Ostatnio dorosłam do stwierdzenia, ze w mojej szafie brakuje oversizowych koszul. Zawsze koszule kojarzyły mi się z wyjściem do pracy i z poczuciem niewygody i sztywności. Nie wyobrażałam sobie noszenia ich na co dzień i skutecznie unikałam w moich zestawieniach. Postanowiłam jednak dać tej części garderoby jeszcze jedną szansę i odmienić nieco moje codzienne outfity. Dzisiejsza koszula to łup z sh i idealnie wpasowuje się wg mnie w wiosenny klimat bo materiał, z którego jest uszyta zdobią motylki :) Wpadła mi w oko od razu i myślę, że się polubimy :) Zestawiłam ją z jeansami to połączenie kiedyś również wydawało mi się niemożliwe. Dzisiaj u mnie piękny dzień więc premierę ma też delikatny wiosenny trencz. Kupiłam go jeszcze jesienią i z niecierpliwością czekałam na ciepłą wiosnę :) Dodatki karmelowe szpilki no i torebka, którą ostatnio noszę do znudzenia :) A Wy zmieniacie coś w swojej garderobie na wiosnę? Pojawią się w niej rzeczy, których wcześniej nie nosiłyście?
pozdrawiam ciepło, enjoy the photos
Trencz - Sisters Point
Koszula - Marks&Spencer - SH
Jeansy - Cherokee
Szpilki - vices
Torebka - Atmosphere
Okulary - Firmoo