Witajcie Kochane i Kochani :)
Obudziło mnie dzisiaj o 6.22 piękne słoneczko. Ucieszyłam się, że będzie można zrobić zdjęcia na dworze :) Niestety, gdy po raz drugi otwarłam oko nieco później słonko zdążyło się już schować za chmury :/ No cóż na szczęście nie pada :) Jeśli chodzi o dzisiejszą stylizację to zauważyłam coś dziwnego. Kiedyś nie dopuszczałam połączenia czerni z brązem, jakoś gryzły mi się te dwa kolory. A tu dzisiaj pojawia mi się czarna spódniczka w towarzystwie brązowej koszuli i kamizelki. Mówią, że smaki kulinarne zmieniają się u człowieka co 7 lat, może z kolorami też tak jest :) Drugi element, o którym chciałam słów kilka to kamizelka. Jakiś czas temu bardzo lubiłam ten element garderoby i mam ich w swojej szafie kilka. Ostatnio rzadko je nosiłam, ale chyba znowu mi się odmienia, bo mam już kilka pomysłów na wykorzystanie kamizelki i jutro chyba też ubiorę :D Zdjęcia na dworze, wiało nieziemsko, cieszyłam się, że wzięłam moje ukochane w tym sezonie, cieplutkie futerko :) Mimo, że pochmurno to jednak nie wyszłam bez okularów przeciwsłonecznych. Oczy mi się buntują przyzwyczajone do ponurego światła, przy mocniejszym ostatnio bardzo łzawią :) No nic przejdźmy do zdjęć, bo strasznie się coś rozpisałam :) Ostatnie zdjęcie to moja wariacja na głowie córci, na temat warkocza wodospad :)
JEŚLI MACIE OCHOTĘ WYGRAĆ BON NA BUTY ZAPRASZAM
NA KONKURS ===> TU
Pozdrawiam Was cieplutko i życzę przyjemnej reszty niedzieli
Kamizelka - Zoe
Futerko - Zara
Spódnica - NN Allegro
Koszula - Top Shop
Pasek - Primark/Atmosphere
Rajstopy - Gatta
Zakolanówki - Calzedonia
Kozaki - Stradivarius
Torebka - David Jones
Okulary - Firmoo