkowitego rozpuszczenia. Teraz wlewam resztę mleka i śmietankę( surowe, dzięki czemu deser będzie przypominał w smaku lody śmietankowe). Mieszam wszystko i wlewam do foremek. Wstawiam na kilka godzin do lodówki.
Robię syrop. Do garnka wsypuję cukier. Ścieram skórkę z jednej limonki, następnie wyciskam sok. Dodaję też sok z 2 kolejnych limonek. Dodaję resztę wanilii. Jedną limonkę kroję w cienkie plasterki. Gotuję syrop na wolnym ogniu aż nieco zgęstnieje ( ok 15 minut). Wrzucam plasterki limonki, użyję ich do dekoracji. I to już wszystko!
Nakładam panna cottę na talerzyki, dodaję po plaserku limonki i kilka kropelek syropu ( jest bardzo intensywny w smaku). Dekoruję świeżą miętą i podaję. Prawda, że proste?