Już kiedyś Wam pisałam, że w tym roku moja 7,5 letnia córa jedzie na pierwszy w życiu wakacyjny obóz. Oczywiście obawy towarzyszyły do samego końca. W piątek wieczorem wyjechała, jest już na miejscu i póki co zadowolona :) Ale żeby wszystko nie było tak pięknie i łatwo tuż przed samym wyjazdem a dokładnie dzień przed zdarzył się wypadek, który postawił cały wyjazd pod znakiem zapytania :( Młoda jadąc na rowerze wywróciła się niestety tak pechowo, że upadła na twarz. Gdyby chodziło tylko o zadrapania to nie byłoby tak źle jednak skutki tego wypadku będzie odczuwała przez całe życie ponieważ uszkodziła zęba :( I teraz taka sytuacja godzina tuż przed 19 dzień przed długim weekendem, dzień przed wyjazdem i złamany ząb mało tego nie mleczak a ząb stały jedynka :( Chyba nie muszę Wam pisać jakie chwile grozy przeżywaliśmy :( Na szczęście zaprzyjaźniony stomatolog zgodził się nas przyjąć i poratować w tej sytuacji bo wyjazd wisiał na bardzo lichym włosku. Na szczęście w nieszczęściu okazało się, że uszkodzeniu uległ tylko ten jeden ząb. Ale było nie było AŻ jeden ząb bo to jedynka. Pan doktor odbudował zęba w miarę możliwości aby mogła jechać. Ostateczna rekonstrukcja będzie miała jednak miejsce dopiero po powrocie. Córa pojechała choć obawiała się reakcji innych dzieci. Bała się, że będą się z niej śmiały. A co zaskakujące pierwsze co zrobiła, gdy spotkała Panią i swoją koleżankę z przejęciem opowiadała co jej się przytrafiło :) Mam nadzieję, że to koniec nieprzyjemnych przygód na te wakacje.
Dzisiaj stylizacji nie będzie. Będą za to zdjęcia fryzurki jaką zrobiłam Oliwce przed wyjazdem. Pomyślałam, że choć na kilka dni nie będzie miała kłopotu z czesaniem :)
pozdrawiam życząc miłej niedzieli